Zamknij reklame

Witamy w naszej codziennej kolumnie, w której podsumowujemy najważniejsze (i nie tylko) historie związane z IT i technologią, które wydarzyły się w ciągu ostatnich 24 godzin, a o których naszym zdaniem powinieneś wiedzieć.

Złącze USB 4 powinno wreszcie stać się głównym złączem „uniwersalnym”.

Złącze USB w ostatnich latach coraz więcej pracuje się nad tym, jak to zrobić rozszerzają się jego zdolność. Od pierwotnego zamysłu podłączenia urządzeń peryferyjnych, poprzez przesyłanie plików, ładowanie podłączonych urządzeń, aż po możliwość przesłania sygnału audiowizualnego w bardzo dobrej jakości. Jednak dzięki bardzo szerokim opcjom nastąpiła swego rodzaju fragmentacja całego standardu i problem ten należy już rozwiązać 4. generacja to złącze. Na rynku powinna pojawić się czwarta generacja USB jeszcze w tym roku a pierwsze oficjalne informacje wskazują, że będzie o tym ok bardzo zdolny złącze.

Nowa generacja powinna oferować dwa razy przenoszenie prędkość w porównaniu do USB 3 (do 40 Gbps, tak samo jak TB3), w 2021 roku powinno zatem nastąpić integracja standardowy DisplayPort 2.0 do USB 4. Dzięki temu USB 4. generacji stanie się jeszcze bardziej wszechstronnym i wydajnym złączem niż obecna generacja i pierwsza iteracja przyszłego. W swojej szczytowej konfiguracji USB 4 będzie obsługiwać transmisję wideo w rozdzielczości 8K / 60Hz i 16K, dzięki wdrożeniu standardu DP 2.0. Nowe złącze USB praktycznie pochłania całą funkcjonalność tego, co jest dziś (stosunkowo) powszechnie dostępne Piorun 3, który do niedawna był na licencji Intela i który wykorzystywał złącze USB-C, które jest dziś bardzo powszechne. Jednak zwiększona złożoność nowego złącza spowoduje problemy z jego wieloma wariantami, które z pewnością się pojawią. "Cały„Złącze USB 4 nie będzie całkowicie powszechne i część jego funkcji pojawi się w różnych urządzeniach zubożały, mutacja. Będzie to dość zagmatwane i skomplikowane dla klienta końcowego – bardzo podobna sytuacja ma już miejsce w obszarze USB-C/TB3. Miejmy nadzieję, że producenci poradzą sobie z tym lepiej niż dotychczas.

Flagowy SoC Samsunga to duże rozczarowanie

Obecnie na rynku procesorów mobilnych jest niewielu graczy. Stoi z jednej strony Qualcomm ze swoimi chipsami lwia paszcza, które znajdują się w ogromnej liczbie telefonów z Androidem i innych różnych urządzeń elektronicznych, z drugiej strony Apple, która w swoich urządzeniach wykorzystuje chipy własnej konstrukcji (i wyprodukowane przez TSMC). Oprócz tego istnieje kilku innych, mniejszych lub większych producentów, którzy projektują własne rozwiązania procesorowe. Jednym z nich jest I Samsung, który od wielu lat opiera się na układach SoC z tej gamy Exynos. Jednak najnowsze testy pokazują, że SoC Exynos 990, który znajdziemy w nowym Samsungu Galaxy S20 (lub w niektórych lokalnych wariantach poza USA, Koreą Południową i innymi rynkami), zdecydowanie nie dociera do (często tańszej) konkurencji. Wstępne testy opublikowane po premierze nowego flagowca Samsunga wykazały, że nowy Exynos 990 nie radził sobie nawet z ubiegłorocznym flagowym SoC od Qualcomma lwia paszcza 855. Teraz okazuje się, że (szczególnie w grach) SoC zaoferuje także znacznie lepszą wydajność MediaTek Helio G90T, który występuje w znacznie, znacznie tańszych smartfonach takich jak Redman Note 8 Pro (5x taniej). Duża bolączka chipa Samsunga jest przede wszystkim jego własna graficzny moc i problemy z tym związane chłodzenie...

…dlatego Samsung współpracuje z AMD nad nowymi, bardzo wydajnymi chipami

Obecnie procesory Samsunga dla wielu są pośmiewiskiem, ale to już niedługo może się skończyć. Firma ogłosiła to około rok temu strategiczny współpraca s AMD, z którego powinno wyjść nowy graficzny edytor dla urządzeń mobilnych. Zostanie to wdrożone przez Samsunga w swoich SoC Exynos. Teraz na stronie pojawiły się pierwsze z nich uciekł benchmarki, co sugeruje, jak to może wyglądać. Samsung wraz z AMD dążą do zdetronizowania Apple z tronu wydajności. Benchmarki, które wyciekły, nie wskazują, czy odniosą sukces, ale mogą wskazać, jak sprawdzą się w praktyce.

  • GFXBench Manhattan 3.1: 181.8 klatek na sekundę
  • GFXBench Aztec (normalny): 138.25 klatek na sekundę
  • GFXBench Aztec (wysoki): 58 klatek na sekundę

Dla dodania kontekstu poniżej przedstawiamy wyniki uzyskane w tych benchmarkach przez Samsunga Galaxy S20 Ultra 5G z procesorem lwia paszcza 865 GPU Adreno 650:

  • GFXBench Manhattan 3.1: 63.2 klatek na sekundę
  • GFXBench Aztec (normalny): 51.8 klatek na sekundę
  • GFXBench Aztec (wysoki): 19.9 klatek na sekundę

Jeśli więc powyższe informacje okażą się prawdziwe, Samsung może mieć poważny problem że, którym (nie tylko) Apple przeciera oczy. Pierwsze SoC powstałe w wyniku tej współpracy powinny trafić do powszechnie dostępnych smartfonów najpóźniej w przyszłym roku.

SoC Samsung Exynos i karta graficzna AMD
Źródło: Samsung.com
.