Zaproszenie na dzisiejsze wystąpienie było opatrzone hasłem „Minęło zbyt dużo czasu”, co wskazywało na aktualizację produktu, którego nie widziano od ponad roku. Do tej grupy zalicza się kilka produktów – Apple TV, Thunderbolt Display czy Mac mini. Wreszcie aktualizacja nastąpiła z trzecim wymienionym. Mac mini powraca na światło dzienne po dwóch latach dzięki zaktualizowanym elementom wewnętrznym, ale raczej absolutnemu minimum.
Apple zrobił ten sam krok w przypadku komputera Mac mini, co w przypadku podstawowego iMaca. Obniżył cenę i jednocześnie zmniejszył podstawowy model o dużą część wydajności. Użytkownicy mogą wybierać spośród trzech konfiguracji. Podstawowy model, który ukaże się w Czechach o godz 13 990 koron (499 dolarów), zawiera dwurdzeniowy procesor Intel Core i5 o częstotliwości 1,4 Ghz, 4 GB RAM-u, dysk twardy o pojemności 500 GB i zintegrowaną grafikę HD Graphics 5000. Dodając 6 koron otrzymujemy ciekawszą konfigurację: do dyspozycji jest dwurdzeniowy Core i000 o częstotliwości 5 Ghz, 2,6 GB RAM, dysk twardy o pojemności 8 TB i karta graficzna Intel Iris 19 990 CZK.
Najwyższa konfiguracja obejmuje wówczas Core i5 o częstotliwości 2,8 Ghz, 8 GB RAM-u, grafikę Intel Iris i w zasadzie oferuje 1 TB Fusion Drive, czyli połączenie dysku twardego i dysku SSD. Jednak jego cena jest aktywna 27 990 CZK. Jednocześnie podstawowy iMac (jeśli nie liczymy wersji low-end) kosztuje zaledwie 7 koron więcej, czyli tyle, ile kosztuje wysokiej jakości monitor IPS, który zapewne i tak kupicie do Maca mini, jeśli jeszcze go nie posiadasz. Jeśli chodzi o łączność, Mac mini jest wyposażony w dwa porty Thunderbolt 000, cztery porty USB 2, Wi-Fi 3.0ac i Bluetooth 802.11. Konstrukcja i wymiary pozostały takie same, Mac mini nadal pozostaje ogólnie najmniejszym komputerem konsumenckim, a także bardzo ekonomicznym.
Niestety Mac mini nadal pozostaje urządzeniem z wieloma kompromisami, zwłaszcza w obszarze wydajności. Nawet w 2014 roku Apple nadal sprzedaje komputery z obracającym się dyskiem twardym, w czasach, gdy w komputerach dominują dyski SSD, które są dziś bardzo przystępne. 4 GB RAM-u w podstawowej wersji to także dziedzictwo. Mac mini może być w ogóle odpowiednim urządzeniem dla osób, które nie znają jeszcze platformy OS X, ale z drugiej strony jego wydajność, zbliżona do MacBooka Air, sprawia, że nie za bardzo nadaje się jako drugi komputer obok laptopa Apple jesteś właścicielem. Zatem Mac mini nadal pozostaje uroczym, małym komputerem, który ani nie ekscytuje, ani nie razi.
Cóż, podstawowy Mac mini tylko z procesorem DualCore przy 1,4 GHz, wciąż dyskiem twardym... terror
Wydaje mi się, że Apple rzuca boba na ludzi, którzy upierają się przy modelach desktopowych. Poza tym mam Maca mini 2010 z grafiką 320, którego chciałem wrzucić pod telewizor... i kupić coś nowego. Ale jak zobaczę wybór i przede wszystkim ceny, to dokupię SSD i jakoś przez jakiś czas pobijemy minimum.
Szybciej??? Cóż, nie powiedziałbym tego, ponieważ podstawowe 1.4 GHz pochodzi z podstawowego MacBooka Air, a rdzenie Maca Mini zostały usunięte. Ostatecznie więc cena wzrosła o prawie 100 euro i mamy tylko nowszą generację dwurdzeniowych.
NIE. Kosztuje 14 tysięcy, a mam wrażenie, że Apple już naprawdę sobie z nas żartuje. 14 tysięcy za komputer z dwurdzeniowym procesorem 1.4! procesor i5, 4 GB pamięci i 500 GB 5400 obr/min sic! płyta, to naprawdę świetna sprawa. Nieco lepszy jest ten sto dwadzieścia i ma tarczę 5400 obr./min. Naprawdę świetna zabawa….
