Zamknij reklame

Gwałtownego skoku w wykorzystaniu systemu iPadOS oczekuje się od WWDC21, który w pełni wykorzysta chip M1 w nowych iPadach Pro. Prawdopodobnie zobaczymy także system homeOS, który będzie zaprojektowany z myślą o inteligentnych głośnikach HomePod. Jeśli spojrzysz na systemy operacyjne Apple, będzie to jedyny, który nie odnosi się bezpośrednio do urządzenia. To iOS, który można następnie zmienić na iPhoneOS. 

Powrót, ponieważ pierwsze iPhone'y miały system operacyjny o nazwie iPhoneOS. Dopiero w czerwcu 2010 roku Apple zmieniło nazwę na iOS. Miało to wówczas sens, ponieważ w tym systemie działały trzy urządzenia: iPhone, iPad i iPod touch. Dziś jednak iPad ma swój własny system operacyjny, a przyszłość iPoda touch nie wygląda obiecująco. Dzięki temu do końca życia będzie mógł korzystać z iOS. Nie powinien się jednak wstydzić także pierwotnego oznaczenia iPhoneOS, skoro ten odtwarzacz multimedialny od początku swego istnienia był tak naprawdę prezentowany jedynie jako iPhone pozbawiony funkcji telefonu. 

  • Komputery Mac mają własny system macOS 
  • Tablety iPad mają własny system iPadOS 
  • Apple Watch ma własny system watchOS 
  • Inteligentne pudełko Apple TV ma własny system tvOS 
  • HomePod może przejść z tvOS na homeOS 
  • Pozostaje iOS, z którego obecnie korzystają iPhone'y i iPody touch 

iPhoneOS umożliwia jednoznaczną identyfikację nawet przez niewtajemniczonych 

W 2010 roku Apple miał tylko dwa systemy operacyjne – macOS i nowy iOS. Jednak od tego czasu portfolio produktów, które oczywiście również korzystają z jej systemów, znacznie się powiększyło. Dodano zegarki, Apple TV stał się jeszcze mądrzejszy niż wcześniej. Dlatego przywrócenie iPhoneOS nie powinno być problemem dla Apple’a, a raczej dla użytkowników iPhone’ów, którzy po prostu są do tego przyzwyczajeni z tym systemem. Chociaż prawdą jest, że zmiana nazwy Mac OS X na macOS również nie przyniosła zbyt wielu problemów.

iPhone'a 2

Może to również zwiększyć powagę iPada, który mniej więcej wszyscy nadal postrzegają jako odgałęzienie iOS. Gdyby jednak Apple wyjaśniło, że każde urządzenie ma swój własny system w zależności od tego, czym jest, wielu z nas mogłoby zacząć patrzeć na to inaczej. Chociaż oczywiście zależy to od tego, czy dzisiaj, jeśli chodzi o nowości w iPadOS, zobaczymy te, których wszyscy pragniemy.

Dzikie spekulacje 

Chociaż zmiana nazwy iOS na iPhoneOS tak naprawdę niczego nie zmienia, byłby to dobry sposób na ujednolicenie wszystkiego. Następnym krokiem mogłoby być porzucenie niepotrzebnego „i”, zwłaszcza jeśli Apple zamierza w przyszłości wprowadzić na rynek kolejne urządzenie, zazwyczaj składany iPhone. I wreszcie, czy nie czas pożegnać się z numeracją? I zmienić system wydawania aktualizacji, gdy nie będą one takie duże, ale stopniowo małe, zawsze z tylko jedną funkcją, którą Apple będzie debugować? 

.