Nie jest tajemnicą, że społeczność jailbreak często funkcjonuje jako laboratorium testowe dla Apple. Dlatego niektóre ulepszenia czasami pojawiają się jako nowe funkcje w nowej wersji systemu operacyjnego. Prawdopodobnie najlepszym przykładem jest nowe centrum powiadomień i powiadomień z iOS 5, które programiści w Apple przejęli co do joty z istniejącej aplikacji w Cydii, zatrudniając nawet jej autora do pomocy we wdrożeniu ich formy powiadomień do iOS.
Z każdą nową wersją systemu iOS potrzeba jailbreakowania również maleje, ponieważ funkcje, o które prosili użytkownicy, i których jailbreak wymagają, pojawiają się w najnowszej wersji systemu operacyjnego. iOS 7 przyniósł sporo takich usprawnień, dzięki którym odblokowywanie iPhone'a czy innego urządzenia z systemem iOS nie ma już sensu. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Jedno z najczęściej używanych usprawnień Cydii jest bez wątpienia Ustawienia SB, co można poznać od czasu pierwszego jailbreaka. Ustawienia SB oferował menu z przyciskami do szybkiego włączania/wyłączania Wi-Fi, Bluetooth, blokady ekranu, trybu samolotowego, ustawień podświetlenia i nie tylko. Dla wielu jest to jeden z głównych powodów zainstalowania jailbreaka. Jednak w iOS 7 Apple wprowadziło Centrum sterowania, które zaoferuje większość funkcji wspomnianego ulepszenia i zaoferuje nieco więcej.
Oprócz pięciu przycisków (Wi-Fi, Samolot, Bluetooth, Nie przeszkadzać, Blokada ekranu) w Centrum Sterowania ukryte są także ustawienia jasności, sterowanie odtwarzaczem, AirPlay i AirDrop oraz cztery skróty, czyli włączenie diody LED, Zegar, Kalkulator i aplikacje aparatu. Dzięki temu menu nie musisz już trzymać wymienionych aplikacji na pierwszym ekranie, aby mieć do nich szybki dostęp, a także prawdopodobnie rzadziej będziesz odwiedzać Ustawienia.
Kolejna istotna zmiana dotyczy paska wielozadaniowości, który Apple przeprojektował tak, aby działał na pełnym ekranie. Teraz zamiast bezużytecznych ikon oferuje także podgląd aplikacji na żywo i możliwość zamknięcia jej jednym machnięciem. Działało to w podobny sposób Wsparcie z Cydii Apple zaimplementowało tę funkcję jednak bardziej elegancko, w swoim własnym stylu, co idzie w parze z nowym interfejsem graficznym.
Trzecią istotną innowacją jest nowa zakładka w Centrum powiadomień o nazwie Dzisiaj. Zawiera ważne informacje dotyczące bieżącego dnia wraz z krótkim opisem dnia następnego. Zakładka Dzisiaj wyświetla oprócz godziny i daty pogodę w formie tekstowej, listę spotkań i przypomnień, a czasem także sytuację na drogach. Zakładka to odpowiedź Apple na Google Now, która nie zawiera aż tak wielu informacji, ale to dobry początek. Były popularne wśród aplikacji jailbreak w podobnym celu Intelliekran czy Informacje o blokadzie, który wyświetlał pogodę, plan zajęć, zadania i inne informacje na ekranie blokady. Zaletą była integracja niektórych aplikacji firm trzecich, można było np. odhaczać zadania z Todo. Dziś zakładka nie potrafi tyle, co wspomniane aplikacje z Cydii, ale dla mniej wymagających użytkowników jest wystarczająca.