Co ? nawet mocniejsza konfiguracja jest dostępna tylko na procesorach dwurdzeniowych? ... cóż, to sprawia, że Mac mini nie jest dla mnie interesujący. Będę musiał iść do iMaca i poczekać na 4k
Cóż, Mac Mini wygląda na całkowicie zaniedbany! Pominę cztery GB ramu, ale rezygnuję z czterech rdzeni i zostawiam dysk z 5400 obrotami! To naprawdę za dużo. Po nowym mini spodziewaliśmy się więcej... To Mac, więc pod telewizor...
jeśli poprawnie przeczytałem i zrozumiałem ilustrację artykułu, to „pamięć flash oparta na PCIe” to coś innego niż dysk 5400 obr./min, czy nie?
jeśli dobrze rozumiem, to pci flash jest tylko za ewentualną dopłatą, a nie standardem, w jakim tak naprawdę jest klasycznym dyskiem twardym.
hmm, więc jeśli z jakiegoś powodu ktoś będzie potrzebował własnego monitora i szybkiego, nowoczesnego komputera Mac, prawdopodobnie lepiej będzie wybrać podstawową wersję MacPro niż próbować skonfigurować Mini, który pozostaje biurowym low-endem.
w podstawowej konfiguracji tak, ale konfiguracja średnia (jeśli dopłacimy za pamięć i dysk SSD) daleka jest od biurowego lowendu, wręcz przeciwnie, jest to bardzo solidny komputer. które poradzą sobie z większością nawet bardzo wymagających zadań. Dla tej konfiguracji należy obliczyć około 27 000.
Patrzę teraz na to w sklepie Apple - dysk Serial ATA 500 GB, 5400 obr./min - normalny, wolny dysk :(
Można za niego dopłacić, ale podstawą jest płyta 5400 obr./min.
„Pamięć flash oparta na PCIe” jest dostępna wyłącznie za dodatkową opłatą.
Coś na wzór Skody El. pobierz Windowsa :-)
Szybciej? Był to czterordzeniowy procesor Intel Core i2,3 7 GHz. Nowe procesory są niewiele szybsze, a raczej bardziej ekonomiczne. Maks. Projekt graficzny. Dla mnie krok w tył
jaki to konkretnie procesor? Pomyślałem więc, że używam aplikacji, która może działać tylko na jednym rdzeniu, czy i5-4300M czy i5-4440s będzie szybszy? +/- procesory w Mac mini / iMac około...
Przy tym komputerze zapomina się, że jego głównym zastosowaniem jest telewizor, projektor itp. Tylko film, odtwarzacz muzyki itp.... Właśnie do tego służy model 14k. Nie potrzebujesz lepszego procesora, nie potrzebujesz lepszego dysku. Potrzebujesz HDMI i eleganckiej, całkowicie cichej obudowy.
To, że jest płyta gramofonowa, na pewno nie jest „całkowicie cichym pudełkiem” :) Ale tak, płyta jest prawie niesłyszalna. W każdym razie chodzi o pieniądze, a Apple stara się nas jak najczęściej w tej kwestii schrzanić.
Dalibor, mam Maca mini już od jakiegoś czasu i śmiem twierdzić, że naprawdę nie da się o nim dowiedzieć, nawet mając twardy dysk. Jest cichszy niż wiele laptopów. I nawet po 3 latach działania nadal nie wiem, kiedy mam go na sobie w pokoju i idę spać.
Aha, i fakt, że przez HDMI monitor lub telewizor 4K obsługuje tylko w 30 Hz, a nie w pełnym 60 Hz, nie ma już dla Was znaczenia. Widać więc, że nie jest to już pomocnik nawet dla telewizji.
Można zatem z powodzeniem wątpić w niższą cenę i wyższą wydajność, gdy Apple zawyża. W górnym wierszu jest to dwurdzeniowy zamiast czterordzeniowego, jeden dysk zamiast dwóch i wątpię, czy nowy dwurdzeniowy i7 przy 3 GHz przebije starszy czterordzeniowy przy 2,6 GHz, gdzie cena była około 30 33 a po nowym to już XNUMX XNUMX. Poza tym wygląda na to, że nie da się tam dodać nawet drugiego dysku.
