Zamknij reklame

W poniedziałek wprowadzony przez iOS 7 wciąż budzi wielkie namiętności. Użytkownicy podzielili się mniej więcej na dwa obozy – jeden jest pod wrażeniem nowego mobilnego systemu operacyjnego dla iPhone'ów i iPadów, drugi nim gardzi. iOS 7 to jednak nie tylko zmiana dla użytkowników, ale także duże wyzwanie dla programistów.

Po sześciu latach, kiedy iOS zmieniał się z roku na rok tylko nieznacznie, a podstawowa grafika i interfejs użytkownika pozostały niezmienione, iOS 7 przynosi obecnie znaczącą rewolucję, na którą oprócz użytkowników muszą przygotować się deweloperzy. I to dla nich przejście, a właściwie pojawienie się iOS 7, może być znacznie bardziej problematyczne.

Jako swego rodzaju restart, po którym wszyscy programiści ustawiają się na linii startu i mają tę samą pozycję wyjściową, aby odciąć swój kawałek tortu, niezależnie od tego, czy są uznaną marką, czy studiem typu start-up, pisze iOS 7 Marco Arment, autor popularnego Instapapera.

Obecna sytuacja w App Store jest na przykład bardzo skomplikowana z punktu widzenia nowego programisty. W sklepie znajdują się tysiące aplikacji, a na poszczególnych frontach panuje duża konkurencja. Jeśli więc nie wymyślisz czegoś naprawdę nowego i innowacyjnego, trudno będzie pójść do przodu. Uznane marki utrzymują swoją pozycję i jeśli ich produkty są dobrej jakości, nie jest łatwo przekonać użytkowników do wypróbowania czegoś nowego.

Jednak iOS 7 prawdopodobnie przyniesie zmianę. Po raz pierwszy w historii programistom nie wystarczy zwykła aktualizacja ikony, dodanie kilku dodatkowych pikseli czy dodanie nowego API. W iOS 7 kluczowe będzie dostosowanie się do nowego interfejsu graficznego i sterowania. Przecież nikt nie chce wyglądać „biernie” w nowym systemie operacyjnym.

Twórcy już funkcjonujących aplikacji staną z tego powodu przed trudnym wyzwaniem, a Marco Arment wyjaśnia Dlaczego:

  • Większość z nich nie może sobie jeszcze pozwolić na rezygnację z obsługi iOS 6. (Ponadto wiele aplikacji nadal potrzebuje obsługi iOS 5, niektóre niefortunne nawet iOS 4.3.) Dlatego będą musieli zaprojektować projekt kompatybilny wstecz, co będzie bardzo ograniczające. iOS7.
  • Większość z nich nie może utworzyć dwóch różnych interfejsów. (Poza tym to zły pomysł.)
  • Wiele z ich aplikacji ma funkcje i projekty, które nie pasują do iOS 7, więc trzeba będzie je przeprojektować lub usunąć, co może nie spodobać się wielu obecnym użytkownikom, w tym samym programistom.

Deweloper, który teraz z sukcesem oferuje swoją aplikację w App Store, sprawia zatem iOS 7 więcej zmarszczek na czole, niż cieszy się z czegoś nowego. Całkowicie przeciwne odczucia odczuwają jednak osoby, które dopiero przygotowują się do wypromowania swojej skóry. W tej chwili rozsądniej jest dla nich poczekać i nie spieszyć się niepotrzebnie w zatłoczony rynek „szóstki”, ale dostroić swoją aplikację pod iOS 7 i poczekać na publiczne udostępnienie nowej wersji systemu operacyjnego.

Gdy tylko użytkownicy zainstalują iOS 7, będą szukać równie nowoczesnych aplikacji, które zmieszczą się w systemie, jak aplikacje podstawowe. Po raz pierwszy może się zdarzyć, że tak naprawdę wszyscy znajdą się w tej samej pozycji wyjściowej i nie tylko sprawdzone aplikacje, które istnieją od niepamiętnych czasów, zostaną kupione, tylko dlatego, że są sprawdzone. Nowi programiści również dostaną szansę i od nich będzie zależeć, jak dobry produkt będą w stanie zaoferować.

W iOS 7 bardzo ciekawe rzeczy mogą się wydarzyć nawet w tradycyjnych „sektorach”, takich jak klienci Twittera, kalendarze czy aplikacje fotograficzne. Dzięki skupieniu się na iOS 7, nieznane wcześniej marki mogą zająć czołowe pozycje. Ci, którzy najbardziej skorzystają na nowym systemie. Wręcz przeciwnie, ci wprowadzeni muszą starać się stracić jak najmniej.

.