Zamknij reklame

Kiedy jabłko przedstawił nowego iPhone’a 8jedną z największych innowacji była obecność funkcji ładowania bezprzewodowego, która pojawiła się po raz pierwszy w iPhone’ach. Użytkownicy kupujący nowy model (jak w przypadku iPhone'a X), aby mogli używać podkładek ładujących innych firm do ładowania bezprzewodowego. Oprócz tego jednak nowe iPhone'y obsługują jeszcze jedną funkcję związaną z ładowaniem, tzw. Fast Charge. Jak się później okazało, zastosowanie tej innowacji prowadzi na nieco bardziej skomplikowaną (a także droższą) ścieżkę niż w pierwszym przypadku. W związku z kilkoma możliwościami ładowania iPhone'a 8, w serwisie pojawiły się testy, które mają określić, który sposób ładowania jest najbardziej efektywny.

Na początek przypomnijmy sobie, jak można ładować nowego iPhone’a 8 (to samo tyczy się modelu Plus i iPhone’a X). W zestawie znajduje się klasyczna „mała” ładowarka o mocy 5 W, którą Apple od wielu lat dołącza do iPhone’ów. Można także skorzystać z ładowarki o mocy 12 W, którą Apple standardowo dołącza do iPadów, lub najpotężniejszej (i najdroższej) ładowarki o mocy 29 W, która oryginalnie przeznaczona jest dla MacBooków. Do tego trio dodano ładowanie bezprzewodowe. A jak wypadają wszystkie te opcje?

23079-28754-171002-Charge-l

Standardową ładowarką o mocy 5 W można naładować całkowicie rozładowanego iPhone'a 8 w nieco ponad dwie i pół godziny. Zasilacz 12W do iPada, który można kupić na oficjalnej stronie internetowej 579 koron, całkowicie naładuje iPhone'a 8 w godzinę i trzy kwadranse. Logicznie rzecz biorąc, najszybszy jest zasilacz o mocy 29 W, pierwotnie zaprojektowany dla MacBooków. iPhone 8 ładuje się w półtorej godziny, ale to rozwiązanie jest dość drogie. Sam adapter kosztuje 1 590 koron, ale ze względu na obecność portu USB-C nie można do niego podłączyć klasycznego kabla iPhone'a. Dlatego będziesz musiał zainwestować więcej 800 koron za metrowy kabel Lightning - USB-C.

Zalety szybkiego ładowania są zauważalne zwłaszcza w chwilach, gdy nie masz czasu na naładowanie telefonu. W ramach przeprowadzonego przez niego testu Serwer AppleInsiderpokazano także, do jakiej pojemności telefon można naładować w trzydzieści minut. Klasyczna ładowarka 5W zdołała naładować baterię do 21%, natomiast ta do iPada radziła sobie znacząco lepiej – 36%. Jednak ładowarka o mocy 29 W naładowała iPhone'a do bardzo przyzwoitych 52%. To wcale nie jest zły wynik jak na 30 minut. Po przekroczeniu limitu 50% prędkość ładowania ulegnie zmniejszeniu, w związku z dążeniem do zminimalizowania uszkodzenia akumulatora.

Jeśli zaś chodzi o nowość w postaci bezprzewodowego ładowania, to według oficjalnych specyfikacji ma on moc 7,5W. W praktyce ładowanie przebiega podobnie jak za pomocą dołączonej ładowarki 5W. W ostatnich tygodniach mówiło się, że w przyszłości mogą pojawić się bezprzewodowe podkładki o dwukrotnie większej mocy. Nadal wspierany jest w ramach standardu Qi, dlatego bardzo prawdopodobne jest, że będzie to oryginalna podkładka ładująca od Apple, której powinniśmy spodziewać się w przyszłym roku. Obecne podkładki do bezprzewodowego ładowania, które Apple oferuje na swojej stronie internetowej, kosztują 1 koron (Mophie/Belkin)

Źródło: Appleinsider

.