Każdy zainteresowany wie, że o wydajności procesora decyduje liczba rdzeni, ale to tylko szczegół. Sprawdź benchmarki…
No cóż, nie lekceważyłbym czterordzeniowca.To prawda, że dziś jest to Haswell. Ale ostatni procesor w ostatnim minimum dogoni liczbę rdzeni, a zwłaszcza w aplikacjach wielowątkowych z Hyperthreadingiem. Wierzę, że testy wykażą, że różnica nie będzie tak znacząca, jak można by się spodziewać po dwuletniej aktualizacji Agora o procesor nowej generacji. Będzie to różnica w plikach, która ma miejsce pomiędzy corocznymi odświeżeniami w ramach tej samej generacji chipów.
Najlepiej, ale w końcu. Pamięć RAM jest stała, nie można jej wymienić. Płyta podlega wymianie, jedynie za cenę utraty gwarancji. To smutne, co stało się z najbardziej przyjaznym dla użytkownika urządzeniem Apple. Wysiłek wepchnięcia nas do iMaca lub drogiego Maca Pro nie może być bardziej oczywisty…
http://www.macrumors.com/2014/10/17/mac-mini-soldered-ram/
To jest żart. TB obsługuje tylko dwa monitory, mimo że jest w wersji 2.0. HDMI obsługuje 4K tylko do 30 Hz, więc zapomnijcie o pełnych 60 Hz, więc nie jest to pełnoprawne urządzenie nawet dla telewizora w salonie. O ile wiem, HDMI miało problem z dźwiękiem HD, ale tam był problem z oprogramowaniem.
Cóż, różnica w wydajności pomiędzy boomem iMAC a mini boomem nie była tak duża jak obecnie. Nawet trudniejsze zadania można było wykonać na średnim minimum i wcale nie trzeba było kupować droższej maszyny. Dziś trzeba napompować mini pełnym ogniem, żeby było porównywalnie wyposażone. Jeszcze większe różnice występują pomiędzy standardową, najwyższą wersją a zawyżoną konfiguracją klienta. Musisz tylko skonfigurować procesory na i7 3.00, ponieważ są dwurdzeniowe. Jestem bardzo ciekaw testów, ale mam wrażenie, że ostatnie 2.6 Flat Ivy zapewni temu 3-hercowemu Hesswellowi spokój w zastosowaniach wielowłóknowych. LXNUMX ma wyższe i dobre parametry porównywalne ze stronami Intela.
Niestety, dziś stał się zabawką w porównaniu do innych komputerów, co nie potwierdziło się według testu na przykład na barefeats.com. Wystarczy spojrzeć na testy, kiedy mini deptało po piętach wszystkim drogim brachom. Dziś kupując trzeba go chociaż w pełni skonfigurować, co kosztuje prawie 60 tys., żeby było chociaż w jakiś sposób porównywalne.
Biorę też Maca Pro w jego aktualnej wersji. Gdybym tylko zdecydowała za niego. Czy będzie można podłączyć monitor 5K? To nie będzie. Tak jak dziś standardem jest 2560×1600, tak okazuje się, że w przyszłości prawdopodobnie będzie to 5120×2880. Jako hobbysta nie kupuję takiej maszyny już od 2 lat. Rozwój wyświetlaczy będzie teraz zapewne bardzo szybki, więc zakup monitora 5K nie będzie już takim problemem w odległej przyszłości.
Cóż, 5K to plik taktyki. Dziś filmowcy jeżdżą w maksymalnie 4K, co oznacza, że oprócz przeglądu jeden na jednego, nadal będzie miejsce na narzędzia do kompozycji. Problem pliku mini widzę w tym, że Apple bał się tego, co faktycznie go stworzyło. W praktyce stał się takim Skynetem, że zaczął produkować Terminatory, które zaczęły oglądać wszystkie inne od Apple. Nagle okazało się, że Minim potrafi prowadzić nie tylko telewizję regionalną. Najprostsze studio graficzne przekonało się, że można na nim zrobić wszystko. Producenci filmu zaczęli próbować rozdzielczości 4K lub 2K bez kompresji i zadziałało. Był tani, nic nie robił, był mobilny, nie przegrzewał się i nawet wiele dużych firm zaczęło go używać w szafie jako serwer.
dlatego obcięli mu pazury, mówiąc, że mimo że to chip nowej generacji, to zrobili to pod względem parametrów tak, aby był porównywany z poprzednią generacją. Wydajność Cili pozostaje taka sama, podczas gdy inne produkty poszły w górę.
