Zamknij reklame

Po kilku latach wysiłków Apple zdołało zadomowić się na ogromnym i coraz szybciej rosnącym rynku indyjskim, zarówno z punktu widzenia sprzedawcy telefonów i innej elektroniki, jak i głównie jako producenta, który wnosi wkład w indyjską gospodarkę, produkując także sprzedawane tutaj telefony. W związku z tym firma rozpoczęła nową kampanię marketingową promującą „fantastyczny” iPhone 6 wyprodukowany bezpośrednio w Indiach.

Oprócz tego, że jest to iPhone wyprodukowany w całości w Indiach, Apple zamierza punktować także ceną. Dzięki temu chce umocnić swoją pozycję na rynku indyjskim, co jest na tyle dużą atrakcją, że firma przechodzi przez całą kilkumiesięczną mękę negocjowania pozwoleń na produkcję, sprzedaży i innych warunków.

W ubiegłym roku Apple rozpoczął tutaj produkcję iPhone'a SE, a po kilku miesiącach otrzymał także pozwolenie na produkcję równoległego modelu 6s. Według niektórych domysłów oczekuje się, że mogłaby tam rozpocząć produkcję także nowszych i mocniejszych telefonów.

Apple zdecydował się na produkcję iPhone'ów bezpośrednio w Indiach mniej więcej z jednego powodu: aby uniknąć płacenia bardzo wysokiego w tym segmencie podatku importowego, a Apple musiałby sprzedawać telefony po bardzo wysokich cenach na rynku indyjskim, aby pokryć koszty koszty importu. Ponadto sprawiłoby to, że telefon byłby bardzo niekonkurencyjny. Biorąc pod uwagę gigantyczny rozmiar całego rynku, Apple opłaciło się załatwić wszelkiego rodzaju pozwolenia i właśnie tam rozpocząć produkcję iPhone'ów.

iPhone 6s trafi do sprzedaży w Indiach za niecałe dziewięć tysięcy koron. Mimo to Apple nie radzi sobie tak dobrze, jak zapewne wyobrażałby sobie zarząd firmy. Oprócz zwiększania sprzedaży iPhone'ów, Apple koncentruje się także na możliwości otwarcia pierwszego oficjalnego sklepu Apple w kraju. Aby jednak było to możliwe, firma musi wyprodukować co najmniej 30% sprzedawanego tutaj asortymentu. Apple jeszcze się w tym nie udało.

iphone6S-złoty-różowy

Źródło: 9to5mac

.