Zamknij reklame

W tej regularnej kolumnie codziennie przeglądamy najciekawsze wiadomości dotyczące kalifornijskiej firmy Apple. Tutaj skupiamy się wyłącznie na głównych wydarzeniach i wybranych (ciekawych) spekulacjach. Jeśli więc interesują Cię aktualne wydarzenia i chcesz być na bieżąco informowany o świecie jabłek, zdecydowanie poświęć kilka minut na poniższe akapity.

Apple zamierza rozszerzyć produkcję modeli Pro kosztem iPhone'a 12 mini

Wprowadzony w zeszłym roku iPhone 12 zdążył szybko zyskać popularność. Swoją drogą, potwierdza to również ich wysoka sprzedaż, gdyż miłośnicy jabłek szczególnie pragną droższych modeli Pro. Ostatnio jednak do mediów zaczęła docierać informacja, że ​​najmniejszy telefon tej generacji, czyli iPhone 12 mini, to raczej klapa sprzedażowa i w momencie premiery jego zamówienia stanowiły zaledwie 6% wszystkich modeli. Twierdzenie to zostało teraz pośrednio potwierdzone przez magazyn PED30, który zapoznał się z raportem firmy inwestycyjnej Morgan Stanley.

iPhone 12mini
iPhone'a 12 mini; Źródło: Redakcja Jablíčkář

Według nich Apple zamierza zmniejszyć produkcję iPhone'a 12 mini o dwa miliony sztuk. Można się wówczas spodziewać, że zasoby te zostaną skupione na produkcji znacznie bardziej pożądanych modeli iPhone'a 12 Pro, dzięki czemu firma z Cupertino powinna być w stanie sprostać dużemu popytowi na te produkty.

iPhone 13 powinien przynieść niesamowitą nowość

Na dłużej pozostaniemy przy zeszłorocznych iPhone’ach. W szczególności iPhone 12 Pro Max przyniósł niesamowitą nowość, która ma zauważalny wpływ na jakość zdjęć. Model ten wyposażony jest w optyczną stabilizację obrazu z przesunięciem matrycy w aparacie szerokokątnym. W samym telefonie ukryty jest specjalny czujnik, który potrafi wykonać aż pięć tysięcy ruchów na sekundę, dzięki czemu na bieżąco kompensuje nawet najmniejszy ruch/drżenie dłoni. I to właśnie ta wspaniała wiadomość może rzekomo trafić do wszystkich modeli iPhone'a 13.

Według najnowszej publikacji DigiTimes Apple zamierza zastosować ten czujnik we wszystkich wymienionych modelach, natomiast LG LG Innotek powinien pozostać głównym dostawcą odpowiedniego komponentu. Koreańska publikacja ETNews podała podobną informację już w zeszłym tygodniu, w niedzielę. Twierdzą jednak, że gadżet pojawi się tylko w dwóch modelach. Poza tym nadal nie jest jasne, czy w tym roku sensorem cieszyć się będą jedynie aparaty szerokokątne, takie jak iPhone 12 Pro Max, czy też Apple zamierza rozszerzyć tę funkcję także na inne obiektywy. Poza tym do prezentacji iPhone’a 13 dzieli nas jeszcze kilka miesięcy, więc niewykluczone, że w finale wygląd tych telefonów będzie wyglądał zupełnie inaczej.

LG może wyjść z rynku smartfonów. Co to oznacza dla Apple’a?

Południowokoreańska firma LG, a konkretnie jej dział smartfonów, boryka się z poważnymi problemami. Odzwierciedla się to przede wszystkim w stratach finansowych, które w ciągu ostatnich pięciu lat urosły do ​​4,5 miliarda dolarów, czyli prawie 97 miliardów koron. Oczywiście całą sytuację trzeba pilnie rozwiązać i jak się wydaje, LG już decyduje o kolejnych krokach. Dyrektor generalny Kwon Bong-Seok zwrócił się dziś również do pracowników, mówiąc, że zastanawiają się, czy w ogóle pozostać na rynku smartfonów. Dodał jednocześnie, że i tak nikt nie straci pracy.

Logo LG
źródło: LG

Obecnie powinni zastanowić się, jak poradzić sobie z całą dywizją. Ale co to właściwie oznacza dla kalifornijskiego giganta? Problem może leżeć w łańcuchu dostaw, ponieważ LG nadal jest dostawcą wyświetlaczy LCD do iPhone'ów. Według źródeł The Elec, LG kończy obecnie samą produkcję, co oznacza stosunkowo wczesny koniec całej współpracy. Poza tym firma LG Display aplikowała w przeszłości do produkcji wyświetlaczy do iPhone'a SE (2020), ale niestety nie sprostała wymaganiom Apple'a, który wówczas wybrał takie firmy jak Japan Display i Sharp. Z dużym prawdopodobieństwem można zatem spodziewać się końca smartfonów LG. Segment ten pozostawał na minusie przez 23 kwartały i nawet nowy prezes nie był w stanie odwrócić niekorzystnego kursu.

.