[do action=”citation”]Bez wątpienia nadal znajdą się tacy, którzy nie pozwolą na jailbreak.[/do]
Ponadto w iOS 7 wprowadzono szereg innych drobnych ulepszeń, takich jak aktualny zegar na ikonie aplikacji (a aplikacja pogodowa może również uzyskać podobną funkcję), nieograniczona liczba folderów, bardziej użyteczne Safari z Omnibarem bez ograniczeń do ośmiu otwartych stron i nie tylko. Niestety, z drugiej strony, nie otrzymaliśmy funkcji takich jak szybkie odpowiadanie na wiadomości bez konieczności otwierania aplikacji, które oferuje ulepszenie jailbreak BiteSMS.
Niewątpliwie znajdą się jeszcze tacy, którzy nie pozwolą na jailbreak, wszak możliwość modyfikowania systemu operacyjnego na swój własny obraz ma coś w sobie. Ceną za takie poprawki jest zwykle niestabilność systemu lub zmniejszona żywotność baterii. Niestety, piraci nie zrezygnują tak po prostu z jailbreaku, który pozwala im na uruchamianie crackowanych aplikacji. Dla wszystkich pozostałych iOS 7 to jednak świetna okazja, aby raz na zawsze pożegnać się z Cydią. W siódmej iteracji mobilny system operacyjny naprawdę dojrzał, nawet jeśli chodzi o funkcje, i było mniej powodów, aby w ogóle zajmować się jailbreakiem. A jak radzisz sobie z jailbreakiem?
Nigdy nie miałem jailbreaka i nawet tego nie potrzebuję, mam te kilka euro na wnioski.
jjj 70E dla Tomto to tak naprawdę kilka euro dla studenta bez dochodów -_-
To naprawdę doskonały argument.
To po prostu kradzież jak każda inna.
Nie mam tego, więc ukradnę? Niektórzy mogą powiedzieć, że to tylko aplikacja. Ale gdzie się to kończy? Dlaczego więc nie kraść laptopów i samochodów kolegów z klasy?
W tym miejscu po prostu przeszkadza mi to słowo. Nie jestem programistą, ale cholera, ciężka praca, która za tym stoi, powinna zostać w jakiś sposób doceniona. Tym bardziej, że jest to czyjeś źródło utrzymania. I nawigacja. Kupiłem Navigona 3 lata temu i jest cichy. Ale teraz częściej korzystam z Waze. A może student w ogóle nie ma internetu w telefonie? Istnieją również bezpłatne alternatywy. A uczeń powinien także pomyśleć o tym, ile zapłaci za napoje, alkohol i bzdury.
To powinno wystarczyć w pierwszym poście, teraz rozwinę Twój.
W takim przypadku student bez dochodów prawdopodobnie nie potrzebuje urządzenia TomTom, prawda? Jeśli nie ma pieniędzy, to nie ma dokąd pójść, a jeśli wybiera się gdzieś raz na rok, to wystarczy mu jakaś darmowa nawigacja, jak ta w mapach Google, czy nawet tych od Apple'a
Student bez dochodów ma iPhone'a? Od taty? Świetnie, pozwól mu kupić TomTom, jeśli go potrzebuje. Kradzież aplikacji to kradzież całkowita. Gdybym był programistą, osobiście przyszedłbym, aby usunąć aplikację z Twojego telefonu i zgłosić Cię na policję.
Jeśli jesteś studentem i nie masz dochodów, dlaczego potrzebujesz nawigacji samochodowej TomTom? :D A może benzyna/diesel nie wchodzi w grę? :D Pewnie dużo podróżujesz, kiedy potrzebujesz nawigacji ;) Bez urazy :)
Tej też nie chciałem kupować, mam be.on.road, który jest darmowy i zawiera podstawowe mapy chyba całego świata. Jeżdżę nim i wtedy nie miałem najmniejszego problemu :)
Czy on to studiuje?
Studentowi zdecydowanie potrzebne są na studia nawigacje, a te darmowe od Apple czy Google mu nie wystarczą :)
Myślę, że dla typowego właściciela JB w Czechach JB jest niezbędną koniecznością, nawet jeśli nie potrzebuje żadnych aplikacji. :-D :-D :-D
Jak co roku: „iOS [4,5,6,7] już jest, nie potrzeba JB”. Obawiam się, że stwierdzenie: „Dla wszystkich jednak iOS 7 to świetna okazja, aby raz na zawsze pożegnać się z Cydią” leży mi po kieszeni. JB != warez... Jeśli JB będzie dostępny to dam go głównie ze względu na SwipeSelection, bez którego nie wyobrażam sobie już pracy na iPadzie czy iPhonie...
