Zamknij reklame

Apple od dawna używa tytanu w swojej edycji Apple Watch. Teraz używa go tylko na Apple Watch Ultra, a po Internecie krążą plotki, że firma planuje iPhone'a 15 z tytanową ramką, a my zadajemy sobie pytanie: „Dlaczego, do cholery?” 

Plotki donoszą, że iPhone 15 Pro powinien mieć zaokrąglone krawędzie, więc Apple odejdzie od obecnych prostych boków i powróci bardziej do projektu będącego połączeniem iPhone'a 5C i iPhone'a X. Właściwie powinno to wyglądać, jeśli spojrzeć na Profil MacBooka Pro 14 lub 16 cali. Nie ma jednak znaczenia, jak będzie wyglądać rama urządzenia, ważniejsze jest to, z czego będzie wykonana.

Waga jest na pierwszym miejscu 

Tytan jest mocniejszy i lżejszy niż stal, która jest mocniejsza i cięższa niż aluminium. Podstawowe iPhone'y są wykonane z aluminium, natomiast modele Pro są wykonane przez Apple ze stali lotniczej. Dlatego obecnie używa Titana tylko w Apple Watch Ultra, ale gdyby miał go zastosować w nowych iPhone'ach, być może chciałby jeszcze bardziej zbliżyć designem te dwa produkty. Ale po co używać szlachetnego materiału do tak powszechnej rzeczy, jak telefon komórkowy? Zatem „zielone” Apple powinno zdać sobie sprawę, że jest to marnowanie zasobów naturalnych.

Nie wiemy oczywiście, czy plotki opierają się na jakichś sprawdzonych faktach, czy też są jedynie sensacją. Tak czy inaczej, możemy zatrzymać się nad zastosowaniem tytanu w przypadku ramki telefonu komórkowego. Przynajmniej iPhone 14 Pro jest wyjątkowo ciężki, biorąc pod uwagę, że to zwykły telefon komórkowy (czyli nie jest składany). Jego waga wynosząca 240 g jest naprawdę wysoka, biorąc pod uwagę, że najcięższym elementem urządzenia jest przednia i tylna szyba, a nie stalowa rama. Ten ostatni następuje dopiero potem. Zatem użycie tytanu mogłoby sprawić, że urządzenie będzie nieco lżejsze lub przynajmniej nie będzie musiało przybierać na wadze w przypadku następnej generacji.

Twardość jest na drugim miejscu 

Tytan jest twardy i to jest jego główna zaleta. Ma to więc jakiś sens w przypadku zegarka, który jest podatny na uszkodzenia zewnętrzne, ale w telefonie, który zdecydowana większość z nas wciąż chroni etui, jest to bzdura. Jest to nonsens także dlatego, że jego znacznie większe zastosowanie technologiczne utrudnia wysoka cena produkcji czystego metalu. Dlatego Apple Watch Ultra kosztuje 25 15 CZK, a nie XNUMX, dlatego jednoznacznie oznaczałoby to wzrost ceny samego iPhone'a, a tego nikt z nas już tak naprawdę nie chce.

Chociaż tytan jest siódmym najczęściej występującym metalem w skorupie ziemskiej, jest to bogactwo mineralne, które Apple słusznie zdziesiątkowałoby dziesiątkami milionów sprzedanych iPhone'ów. Takiej sprzedaży oczywiście nie można oczekiwać od Apple Watcha Ultra. Zamiast na metalach szlachetnych firma powinna raczej skupić się na innym kierunku, także w oparciu o swoją „zieloną” filozofię. Ponieważ biotworzywa mogą być prawdziwą przyszłością, mają jedynie wadę polegającą na tym, że mogą być stosunkowo delikatne. Ale zrobienie ramki do telefonu z kukurydzy i wrzucenie jej do kompostu po jej zużyciu brzmi mimo wszystko lepiej i bardziej ekologicznie. 

Poza tym taki materiał jest też lekki, więc i w tym byłby to atut. Gdyby więc tylko udało się wymyślić ulepszone procedury technologiczne, które poza odpornością rozwiązałyby także kwestię odprowadzania ciepła z wnętrza urządzenia, to być może w przyszłości poznamy prawdziwego następcę „plastikowego” iPhone’a 5C. Osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, bo nie jest to plastik taki jak bioplastik. Przecież zaczyna się z niego robić akcesoria do telefonów komórkowych.

.