Jeśli chodzi o tajemnicę nadchodzących produktów, kalifornijska firma Apple zawsze była pod tym względem bardzo rygorystyczna. Niestety wszyscy mogliśmy zobaczyć, że nowy iPhone 5 był widziany na różnych serwerach z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Bardzo nie chciałbym spekulować, że po śmierci Steve’a Jobsa Apple usadowi się gdzieś w szarej średniej wśród swoich konkurentów. Być może tak będzie, być może wycieki prototypu to tylko przypadek, a może… może inne czynniki odegrały rolę.
Ale wróćmy do samego początku. serwer The Wall Street Journal przyszedł już 16 maja z wiadomością o 4-calowym wyświetlaczu. Dzień później agencja również potwierdziła tę informację Reuters a 18 maja pogłoski się powtórzyły Bloomberga. Później plotki o wydłużony wyświetlacz o rozdzielczości 1136×640 pikseli. Nie bardzo wierzyłem pierwszym domysłom na temat wydłużonego wyświetlacza, ale jak się okazało 12 września, strasznie się myliłem. Około miesiąc temu informowaliśmy Was o patencie usunięcie warstwy dotykowej i jego implementacja bezpośrednio na wyświetlaczu. Technologia in-cell jest faktycznie stosowana w iPhonie 5.
Kolejną charakterystyczną cechą prototypów, które wyciekły, było nowe, mniejsze złącze. Dziś już wiemy, że nazywa się Lightning, składa się z 8 pinów z każdej strony i jest w pełni cyfrowy. O następcy 30-pinowe złącze „iPod”. mówiło się już od jakiegoś czasu, Apple w 2012 roku zdecydował się na zmiany. I nie ma się co dziwić, najlepsze lata już pomyślnie mają za sobą. Dziś w coraz cieńszych urządzeniach konieczna jest ciągła miniaturyzacja wszystkich komponentów, łącznie ze złączami. Pozostaje pytanie, kiedy dotrze także gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, na razie przesuwało się ono jedynie z góry na dół.
Z prototypów, które wyciekły, wszyscy mogliśmy uzyskać dość szczegółowe wyobrażenie o tym, jak wygląda nowy iPhone. Zachowała nawet swój projekt jeszcze przed oficjalną premierą zarejestrować jako wzór przemysłowy pewnej chińskiej firmy. Praktycznie nikt nie był zaskoczony 12 września, gdy na ekranie za Philem Schillerem zobaczyli wydłużony telefon podobny do iPhone'a 4 i 4S. Aluminiowy tył również nie zrobił na nikim wrażenia, a zdjęcia krążyły w Internecie na kilka tygodni przed wystąpieniem przewodnim. Nowy procesor A6 o większej wydajności, obsługa LTE czy nieco ulepszony aparat były już brane za oczywistość. Nawet nowe słuchawki EarPods można było zobaczyć w Internecie przed ich premierą.
To naprawdę szkoda. Jeśli spojrzymy na przykład na konkurencyjnego Samsunga Galaxy S III, to nikt nie znał jego ostatecznej formy aż do premiery. Dlaczego Koreańczykom z południa udało się utrzymać swój okręt flagowy w tajemnicy? Winni mogą być dostawcy komponentów i linie produkcyjne. Pod tym względem Samsung jest firmą bardzo niezależną, która jest w stanie wyprodukować zdecydowaną większość komponentów pod własnym dachem. Apple natomiast zleca wszystko innym firmom. Tylko wyświetlacze są montowane na zamówienie przez trio LG, Sharp i Japan Display. Liczba kombinacji możliwości upublicznienia części lub całych prototypów jest wielokrotnie większa niż w przypadku Samsunga.
Nie wszyscy jednak na co dzień śledzą wszystkie plotki ze świata jabłek. Na pewno są osoby, które po przemówieniu przewodnim zetknęły się z iPhonem 5 po raz pierwszy. Choć nowy telefon z Cupertino spotkał się z chłodnym przyjęciem, w ciągu pierwszych 24 godzin został zamówiony w przedsprzedaży przez niesamowitą dwa miliony klientów i stał się najszybciej sprzedającym się produktem Apple w historii. Być może w przyszłości poznamy wcześniej wygląd i specyfikację nowych urządzeń, ale ostatecznie fakt ten nie będzie miał większego wpływu na sprzedaż. Tylko przemówienia programowe prawdopodobnie nie będą takie same, jak za czasów Steve'a Jobsa.