Technologiczne „kilka” gadżetów dostępnych w iOS 7 jest dość małych w porównaniu z usprawnieniami dostępnymi w Cydii.
SBSettings – Po co mi tylko 5 (na razie niekonfigurowalnych skrótów), skoro mogę mieć tyle, ile potrzebuję i dokładnie tyle, ile potrzebuję, a nie wszystkie, bo potrzebuję DND, Bluetootha czy blokady orientacji.
Aktywator – iOS 7 przyniesie nowe gesty, ale nie wygląda na to, żeby te kilka gestów było w stanie zastąpić Aktywator.
f.lux – idealny pomocnik do stosowania na noc.
iAnnounce – mam język telefonu w języku angielskim, ale większość nazw jest w języku czeskim, to ulepszenie informuje mnie po czesku (lub w dowolnym wybranym przeze mnie języku), kto do mnie dzwoni, kiedy mam słuchawki w uszach i telefon w kieszeń, bezcenne.
iFile – nie każdy potrzebuje dostępu do wszystkich plików w telefonie, ale ta przeglądarka, klient FTP, klient Dropbox…. nie ma konkurencji!
MapsOpener - otworzy mapy Google zamiast natywnych, KIEDY Apple w końcu włączy to domyślnie? Chcę wybrać, która aplikacja ma obsługiwać mój kalendarz, pocztę e-mail, muzykę...
PushTone - sam wybieram dźwięk powiadomienia dla każdej aplikacji
SwipeSelection – już wspominaliśmy, idealny do pisania i drobnej edycji tekstu
SwipeBright - przejęte z Androida, gdy po przesunięciu palca po pasku stanu zmienia się jasność wyświetlacza, po co zajmować więcej miejsca w nowym Centrum Sterowania?
WifiPasswords – umożliwia przeglądanie wszystkich haseł Wi-Fi w telefonie i ich prostą kopię zapasową
xpandr - natychmiastowo zastępuj skróty pełnym znaczeniem i nie muszę zostawiać miejsca na potwierdzenie
itd. Dla mnie w iOS 7 wciąż brakuje „doskonałości”
Jailbreak to nie tylko kradzież aplikacji, jak myśli większość ludzi, ale także ułatwienie korzystania z samego systemu.
Nie twierdzę, że czasami może się to nie przydać, ale osobiście większość opisanych powyżej funkcji uważam za bezużyteczne i nawet nie zawracałbym sobie głowy ich konfiguracją. To by mi bardziej skomplikowało korzystanie niż ułatwiło :). Ale pewnie chodzi o to, że każdy ma inne podejście do kontroli. Tylko kilka przykładów - po co ciągle regulować jasność, skoro działa ona idealnie automatycznie (przynajmniej na ip5). Szybko reaguje w obie strony i odkąd mam ip5 nigdy nie musiałem go zmieniać ręcznie (ze starszymi - przyznaję, że było gorzej).
Podobnie powiadomienia – mam włączone dźwięki tylko tam, gdzie ich potrzebuję, żeby wiedzieć od razu. Reszta raczej mnie denerwuje i mam je wyłączone, albo po prostu zostawiam informację na ikonie lub ekranie blokady bez dźwięku. Innymi słowy, kiedy dzwoni, wiem, że prawdopodobnie mnie zainteresuje, w przeciwnym razie telefon w ogóle mi nie przeszkadza. A kiedy jestem ciekawy, po prostu patrzę na ekran blokady. I tak dalej (również włączam Wi-Fi czy BT - po prostu mam telefon włączony i on sam sobie z tym radzi).
