Zamknij reklame

Apple wkrótce opuści jednego z kluczowych pracowników ostatnich lat, szefa projektowania oprogramowania Grega Christie. Według kelnera to właśnie one były powodem jego odejścia 9to5Mac długotrwałe nieporozumienia z głównym projektantem Jonym Ive’em. Teraz będzie mógł wzmocnić swoją rolę w firmie. Pojawiają się jednak również informacje, że odejście Christiego było planowane od dawna, a jego wieloletni pracownik opuści Apple dopiero pod koniec roku.

Jako wiceprezes ds. projektowania oprogramowania (dokładniej interfejsu ludzkiego) Greg Christie odpowiadał za stronę wizualną całej linii produktów. Nadzorował projektowanie systemów operacyjnych i aplikacji na komputery Mac, iPhone i iPad, a jego rola z pewnością nie była bez znaczenia. Potwierdza to również znany bloger John Gruber: „Jego wpływ na charakter OS X i iOS (przynajmniej przed wersją 7) był naprawdę fundamentalny”. pisze Na twojej stronie Daring Fireball.

Na jego wagę zwrócił uwagę sam Apple, który na co dzień rzadko rozmawia ze swoimi pracownikami. „Greg odchodzi po prawie 20 latach. W tym czasie odegrał kluczową rolę w rozwoju wielu produktów i stworzył najwyższej klasy zespół projektantów oprogramowania, którzy od wielu lat blisko współpracowali z Jonym” – stwierdziła firma w oświadczeniu dla Financial Times. Matthew Panzarinowi z TechCrunch Stanowisko Apple jeszcze się nie sprawdziło rozszerzyć. „Greg planował przejść na emeryturę jeszcze w tym roku, po 20 latach pracy w Apple” – dodała rzeczniczka.

To właśnie ta informacja o planowanym wydarzeniu rzuca nieco inne światło na odejście Christie, który pracuje w Apple od 1996 roku. Według anonimowych źródeł 9to5Mac winę za to ponosi napięte stosunki między nim a szefem projektów Apple, Jonym Ive, jednak TechCrunch twierdzi, że o odejściu Christiego było wiadomo w firmie od tygodni, a planowano go znacznie dłużej.

Spekuluje się, że powodem odejścia Christie mogły być nieporozumienia co do kierunku projektowania wizualnego nowego systemu operacyjnego iOS 7, w którym Ive miał ignorować hierarchię korporacyjną i samodzielnie instruować zespół roboczy Christie. Jednak ten potencjalny problem teraz zniknie, bo po odejściu jego szefa zespół Christiego będzie odpowiadał bezpośrednio przed Jonym Ive, a nie, jak to miało miejsce do tej pory, przed Craigiem Federighim.

Praktyczne implikacje dla sytuacji wewnątrz Apple są jasne: Jony Ive wzmocni swoją pozycję, a projektowanie będzie całkowicie pod jego kontrolą. Może to mieć pozytywny wpływ na dalszy rozwój wydarzeń, gdyż Christie, który przez długi czas pracował pod okiem Scotta Forstalla, miał być zwolennikiem projektowania plastycznego i skeuomorficznego, co Ive z kolei starał się wykorzenić, podejmując się nowego rola szefa projektu.

Jednak niezależnie od tego, czy Ive i Christie wyznawali różne kierunki projektowania, czy nie, głównym powodem odejścia tego ostatniego są nieporozumienia. Choć między Ive’em a Christie istniały pewne różnice zdań, co jest naturalne, nigdy nie doszło do otwartego konfliktu, a odejście Christie jest zatem efektem długoterminowego planu. Po osiemnastu latach Christie powinien stracić bezpośrednią odpowiedzialność i pozostać w Apple i pracować nad „specjalnymi projektami”, zanim odejdzie na dobre, tak jak zrobił to Bob Mansfield.

Jednak zapowiedź odejścia Christiego następuje paradoksalnie po jego zeznaniach przed sądem w sprawie Apple vs. Samsungu gdzie zeznał o znaczeniu patentu „przesuń, aby odblokować”, a także po tym, jak Apple wypuścił go na rozmowy dotyczące rozwoju pierwszego iPhone'a. Choć odejście Christie nie nastąpi od razu, to nie będzie już miało aż takiego wpływu na rozwój nowej wersji systemu operacyjnego OS X, który według najnowszych informacji ma przejść latem istotną zmianę konstrukcyjną, który będzie inspirowany płaskim iOS 7 firmy Ive. Nie wykluczone przynajmniej częściowe przeniesienie wyglądu iOS 7 na Maca i np. właśnie wprowadzona aplikacja mogłaby sugerować nową formę Skrzynka Pocztowa. I jak mówi John Gruber: pożegnaj się Lucida Grande.

Źródło: 9to5Mac, FT, Daring Fireball, TechCrunch
.