Dla wielu Mapy Google są odpowiednikiem wysokiej jakości nawigacji, nic więc dziwnego, że Google nieustannie stara się udoskonalać swoją aplikację. Niedawno dodał kilka interesujących funkcji, z których jedną jest alerty radarowe podczas jazdy, z którego można korzystać także na czeskich drogach. Teraz Mapy Google zyskują kolejną ciekawą nową funkcję, która służy głównie do dokładniejszego poznania warunków panujących na danym obszarze.
Konkretnie mówimy o funkcji wyświetlającej aktualną pogodę w wybranej lokalizacji. Po uruchomieniu aplikacji w lewym górnym rogu pojawi się teraz wskaźnik z informacją o zachmurzeniu i temperaturze. Dane zmieniają się następnie w zależności od tego, które miasto lub region jest aktualnie wyświetlany na mapie – jeśli na przykład przeniesiesz się z Brna do Pragi na mapach, wskaźnik pogody również zostanie zaktualizowany. Choć jest to funkcja stosunkowo drobna, czasami może się przydać np. do sprawdzenia aktualnej pogody w miejscu docelowym.
Apple Maps oferuje tę samą funkcję od ponad dwóch lat, ale w nieco bardziej wyrafinowanej formie. Ikona na mapach od Apple jest interaktywna, a po kliknięciu na nią wyświetlą się bardziej szczegółowe informacje i prognoza na pięć godzin. Na wybranych obszarach pod ikoną znajduje się także wskaźnik informujący o jakości powietrza.
Wskaźnik w Mapach Google i Apple:
Tak czy inaczej, Google na razie dodał nowy wskaźnik do swoich map na iOS, a użytkownicy telefonów z Androidem będą musieli poczekać na wieści. Zaskakujące jest to, że firma wolała konkurencyjną platformę od własnej, ale z drugiej strony w zdecydowanej większości przypadków najpierw wdraża inne innowacje w mapach dla Androida.
Źródło: Reddit
A może wspomnieć o tym, że samo święte Jabłko poleca do nawigacji Google Maps??? Czy ważniejsze jest dotarcie do celu, czy wiedza, jaka będzie pogoda za pięć godzin w Kijowie, kiedy jedziesz do Kijowa?
Haha, a samo Apple korzysta z map z Google, nie wstydźcie się tytułu ;)
Ale tytuł jest jak najbardziej w porządku. Tyle, że żyłka na czole hejterów Apple znów minęła. W artykule nawet nie wspomniano, że mapy Apple są lepsze czy coś. Tyle, że Mapy Google dodały funkcję, którą Mapy Apple mają już od 2 lat. Artykuł nie zaprzecza, że mapy Google są lepsze i że Google ma pod tym względem przewagę.
Tylko WAZE.
Ja też go używam. Ale w przeciwieństwie do map Apple nie musi jeździć po pasach. Mapy Apple nie umożliwiają kontroli prędkości. To jest dla mnie kluczowe.