Osobiście mam już alergię na aplikacje (na każdą platformę – w tym na PC), w których istnieje miliard ustawień dla prostej rzeczy. Trzeba to tylko dobrze zrobić i wtedy nie ma już czego rozwiązywać :).
Nawet nowe centrum sterowania w iOS7 wydaje mi się bezużyteczne. I zupełnie nie rozumiem, że można to włączyć z poziomu ekranu blokady (na szczęście można to wyłączyć). Ekran blokady to ekran blokady (tzn. telefon jest zablokowany i nie reaguje - tylko na odblokowanie), a nie otwarcie telefonu.
W przeciwnym razie byłoby to naprawdę zderzenie dwóch filozofii.
Osobiście czuję się, jakbym był na forum programistów XDA z czasów, gdy korzystałem z Androida. Powiedziałbym, że zwykły użytkownik iOS nie korzystał ze wszystkich wymienionych funkcji (gdyby go o to zapytali, sądzę, że powiedziałby, że je chce, ale gdy je dostał, nawet by ich nie ustawił (patrz ustawianie dźwięku powiadomienia na wniosek indywidualny)). Przynajmniej tak było w przypadku wszystkich użytkowników Androida w mojej rodzinie, zanim kupiłem im iPhone'a. Od razu z radością zaczęli korzystać ze smartfona. Z drugiej strony rozumiem, że porównywanie iPhone'a 4(S) kosztującego 12 (9) tysięcy z telefonem z Androidem za 6 (7) tysięcy to bzdura, ale nie wszyscy doceniają fakt, że przy lepszym sprzęcie dostają wyświetlacz z przekątna znacznie przekraczająca granicę przyjemnego chwytu (nie mówiąc już o kontroli).
Jeśli spojrzę na to z punktu widzenia dewelopera, całkowicie go rozumiem. Zdarzyło nam się już kilka razy, że programowaliśmy produkt, którego tworzenie zajmowało miesiąc, z czego ostatnie 10 dni programowaliśmy właśnie takimi gadżetami (czyli 1/3 czasu). Po pół roku, gdy przeprowadzono ocenę wyników analizy sposobu użytkowania produktu, okazało się, że z gadżetów korzysta nawet 0,5% osób (wszyscy), a tylko 2,4% przynajmniej części z nich. Kiedy następnie obliczysz, ile pieniędzy wydano w ciągu ostatnich 10 dni rozwoju, są to pieniądze zmarnowane. I moim zdaniem Apple tak do tego podchodzi. Spośród liczby urządzeń iOS dostępnych na rynku kilka% ma Jailbreak, większość z nich tak naprawdę ma go tylko po to, aby móc jailbreakować aplikacje.
Jestem studentem... Nie mam pieniędzy na kupowanie aplikacji. Ale nie dostanę JB z powodu niestabilności i podobnych rzeczy. Na iPhone'a raczej nie da się zaoszczędzić, na aplikacje też nie będę wydawać, wiele alternatyw jest darmowych, albo trzeba poczekać na zniżkę.
Hahaha, to bzdura. Wszystko trzeba spróbować, kupiłem wystarczająco dużo aplikacji w Appstore, żeby nie mieć do czynienia z JB. Ale oferuje też wiele innych rzeczy niż tylko gry na iOS... np. emulację gier GBA itp. Krótko mówiąc, jeśli nie mam iOS 6.1.4, to już go mam.
Jailbreak jest dla biednych.
:D Cóż, to głupie gówno.
