Zamknij reklame

Wydarzenie Far Out zaplanowane na 7 września zbliża się wielkimi krokami. Poza funkcjami, jakie przyniesie iPhone 14, sporo mówi się także o cenach. Czy w ogóle jest sens mieć nadzieję, że Apple na nową generację swoich telefonów postawi tę samą cenę, co w zeszłym roku? Niestety nie. 

Może to tylko niewielka ewolucja, może ulepszenia wymuszone czasem, ale iPhone 14 Pro powinien stracić notcha i zastąpić go dziurkaczami, szerokokątny aparat 12 MPx powinien zastąpić 48 MPx, a nadchodzi zupełnie nowy model , więc zamiast iPhone'a 14 mini mógłby zostać wprowadzony iPhone 14 Max. Oczywiście wszystko też coś kosztuje, a rabat to tylko pobożne życzenia.

Cały łańcuch dostaw podnosi ceny, a ponieważ Apple jest mocny w swoim asortymencie, tak naprawdę nie ma potrzeby obniżek (chociaż pokazał nam to w przypadku iPhone'a 11, który był o 50 dolarów tańszy niż iPhone XR). Aby utrzymać swoją marżę, bo dla niego najważniejsze są pieniądze (niestety dla klienta), po prostu odpowiednio podniesie cenę. Pytanie nie brzmi więc czy, ale o ile. Widzieliśmy to chociażby u konkurencji reprezentowanej przez Samsunga.

Swoje nowe puzzle zaprezentował na początku sierpnia, a ich rzekome ceny wyciekły dużo wcześniej. Były jeszcze niższe od poprzedniej generacji, co właściwie miało sens, bo firmie zależało na tym, aby były bardziej przystępne cenowo. Ale potem wszystko poszło w dół. Pod presją rosnących cen w łańcuchu dostaw on także musiał w końcu podnieść cenę, mimo że w naszym regionie była ona wyższa tylko o 500 CZK.

O ile droższy będzie iPhone 14? 

Analityk Dan Ives z Wedbush Securities szacunki podwyżka ceny o około 100 dolarów, czyli ok. 2 CZK. Apple nie dokonywał żadnych drastycznych przesunięć cenowych pomiędzy generacją iPhone'a 500 a 12, co wynikało także z drobnych usprawnień międzypokoleniowych. Ale to jest bardziej umiarkowane oszacowanie, bo wręcz przeciwnie Ming-Chi Kuo wspomina ogólną podwyżkę cen o 15%, co podniosłoby cenę podstawowego iPhone'a 14 o dość wysokie 3 CZK.

Pewne jest jednak, że ten rok będzie nieco inny właśnie w odniesieniu do nowego modelu iPhone'a 14 Max, który będzie musiał zostać zintegrowany nad iPhonem 14, ale prawdopodobnie znowu poniżej iPhone'a 14 Pro. Przynajmniej tutaj wyraźnie stracimy magiczny próg 20 23 CZK, bo pożegnamy model mini, a co więcej, podstawowy model iPhone'a 14 zacznie się od 14 256. Oznacza to, że cała seria iPhone'a XNUMX będzie wyraźnie być najdroższym w historii. Jednak Apple może, ale nie musi, przenieść się z podstawową pamięcią masową, co przynajmniej w pewnym stopniu zrekompensowałoby wzrost ceny. Ale czy konieczne jest zaczynanie od XNUMX GB? Prawdopodobnie nie.

Można sądzić, że biorąc pod uwagę inflację i obecny kryzys gospodarczy, nowe iPhone'y będą znacznie droższe. Z drugiej strony konkurencja też odgrywa tu rolę i Apple nie może za bardzo odskoczyć od telefonów Samsunga czy Google Pixeli, bo klienci mogliby po prostu się na nie zdecydować. Apple nie jest największym graczem, a jego portfolio jest dość ograniczone, więc znowu nie może robić, co chce. 

.