Zamknij reklame

Mamy za sobą przemówienie inaugurujące konferencję Google I/O 2022, czyli Google’owy odpowiednik Apple’owego WWDC. I prawdą jest, że Google w niczym nas nie oszczędzał i wypuszczał jedną rzecz za drugą. Choć widać pewne podobieństwa z wydarzeniami Apple’a, to przecież jego amerykański rywal podchodzi do tego nieco inaczej – czyli jeśli chodzi o prezentację produktów. 

Na pewno chodziło głównie o oprogramowanie. Z całkowitych dwóch godzin Google tak naprawdę nie poświęcił na to jedynie ostatniego pół godziny, które było poświęcone sprzętowi. Całe przemówienie odbyło się w amfiteatrze plenerowym, gdzie sceną miał być Twój salon. W końcu Google oferuje całą gamę produktów inteligentnego domu.

Śmiech i brawa 

Bardzo pozytywną rzeczą była publiczność na żywo. Publiczność w końcu znów się roześmiała, klaskała i też była trochę zaskoczona. Po całej akcji online, naprawdę miło było zobaczyć tę interakcję. Przecież WWDC też powinno być po części „fizyczne”, więc zobaczymy, jak Apple sobie z tym poradzi, bo Google dobrze to ujął. Chociaż faktem jest, że tylko połowa publiczności miała zakryte drogi oddechowe.

Całość prezentacji była bardzo podobna do tej Apple’a. W istocie można powiedzieć, jak przez kopiarkę. Nie było słów pochwały, jakie to wszystko jest cudowne i wspaniałe. W końcu po co oczerniać swoje produkty. Każdy mówca był przeplatany angażującymi filmami i zasadniczo, gdybyś po prostu zamienił logo Google na Apple, nie wiedziałbyś, czyje wydarzenie tak naprawdę oglądasz.

Kolejna (i lepsza?) strategia 

Ale szczegółowa prezentacja to jedno, a to, co się na niej mówi, to drugie. Google jednak nie zawiódł. Cokolwiek skopiował od Apple’a (i odwrotnie), ma nieco inną strategię. Od razu pokaże produkty, które wprowadzi w październiku, żeby nas zepsuć. W Apple tego nie zobaczymy. Chociaż o jego produktach dowiemy się już najpierw i na końcu z różnych przecieków. To właśnie im Google oddaje minimalną przestrzeń. A w dodatku potrafi tu zbudować ciekawy szum, publikując od czasu do czasu jakieś informacje.

Jeśli masz wolne dwie godziny, koniecznie obejrzyj wydarzenie. Jeśli tylko pół godziny, przynajmniej obejrzyj prezentację sprzętu. Jeśli to tylko 10 minut, takie kawałki znajdziesz na YouTube. Zwłaszcza jeśli nie możesz się doczekać WWDC, dzięki temu długie oczekiwanie stanie się przyjemniejsze. Wygląda naprawdę dobrze. 

.