Zamknij reklame

Większość prób stworzenia strasznie złożonej gry na iPhone'a kończy się bałaganem na małym ekranie telefonu i skomplikowanym sterowaniem. Prawdopodobnie dlatego do moich ulubionych zabójców czasu zaliczają się stosunkowo proste gry, takie jak Tiny Wings, NinJump, Fieldrunners, Threes, Carcassonne, Magic Touch, a kiedyś Solomon's Keep lub Infinity Blade. Teraz mają nowy dodatek: Domino Drop, czyli aplikację tygodnia w App Store.

Gra rozpoczyna się od odsłonięcia drewnianego wierzchołka czterokolumnowej skrzynki i ułożenia spadających z góry kostek domina w stylu prymitywnego Tetrisa, z możliwością poruszania się jedynie w lewo lub w prawo. Na każdej połówce sześcianu, kawałka, jak przystało na domino przystało, znajdują się cyfry od 1 do 6. Łączą się i unicestwiają.

[su_youtube url=”https://youtu.be/eofVPmuLqQo” szerokość=”640″]

Wyjątkiem są specjalne białe elementy, które, potwory, muszą zostać połączone cztery lub więcej, aby zniknąć. Za każde domino otrzymasz punkt, a za każdy unicestwiony element otrzymasz sto za każdą płytkę. Pozostałe kostki układane są jedna na drugiej i gdy zapełnią całe pole gry aż do sufitu, gra się kończy.

Brzmi to banalnie, ale mimo to gra pozwala na kilka ciekawych trików, aby osiągnąć jak najdłuższą grę i jak najwięcej anihilacji. Na pewno skorzystasz z faktu, że nieutrwalone pozostałości kostek, które powstają po anihilacji, opadają dalej „grawitacyjnie” w dół, jeśli pod nimi znajduje się pusty kwadrat - dzięki temu możesz rozpocząć całą kaskadę anihilacji.

Nowe kostki są generowane losowo, więc nie zawsze masz szansę na uzyskanie dobrego wyniku, gdy generator liczb losowych próbuje Cię oszukać.

Gra zawiera trzy tryby. Klasyczne domino, w którym z wyprzedzeniem widzisz, jaka kostka czeka na Ciebie w kolejnym ruchu i możesz odpowiednio dostosować swój wybór. Tryb, w którym Twoim zadaniem jest połączenie najpierw 4, potem 5, potem 6 itd. białych płytek. I w końcu ta sama gra co w klasyku, tylko że nie masz podglądu jak wygląda kolejna kostka. Z punktu widzenia strategii i zwodów najciekawszy jest tryb podstawowy z podpowiedzią dotyczącą kolejnej kostki.

W grze zastosowano także niesamowitą ścieżkę dźwiękową ze starego gramofonu, przywołującą na myśl atmosferę kawiarni z lat 30. XX wieku.

Jakieś wady? Nieistniejący przycisk Wstecz. Ma to swoją logikę, bo oszukiwałbyś, gdybyś znał wcześniej dwie kostki, ale szczególnie na iPadzie zdarza się, że sterowanie jest zbyt czułe na dotyk i po prostu przez przypadek umieścisz kostkę o jedno pole dalej niż chcesz. I uwierz mi, każdy błąd się liczy. Szczerze mówiąc, nie jest to gra, na którą można spędzić wiele godzin, jest na to zbyt monotonna, ale jako odskocznia od czekania na autobus, samolot, gabinet lekarski jest całkiem przyjemna, zwłaszcza jeśli masz dość innych stałych bywalców.

Ponadto jest teraz całkowicie darmowy, zwykle kosztuje około 50 koron.

[sklep z aplikacjami 955290679]

Autor: Marcin Topinka

.