Kiedy zaprezentowano nowy iPhone 5, spotkał się on z jedynie chłodnym przyjęciem. Sala w Centrum Yerba Buena z pewnością nie szalała z entuzjazmu. Wartość akcji spółki spadła na kilka chwil, a przesadni debatanci wyśpiewywali lamenty na temat tego, jak Apple traci swój blask, piętno innowacyjności i przewagę nad konkurencją. Czytając pełne entuzjazmu komentarze pod artykułami na temat niedawno wprowadzonego iPhone'a, każdy z pewnością miał wrażenie, że iPhone 5 okaże się klapą sprzedażową...
Jednak znaczna część zainteresowanych iPhonem 5 bardzo szybko zmieniła zdanie już po kilku godzinach. Na oficjalnej stronie Apple.com ruszyła przedsprzedaż iPhone'a 5 i już w ciągu pierwszych trzydziestu minut serwery Apple'a zostały totalnie przeciążone. Następnie w ciągu jednej godziny z wyimaginowanych liczników zniknęły wszystkie istniejące zapasy nowych iPhone'ów. Telefon Apple we wszystkich trzech specyfikacjach i w dwóch kolorach został odkurzony w zaledwie 60 minut. Niesamowicie dobrze poradziły sobie iPhone 4, który wyprzedał się w ciągu pierwszych 20 godzin, oraz iPhone 4S, który wytrzymał napór klientów przez całe 22 godziny. Jednak iPhone 5 ponownie pobił rekordy.
Dlaczego nowy iPhone przyciągnął tak wielu klientów, mimo że tym razem nie ma żadnych nowych, zapierających dech w piersiach funkcji? iPhone 4 przyszedł z wyświetlaczem Retina, iPhone 4S z Siri… Co sprawia, że ludzie od razu kupują nową „piątkę”? Być może po pierwszych godzinach rozczarowania klienci Apple’a w końcu zrozumieli, dlaczego tak bardzo kochają swoich ulubieńców z symbolem nadgryzionego jabłka. Podstawą sukcesu firmy z Cupertino jest przede wszystkim intuicyjny, przejrzysty i szybki system operacyjny, doskonałe połączenie poszczególnych produktów za pośrednictwem iCloud, świetni programiści tworzący niesamowitą liczbę aplikacji i, co nie mniej ważne, całkowicie unikalny design. Kiedy iPhone to ma, potrzebuje sprzętu porównywalnego z konkurencją, bo filozofia Apple'a jest po prostu gdzie indziej.
Faktem jest też, że gdy twórca systemu operacyjnego zdobędzie taką ilość klientów, na pewno nie straci ich z dnia na dzień. Każdy, kto naprawdę chce sensownie korzystać ze swojego smartfona, kupił pewną liczbę aplikacji, które utraciłby przy przejściu na inną markę. Byłby zmuszony kupić je ponownie na inną platformę.
Rzecznik Apple, Nat Kerris, również skomentował niezwykle udaną przedsprzedaż:
Przebieg przedsprzedaży iPhone'a 5 był absolutnie rewelacyjny. Jesteśmy pod wrażeniem tak fantastycznej reakcji klientów.
Rekordowymi liczbami pochwalił się ostatnio także Samsung. Koreański gigant ogłosił, że w 20 dni sprzedał 3 milionów telefonów Galaxy S 100. Należy jednak nieco sprostować to stwierdzenie. Podczas niedawnego procesu Apple i Samsunga stało się jasne, że Koreańczycy przechwalają się liczbą urządzeń, które są jeszcze w sklepach i że jeszcze długa droga przed nimi, aby uzyskać status „urządzenia sprzedanego”.
No cóż, to tyle, jestem naprawdę ciekaw, jakie sensowne argumenty będą teraz mieli sprytni „analitycy” na różnych forach.
No cóż, klasycznie.. że jesteśmy po prostu głupimi owcami. Nie mogę się doczekać iP5, nie będę stał w kolejce, ale chciałbym go mieć tydzień po dostawie do Czech. Zawsze chciałam mieć kolor biały, ale teraz się waham. Czarny też nie wygląda źle
Widać, że ktoś tutaj nie rozumiał produktów Apple’a, w przeciwnym razie redaktor już w trakcie przemówienia wiedziałby, że iPhone 5 znów pobije rekordy sprzedaży.
Tak jest. Swoją drogą bicie rekordów sprzedaży dosłownie definiuje owcę.
Nadal nie rozumiem Twojego oburzenia z powodu zwierzaka. Jakiego rewolucjonistę miał wymyślić? Po prostu nie czas na wszystkie elementy science-fiction, jakie można sobie wyobrazić. Potrzebuję kompaktowych rozmiarów i małej grubości. To prawdopodobnie główny remis. Już się z tym projektem pogodziłem i podoba mi się. A tak przy okazji... myślisz, że Steve Jobs nie jest podpisany pod iPhone'em 5?? Myślę, że zaczął się rozwijać na długo przed śmiercią..