Myślę, że wygra ten, kto kupi najbardziej konfigurowalny model na eBayu. iris ma nieco lepszą grafikę od poprzedniego, ale nie jest to PRO, który podłączany jest jedynie do czterordzeniowca, którego nie ma w ofercie.
Ja się tak trochę bawię z pomysłem zakupu poprzedniego 4-rdzeniowego serwera, wyjęcia jednego dysku i włożenia tam mojego ulubionego Samsunga 850 Pro.. Mam Maca mini 2010 z grafiką 320, kapsuła jest pod spodem Telewizor taki jaki powinien być.. Więc bądźcie dobrej myśli 2010 i poczekajcie rok jak nie pojawi się coś ciekawego, albo tu jest starsza rzecz. W głębi duszy patrzyłem na rdzeń Mac pro 4, ale dla mnie jako zwykłemu konsumentowi prawdopodobnie bezużyteczne byłyby te dwie grafiki... Dzięki CNB teraz jest drożej i czy poszedłby kupić go po niższej cenie.. Albo jak dasz taki plecak to poczekaj na drugą generację Ale w przypadku nowego mini nie przez przypadek. Apple tak mocno mnie uderzyło przeszkodami, że to nie przypadek. Wolałbym zostać przy moim starym GF 320.
Najgorsze jest to, że tegoroczne mini mają inną płytę i nie ma drugiego portu SATA, który został wykorzystany do nagrywarki. Zamiast tego położono tam drugą płytę, przy tegorocznej już chyba nie da się tego zrobić, więc kolejny minus. Mam ostatniego i7 2.6 z 16GB RAM i dyskiem SSD i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Nadal mam inny czterordzeniowy serwer 2 GHz z przeszłości. Podczas ostatniej rewizji dodali nawet wersję nieserwerową i dedykowaną kartę, co wcale nie było takie złe.Na IRIS pewnie tego nie ma, ale pewnie nadal istnieje na Intel HD5000 na najniższym w tym roku minimum. Jak więc widać, w tym roku trzeba zejść na wyższy poziom albo po prostu sięgnąć po iMAC-a, ja bym nie zapłacił sześćdziesięciu tysięcy.
Proszę, ostatnia rzecz. I7 2,6, który posiadasz, jak czytałem, to najmocniejszy mini, jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Ponad 12 000 testów porównawczych. Wersja serwerowa jest o 1000 punktów niższa. Piszesz, że instalowałeś go z dyskiem SSD. czy trzeba było wyrzucić starą płytkę, czy można obok niej postawić drugi dysk SSD? Wersja serwerowa myślę, że tam nie ma problemu.
Gdy zobaczyłem wyniki wydajnościowe, dokładnie tak jak napisałeś, Apple był zszokowany tym, co faktycznie stworzyło. W zasadzie nie powinno być problemu z osiągnięciem wydajności najdroższych współczesnych iMaków przy użyciu 4 rdzeni i pamięci PCIe. Tak naprawdę nawet 2-latek nawet w dzisiejszych zawodach radzi sobie nieźle.
Nie, kupiłem go za pośrednictwem konfiguratora SSD firmy Apple ze względu na TRIM, ponieważ Apple obsługuje TRIM tylko na swoich dyskach SSD. Inaczej płyta główna jest ta sama więc po jej odkręceniu można włożyć tam drugi dysk.To już kolejny problem z tegorocznymi mini-ami, bo nie ma drugiego portu SATA.To inna płyta.No więc niestety. Szef kuchni ifixit.com może nas zaskoczyć, ale nie powinno go tam być. Nie mam tam drugiego dysku, ale jak go tam wsadzę i wsadzę w Raid 0, to będę miał porządny serwer czy rejestrator bez potrzeby stosowania wew. pole. Zrobi to kilka streamów o najwyższym ProRes. Mówię Quad core plus IRIS Pro i masz cięcie 4K tak samo wysokie. Niestety Iris Pro jest podłączony tylko do quadcore. Przy dwóch rdzeniach spotkasz tylko IRIS, który obsługuje 4K, ale parametrycznie jest znacznie niższy niż wersja PRO.