Nie mam JB, ale wtf? większość aplikacji jest tam darmowa, nie rozumiem…
Bardzo chciałbym synchronizację zapisanych sieci Wi-Fi między iDevices i Macbookiem lub przynajmniej możliwość przeglądania zapisanych sieci na urządzeniu łącznie. Hasła :-(
Jailbreak miałem na iPadzie mini jakieś 15 minut :-D potem wróciłem do z5 :-) jakoś nie byłem zachwycony... Cydia mogła być lepiej rozwinięta :-) jakbym wrócił do czasu forum XDA... i nadal płacę za nieoficjalne poprawki, ja też nie byłem podekscytowany, gdy jailbreak nie jest obecnie dostępny w każdej wersji iOS :-) w przeciwnym razie wydałem nieco ponad 4500 koron w App Store do tej pory :-) a od Świąt mam iPada mini, a od kwietnia iPhone'a 5. Kiedy miałem Androida, używałem wareza, więc pół na pół... Jeśli aplikacja była interesująca, pobrałem wersję crackowaną lub wypróbowałem ją przez 15 minut i kupiłem. W Apple denerwuje mnie to, że nie mogę zwrócić zakupionego na Z30 w ciągu 5 minut... Kupiłem już wystarczająco dużo rzeczy w App Store i zwróciłbym te aplikacje po 15 minutach, ponieważ nie zrobiły tego, co sobie wyobrażałem .
Wystarczy spojrzeć na to z punktu widzenia, że aplikacja kosztuje 1-5 euro… jak to jest dzisiaj… a jedyne, co jest niezwykle drogie, to Nawigacja, ale za to mamy też dożywotnie aktualizacje danych ... Wersje cracków często nie zawierają najnowszych map i wersji aplikacji...
Odpowiednio, dlaczego urządzenia iOS mają tak wiele samych aplikacji??? Ponieważ Apple ma kilka dobrze zoptymalizowanych urządzeń bez fragmentacji systemu, a także dobrze płacącą klientelę. Zostanie stworzona aplikacja na iOS i mamy 97% szans, że nasza aplikacja nie będzie używana przez piratów. W przypadku Androida powiedziałbym, że jest zupełnie odwrotnie :-D 97 procent piratów i 3 procent uczciwych :-D
Mam JB, ale tylko ze względu na potrzebę odblokowania. Myślę, że jest wiele osób, które mają iPhone'a sprowadzonego z zagranicy i po prostu nie mogą obejść się bez JB i odblokowania
JB na iOS7 będzie miał klasyczny wygląd i blokadę czujnika G
Szklany wygląd goni za czujnikiem G i wykorzystuje latarkę jak szalony,
litera w skróceniu „lite” pojawia się po raz pierwszy w Helvetice na zlecenie banku, żeby mieli co pisać petit – taki bezsensowny drobiazg, który zmienia cały sens umowy, którą zawarłeś z bankiem.
Nie chcę stracić SandBox, nie chcę, żeby inne aplikacje czytały dane z baz danych sqlite, w których znajdują się SMS-y i e-maile czy kontakty, nie chcę stracić ASLR, nie chcę, żeby każdy proces mógł dowolnie tworzyć podprocesy. Więc nigdy, bo nie lubię danych w telefonie, a nie w internecie.
„W Centrum sterowania ukrywa także ustawienia jasności, sterowanie odtwarzaczem,
AirPlay i AirDrop oraz cztery skróty, czyli włączenie diody LED, aplikacje
Zegar, kalkulator i aparat.
Około 100 funkcji w jednym miejscu bezpośrednio z ekranu lokacyjnego na h.., i dlatego...
Będzie to spory szok w porównaniu do istniejącego systemu.
„na przykład aktualny czas na ikonie aplikacji (a aplikacja pogodowa też może uzyskać podobną funkcję)”
Androidzie, cooommme :(
Cóż, dyskusja o cenach wydaje mi się dziwna. Ile kosztuje iPhone i ile aplikacji? To tak jakby ktoś kupił Mercedesa CL 63 AMG i zalał go LPG. On musi być pacjentem psychiatrycznym!!! W przeciwnym razie, jeśli ktoś korzysta z JB, niech go kupi. Dlaczego nie, jeśli ma szansę i chce?? Osobiście nie widzę powodu.
najważniejszą zaletą jailbreaka jest bezpośredni dostęp do plików i kopiowanie z komputera tego, co/gdzie/jak chcę. Nie poprzez melodie