Fontanny nie ma! Nigdy więcej nie kupię nowego iPhone'a, dopóki nie będzie miał teleportera, fontanny i 20-calowego wyświetlacza!
Artykuł o manii mobilnej właściwie... relacja z kolejki na otwarcie nowego AppStore... wiele sugeruje.
Oczywiście nie chcę nikogo urazić, niektórzy stoją godzinami w kolejkach, żeby dostać się do kotła Metalliki, niektórzy idą obejrzeć wiec...
sklep z aplikacjami? Bardziej jak sklep Apple... Appstore istnieje już kilka lat :-) Jak ktoś może bawić się w Apple, skoro nawet nie wie, jak się to nazywa :))
Tak, mój prywatny telefon ma Androida. Ale zajmuję się e-publishingiem na iPady, więc Jabko też mam w domu... oczywiście moja sprzeczka z AppStore vs Apple Store.
Cóż, oczywiście, jeśli wystawisz na sprzedaż 100 sztuk, będziesz o nie domagać się. Sam mam 4s i potrzeba wersji 5 jest zerowa. Zastanów się trochę nad premierą i5. Przecież nie ma w tym absolutnie nic nowego - prawie wszystko jest oprogramowaniem. Poza tym, jak radzą sobie z marketingiem i robieniem z ludzi głupców.
Rzeczywiście zapomniałem o Wiadomościach!!! – można dzwonić z iPhone’a 5 – hurra – nareszcie.
2x więcej RAM, 2,5x szybszy procesor, większy wyświetlacz (dla mnie zdecydowany plus), brak łatwo tłukących się szklanych plecków, LTE (tutaj nie działa, ale tylko dlatego nie można tego zignorować – to zmiana) ...nie sądzę, że to coś takiego...
Ale uwaga, to nie jest innowacja, to konieczność!
Innowacją była na przykład Siri w zeszłym roku, ale była to nieunikniona korekta.
Podobnie jak konkurencja, nic nowego pod słońcem, iPhone 5 wywołał u mnie dreszcze.
Przyszłe prezentacje również sprawią, że Apple będzie się pogarszać.
Bez Jobsa Apple nie będzie już tym samym Apple.
Wyraźnie. Spada na tyle, że już pierwszego dnia złożono 5 2 000 zamówień w przedsprzedaży na iPhone'a 000 ;-) Jobs nadal projektował 5-tkę, więc nie wiem, co ma z tym wspólnego jego nieobecność. Cieszę się na myśl o 5 i już nie mogę się doczekać jego powrotu do domu :-)
Dokładnie. Przed odejściem Steve przekazał swoim kolegom instrukcje dotyczące nowych produktów na kolejne cztery lata. Ja osobiście mam IP4 i zdecydowanie znajduję się w pierwszej piątce! To bomba. To nie jest plastikowe wiosło jak w Samsungu Galaxy S3. To produkt o doskonałym designie i funkcjonalności. Jeśli komuś się nie podoba to NIE KUPUJ!!! Po prostu nie musisz! Możesz pozbyć się istniejących iPhone'ów i kupić coś innego. Na rynku jest mnóstwo dobrych telefonów. Ale do cholery z tymi bzdurami, że Apple upadnie i nie będzie już Stevem. Myślę, że Steve mógłby być dumny ze swojego dziedzictwa.
Podobnie jak konkurencja, gdzie robią nowy projekt i pozostawiają jelita zupełnie niezmienione... Na litość boską, pomyślcie o tym, ludzie, czy chcecie wysokiej jakości i stabilnej maszyny do bezbłędnej pracy, czy plastikowej zabawki do popisywania się?
Zgadza się, niestety. Zdecydowanie spodziewałem się czegoś „nowego”. To więcej poprawek do aktualnej wersji.
Fontanny tam nie było, prawda? Poza tym zmieniło się w zasadzie wszystko, od większego wyświetlacza, lepszego oddawania barw, poprzez grubość, wagę i nowe złącze, aż po zupełnie nowe elementy wewnętrzne (aparat, antena, dźwięk, procesor, grafika, pamięć, akumulator). To wciąż nie wystarczy. Jednak nadal prawdą jest, że zakup nowego telefonu nie jest obowiązkowy. Każdy, kto nie będzie usatysfakcjonowany, może zatrzymać swój lub nawet kupić produkt konkurencji. No cóż, nie jest pięknie :-)
Ja też „spodziewałem się czegoś nowego”, ale potem zastanowiłem się nad tym głębiej i kierunek, w jakim zmierza nowy iP5, ma dla mnie duży sens. Tyle, że nie chodzi o to, żeby co roku wymyślać coś zupełnie nowego… po co. Udoskonalamy istniejący i tyle. Nowy model mnie zafascynował pomimo tego, że nie ma nowego kształtu :) BTW, czego konkretnie nowego się spodziewałeś? Forma czy raczej funkcja?
