Zamknij reklame

Kupiłem iPhone'a 14 Plus, czyli iPhone'a, o którym mówi się, że to klapa, bo nie ma nim zainteresowania, a Apple ogranicza jego produkcję. Ale nie kupiłem tego dla siebie. Jego maksymalny potencjał jest raczej użyteczny w rękach starszego użytkownika, a dlaczego już tłumaczę. 

Weźmy 60-latka, który do tej pory posiadał iPhone'a 7 Plus. Jak na swoje czasy był to świetny telefon, a nawet pierwszy, w którym zastosowano dwa obiektywy, których używał do robienia portretów. Apple wprowadził go na rynek w 2016 roku, kiedy dał mu chip A10 Fusion, który do dziś jest jego jedyną wadą. Sam telefon starczyłby na długo, jednak nie obsługuje już iOS 16, co oznacza po prostu, że jego aplikacje wkrótce przestaną działać. Największy problem dotyczy zwłaszcza bankowości, gdzie aplikacja jednego z nienazwanych banków wymaga już co najmniej iOS 15.

Z tego powodu problemem jest zatem używanie starszych urządzeń, choćby w przypadku emoji. Kiedy starszemu użytkownikowi zamiast pożądanej na wyświetlaczu pojawi się lista bazgrołów, może go to łatwo zmylić. Do tego dochodzi pamięć, gdzie 32 GB to naprawdę za mało. Wraz z rosnącą jakością aparatów i zalewem zdjęć wnuków, wycieczek i zwierzaków, zapełnia się bardzo szybko. Jednocześnie nie chce niczego usuwać, bo to właściwie najważniejsza rzecz, którą chce mieć zawsze przy sobie. Tak, istnieje opcja iCloud, ale idzie to w parze z wielkością FUP w abonamencie mobilnym, który starsza osoba musi mieć jedynie w granicach kilku GB, co pochłaniałoby dużo czasu podczas przeglądania zdjęć i pobieranie ich z sieci Wi-Fi. Poza tym widać wyraźny opór wobec wszystkiego, co jest w jakiś sposób przedpłacone i jest czymś wyimaginowanym.

Dlaczego duży telefon? 

iPhone 7 Plus (a także iPhone 8 Plus, który nadal będzie uruchamiał iOS 16) jest w rzeczywistości prawie tego samego rozmiaru co iPhone 14 Plus. Różnice wynoszą zaledwie kilka milimetrów we wszystkich kierunkach i wadze. Oczywiście starsze osoby mają gorszy wzrok i ograniczanie się do wyświetlacza 6,1" wydawało mi się w tym względzie niepotrzebne, wiedząc, że nawet w iPhonie 7 Plus pogrubiona czcionka została ustawiona na maksymalny rozmiar przy powiększonym wyświetlaczu (i rzeczywiście na Wyświetlacz 5,5" nie wyglądał ładnie). Sięganie po iPhone'a 13 Pro Max nie miało większego sensu, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę, która w internecie jest faktycznie jeszcze wyższa od iPhone'a 14 Plus. Rozsądniej byłoby sięgnąć po iPhone'a 12 Pro Max, ale w zasadzie ma on tylko 64 GB pamięci, a wyższa wersja nie jest już tak warta finansowo, w przeciwieństwie do wszystkiego, co zostało powiedziane.

Kolejną rzeczą, którą należy wziąć pod uwagę, jest długowieczność. Apple oczywiście będzie wspierać aktualne wiadomości tak długo, jak to możliwe. Pytaniem jest zatem, czy nie zastąpi on jednocześnie iPhone'a 13, 13 Pro i 14, skoro faktycznie mają ten sam chip, ale i tak jest to perspektywa jakichś sześciu lat. W przypadku iPhone'a 12 byłby to o rok krócej, ale o dwa lata w przypadku iPhone'a XNUMX, więc teoretycznie zależy to oczywiście od tego, dokąd pójdą technologie i jak bardzo będą wymagające pod względem wydajności.

Dla uczucia 

Inwestycja o wartości 30 6 CZK wystarczy na około XNUMX lat żywotności telefonu. Być może będziesz musiał zainwestować w wymianę baterii, ale to prawdopodobnie najmniejsze z tego. Poza tym właściciel kupuje aktualne urządzenie, które nie ma dwóch lat, a najnowsze z możliwych, więc poczucie posiadania „najlepszego” na rynku też jest odpowiednio ciepłe. Taki użytkownik po prostu nie zna ograniczeń modelu w porównaniu do innych.

Wyjaśnianie czym jest częstotliwość odświeżania i jak ona wygląda na moim iPhonie 13 Pro Max oraz jak to wygląda na iPhonie 14 Plus było bez sensu. Widzę to, ale starsze i zmęczone oczy nie. Gdyby w telefonie zabrakło jeszcze jednego aparatu, byłoby naprawdę fajnie, bo nie byłoby kolejnego elementu rozpraszającego. I paradoksalnie docenia się również to, że istnieją ramy aluminiowe, które mniej się ślizgają, co jest naprawdę prawdą.

Dla nas, maniaków technologii, iPhone 14 Plus jest zły. Nie wytrzymuje porównania nawet z ubiegłorocznym iPhonem 13 Pro Max, a w porównaniu do podstawowej serii iPhone 13 też nie oferuje zbyt wiele. Ale jeśli cofniesz się w historię, wyraźnie ma to sens dla właścicieli iPhone'ów o pseudonimie Plus. I zgadzam się z nimi. Jedyne, co jest tutaj po prostu błędne, to cena, ale nie możemy o tym myśleć.

Tutaj możesz kupić na przykład iPhone'a 14 Plus

.