To nie wydarzyłoby się za czasów Jobsa!!
oto pytanie, jak to było. Podejrzewam, że Apple zapowiadało, że ponownie skupi się na tajemnicy produktu. ale co powiesz na spojrzenie na to z drugiej strony? co jeśli Apple celowo ukryło to na widoku, aby przygotować ludzi, programistów, trzecich producentów akcesoriów itp. na zmianę proporcji... w końcu to samo złącze, proporcje przez kilka lat... co by było, gdybym sprawdzić, jak zareaguje na to społeczeństwo?
kolejna rzecz, potajemnie coś, czego w pierwszych dniach sprzedaży mają być w magazynach miliony sztuk, dostawców musi być tak wielu, że wydaje mi się to praktycznie niemożliwe.
szkoda, że nie ma elementu zaskoczenia, to właśnie to sprowadziło mnie na Apple.
Jeśli przegapisz moment zaskoczenia, przestań odwiedzać Jablíčkář i inne podobne strony poświęcone Apple, a niespodzianka wróci :D
niestety trzeba by wyłączyć cały internet bo o Apple po prostu się pisze wszędzie. wręcz przeciwnie, rozmawiajcie o tym, co jabłko mogłoby wprowadzić i jak mogłoby wyglądać, gdyby byli hetero. ale w większości były dalekie od prawdy.
niestety trzeba by wyłączyć cały internet bo o Apple po prostu się pisze wszędzie. wręcz przeciwnie, rozmawiajcie o tym, co jabłko mogłoby wprowadzić i jak mogłoby wyglądać, gdyby byli hetero. ale w większości były dalekie od prawdy.
Ale to się stało. Pamiętacie iPhone'a 4? Osobiście nie podoba mi się ta gadka, że za Jobsa coś byłoby tak a tak...
Dokładnie.
zgadza się, Jobs stanąłby za tyłkiem każdego drania, który oszukuje w fabryce iPhone'a :-)))
Moim zdaniem komponenty czy prototypy nie wyciekły do Internetu, gdyż zainteresowanie Samsungiem nie jest tak duże, jak Apple iPhone. Nikt nie martwi się tym, jak będzie wyglądał Samsung Galaxy SIV, ale ludzi bardziej interesuje, jak będzie wyglądał iPhone 7. generacji.
Dokładnie. Podobnie żaden paparazzi nie sfotografuje na przykład pani Novotná z Blšana opalającej się nago na wakacjach, ale jeśli będzie to osoba znana, gazety będą pełne jej zdjęć. iPhone po prostu przyciąga ogromną uwagę i prawie nie da się czegoś ukryć.
pche.. Pani Novotná z Blšana jest rewelacyjna, gdybyś ją zobaczył to byś zrozumiał :-))
Dziękuję :-)
Problemem będzie też to, że telefon zacznie się sprzedawać już kilka dni po prezentacji. Oznacza to, że wszystko trzeba wyprodukować z dużym wyprzedzeniem, a co za tym idzie, jest wiele miejsc, w których mogą wyciekać informacje. Gdyby telefon został wprowadzony na rynek w czerwcu, a do sprzedaży trafił w marcu, nie musiałoby być ich dużo produkowanych i pewnie łatwiej byłoby utrzymać to w tajemnicy.
Steve Jobs naprawdę nie ma z tym nic wspólnego.. Z każdym iPhonem rośnie sprzedaż egzemplarzy przedpremierowych.. a z każdym egzemplarzem wzrasta ryzyko wycieków….To proste… nawet Steve nie byłby w stanie utrzymać tej kwoty w tajemnicy…
Czy wiesz gdzieś, o której godzinie dzisiaj zostanie wydany nowy iOS6?
Jak już pisano, Samsungiem nikt się nie interesuje i gdyby po pół roku został sprzedany jako pierwszy iPhone, nie dałoby się tego utrzymać w tajemnicy. To tak cholernie trudne, że nawet Jobs by nic nie zrobił. Jednak nadal rozwiązał ten problem, dlatego pracujemy nad własnym łańcuchem dostaw i oddzielnym kampusem. Mam nadzieję, że to trochę pomoże.