W ciągu tej godziny sprzedano ponad 2 miliony egzemplarzy…
Ja też spodziewałem się raczej stagnacyjnego wyniku, ale to co napisałeś to fakt i faktem jest też, że wiele osób przejdzie z 3G lub 4. U konkurencji nie znaleźliby niczego przełomowego, a po prostu straciliby to, co piszesz o. Ale może to być też dopiero pierwsza fala, więc poczekajmy na wyroki.
Widać, że Apple zmieniło strategię po śmierci Jobsa. Otwiera się na masy i stara się zadowolić. Manipulujący ludzie kupują, ale idea Apple’a odchodzi w niepamięć. Cook może zwiększyć sprzedaż, ale nie może zastąpić Jobsa w swojej ideologii.
I wiesz jak?
Wyssałeś to z palca, jak wszyscy, którzy od śmierci Jobsa dokładnie wiedzą, jak będzie z Apple i jak by było, gdyby Jobs żył :-))) .. tak, gdyby… gdyby byli vp *podzielcie się rybami, nie byłoby stawów…
gdyby iPhone 5 pojawił się w zeszłym roku, tak jak miał się pojawić (zanim Steve Jobs przerwał go w ostatniej chwili i wprowadził jedynie iPhone'a 4S), byłaby to rewolucja. ale z rocznym opóźnieniem jest to raczej konieczna ewolucja. Sam mam iPhone'a 4S i nie muszę go zmieniać - większość funkcji będzie nadal dostępna na 4S. więc zobaczymy co przyniesie "iphone 6" :)
w przeciwnym razie moją osobistą opinią na temat 4-calowego wyświetlacza jest to, że jest on bezużyteczny. poprzednie generacje iPhone'ów miały kompaktowe wymiary i wyświetlacz idealnie dopasowany do telefonu. jest iPad z większym wyświetlaczem.
Nie rozumiem niezadowolenia z iPhone'a 5. Przecież w porównaniu do 4S ma dwa razy szybszy procesor, dwa razy szybszą kartę graficzną, dwa razy więcej RAM-u, większy wyświetlacz, jest cieńszy, lżejszy, ma metalową obudowę unibody zamiast szklanej, n-metalowe Wi-Fi, LTE (i (prawdopodobnie nie do użytku na Słowacji), nowy aparat z szafirowym szkłem i lepszą stabilizacją, nowy iOS 6. Wiem, czy ktoś ma niezadowoleni mogą zatrzymać swojego obecnego iPhone'a lub kupić tańszego 4S lub 4.
Cóż, mógłby mieć NFC, ale da się to rozwiązać za pomocą etui. Na Słowacji LTE nadal jest bezużyteczne, bo w przyszłym roku przydzielę częstotliwości dla LTE na Słowacji i będę miał co najmniej rok na uruchomienie sieci, więc tak naprawdę LTE będzie dostępne na Słowacji najwcześniej za 2 lata. Do tego czasu pojawią się jeszcze dwa nowe iPhone’y.
Cóż, NFC jest dość sporadyczne. Apple próbuje wypchnąć Passbook, jeśli się uda, NFC będzie niepotrzebną technologią. Dla Apple Passbook jest o tyle lepszy, że dostaje go każde urządzenie z IOS6, więc nie musi wyposażać iPadów w funkcję NFC itp. Po prostu płacisz wszystkim, co ma IOS6. Zatem sukces NFC przyjdzie dopiero wtedy, gdy Apple poniesie porażkę z Passbookiem.
Osobiście nie mam iPhone'a i planowałem go od pół roku. Poczekałem więc, aż mi to przedstawi, i zamówiłem. Nie przeszkadza mi to, że nie ma zbyt wiele nowego. Bo mogę go porównać jedynie z Nokią 5530, którą posiadam. A jeśli będzie więcej osób takich jak ja, że będzie to ich pierwszy iPhone, to atrakcyjność rynkowa jest jasna. Myślę, że będzie dobry dla osób, które kupują telefon po raz pierwszy. Plus ludzie z 3G i 3GS. Gdybym miał 4 czy 4S to poczekałbym jeszcze 1-2 lata...
Mam cztery z pięciu, nie mogę się doczekać. iPhone to świetny telefon :) nie mogę się doczekać aktualizacji
Teraz zamkną usta tym biednym hejterom, którzy tak przekonująco twierdzili, że nowy iPhone 5 będzie totalną porażką, a prawdziwą klapą. Apple po prostu ma swoich klientów i może wpływać na wielu innych. Ich marketing jest po prostu świetny.
Jedyne co mnie rozczarowało (na iOS 6) to integracja z Facebookiem. Miałem nadzieję, że go tam nie zbudują, ale niestety jest odwrotnie.
Osobiście cieszę się, że Facebook będzie obecny, a nie jestem nastolatkiem. będzie to taka sama implementacja jak Twitter w tym samym czasie. ci, którzy nie chcą, nie muszą tego aktywować i tak samo będzie z FB.