Zamknij reklame

99% użytkowników jest zadowolonych ze swojego iPada. Aby jednak klienci mogli pochwalić tablet Apple, muszą najpierw mieć możliwość jego zakupu. W przypadku iPada mini z wyświetlaczem Retina nie będzie to jednak takie proste. Sam Tim Cook nie wie, ile sztuk zostanie wyprodukowanych.

Podczas wczorajszej telekonferencji mającej na celu przedstawienie wyników finansowych dyrektor generalny Apple stwierdził, że „nie jest jasne, czy wystarczy nam”. Następnie dodał, że nie zna też wielkości popytu. Od czasu wprowadzenia pierwszej generacji iPada w zeszłym roku najbardziej oczekiwaną funkcją mniejszego iPada jest wyświetlacz Retina.

A teraz jest wysoce prawdopodobne, że iPada mini Retina wcale nie będzie łatwo dostać. Oczywistym tego znakiem jest niejasna data rozpoczęcia sprzedaży, która została ustalona na „listopad”. W przypadku iPada Air jest to dokładnie 1 listopada. To dowód na to, że Apple nie jest pewien, kiedy i ile iPadów mini będą w stanie dostarczyć chińscy producenci.

Część ekspertów jest tego samego zdania. Rhoda Alexander, analityk w IHS iSuppli, ds. serwera zagranicznego CNET stwierdziło, że „nie spodziewa się znaczącej sprzedaży iPada mini z wyświetlaczem Retina przed pierwszym kwartałem 2014 r.”.

Podobną opinię wyraża inna firma analityczna KGI Securities. Według niej w czwartym kwartale Apple będzie w stanie dostarczyć jedynie 2,2 miliona iPadów mini Retina. Będzie to duży spadek w porównaniu z zeszłorocznymi 6,6 milionami egzemplarzy iPada mini pierwszej generacji.

Główną przyczyną braku zapasów są trudności z produkcją wyświetlacza Retina. Do tej pory był produkowany z myślą o iPhonie, dużym iPadzie i wyższej klasy MacBooku Pro. To nowość w przypadku iPada mini, a chińscy dostawcy nie byli jeszcze w stanie zoptymalizować procesów produkcyjnych. Sytuacja powinna się poprawić dopiero po nowym roku.

Czeski klient prawdopodobnie nie będzie miał początkowo realnych szans na zdobycie nowego iPada mini. Apple jest powściągliwy, jeśli chodzi o dostawy, dlatego krajowi resellerzy nie są w stanie oszacować, w jakiej ilości (i czy w ogóle) dotrą nowe tablety. Miejmy nadzieję, że uda nam się dotrzeć przynajmniej na rosyjskie Święta Bożego Narodzenia.

Źródło: MacRumors.com (1, 2)
.