Zamknij reklame

Tym razem Apple Week wyjątkowo ukazuje się w poniedziałek, w każdym razie nawet z opóźnieniem można przeczytać ciekawe nowości i nowości od Apple.

Apple w ciekawy sposób oszczędza miliardy na podatkach (29 kwietnia)

Dziennik New York Times opublikował w zeszłym tygodniu obszerny artykuł na temat praktyk Apple, które pozwalają zaoszczędzić miliardy na podatkach. Osiąga to poprzez dobrze dobrane biura w określonych stanach do określonych operacji finansowych. Na przykład w stanie Nevada, gdzie Apple zarządza częścią środków pieniężnych i inwestuje je, podatek od osób prawnych wynosi zero, ale w jego rodzinnym stanie Kalifornia wynosi on 8,84%. Podobnie Apple wkroczyło na rynek globalny, otwierając biura w Holandii, Luksemburgu, Irlandii czy Brytyjskich Wyspach Dziewiczych.

Nie ma jednak w tych praktykach nic nielegalnego, raczej wskazują, jak firmy technologiczne wykorzystują luki prawne, aby minimalizować podatki, co z jednej strony jest zrozumiałe. Jednocześnie powstają ciekawe sytuacje, np. w zeszłym roku amerykańska sieć Walmart zapłaciła 24,4 miliarda podatków z zysku 5,9 miliarda dolarów, Apple z zyskiem 34,2 miliarda zapłaciło nieco ponad połowę – 3,3 miliarda dolarów.

Źródło: MacStories.pl

Apple i Microsoft będą musiały wyjaśnić swoje ceny w Australii (30)

Apple i Microsoft należą do kilku firm, które rząd australijski poprosił o wyjaśnienie swojej polityki cenowej na rynku australijskim. Przykładowo Apple sprzedaje tutaj system Mac OS X Server 10.6 za 699 dolarów, choć w Ameryce kosztuje on zaledwie 499 dolarów, co stanowi różnicę prawie 4 koron. Różnią się także ceny iTunes – albumy, które w USA kosztują 10 dolarów, w Australii kosztują ponad 20 dolarów. A wszystko to pomimo tego, że różnica pomiędzy dolarem australijskim i amerykańskim jest minimalna. W przeszłości firmy argumentowały, że Australia to mały rynek, a infrastruktura i transport powodują wzrost cen. Rząd nie uważa tego jednak za wystarczający powód i dlatego zaprosił m.in. Apple i Microsoft do wyjaśnienia problemu ich cen.

Źródło: TUAW.com

Apple ponownie ostrzega programistów przed Developer ID i Gatekeeperem (30 kwietnia)

Jabłko również Dwa miesiące temu wysłał e-mail do programistów, ogłaszając pojawienie się identyfikatora programisty i strażnika. Apple nalega, aby programiści, którzy nie przesłali jeszcze swoich aplikacji do sklepu Mac App Store, przygotowali się na nową usługę Gatekeeper, która będzie częścią nowego systemu operacyjnego Mountain Lion. Apple planuje, że Mountain Lion domyślnie będzie ustawione na instalowanie wyłącznie aplikacji podpisanych przez Apple, co zagwarantuje ich bezpieczeństwo.

Źródło: 9to5Mac.com

Jessica Jensen z Yahoo dołącza do zespołu iAd (30 kwietnia)

Mówi się, że Apple przejął Jessicę Jensen z Yahoo, która powinna dołączyć do zespołu ds. reklamy mobilnej iAd w Cupertino. Odejście Jensena z Yahoo zostało potwierdzone w All Things D przez Karę Swisher i oczekuje się, że natychmiast przeniesie się do Apple. W Yahoo Jensen prowadziła witrynę dla kobiet Shine, która była jedną z najlepszych tego typu w USA. Nadzorowała także branżę związaną ze stylem życia i zdrowiem, a jej odejście to zła wiadomość dla nowego dyrektora generalnego Yahoo, Scotta Thompsona. W Apple Jensen powinien jednak wziąć udział w odbudowie nieudanej usługi iAd. Będzie pracował pod okiem Todda Teresiego, który wcześniej pracował także w Yahoo i Apple nabyło go na początku tego roku.

Źródło: AppleInsider.com

Firma JamBone przedstawia głośnik BIG JAMBOX (1/5)

Ważąca 1,23 kg kostka ma wymiary 25,6 cm x 8 cm x 9,3 cm i można jej używać jako odpowiedniego akcesorium domowego do swojego iDevice. Dzięki wbudowanemu akumulatorowi można go przenosić nawet poza ciepłem domu, a bez zasilania może grać dobre 15 godzin. Zupełnie jak młodszy brat JamBox rozpoznaje polecenia głosowe, ale ma też przyciski do sterowania muzyką. Nie ma potrzeby sięgania po iPhone'a, iPada czy iPoda touch. Połączenie odbywa się poprzez Bluetooth poprzez AirPlay.

Jeśli chodzi o jakość dźwięku, powinna ona być bardzo zbliżona do mniejszego JamBoxa, który potrafi wypompować przyzwoitą ilość basu. Generalnie jednak dźwięk jest bardzo trudny do opisania, dlatego zawsze najlepiej jest osobiście doświadczyć wszystkiego, co jest związane z dźwiękiem. Oczywiście, jeśli istnieje taka możliwość. JamBox kosztuje 200 dolarów, zamówienie BIG JAMBOX w przedsprzedaży będzie kosztować kolejne sto dolarów więcej.

źródło: CultOfMac.com

Czy Apple stanie się wirtualnym operatorem komórkowym? (1/5)

serwer 9to5Mac zwrócił uwagę na interesującą prezentację Whitney Bluestein, która miała miejsce podczas ostatniego Szczytu Operatorów Wirtualnych w Barcelonie. Analityk ten uważa, że ​​Apple w najbliższej przyszłości zacznie świadczyć własne usługi bezprzewodowe. To nie pierwszy raz, kiedy słyszymy tego typu plotki. Teraz jednak Bluestein zaatakował dość przekonującymi argumentami, dlaczego firma stojąca za iPhonem powinna zostać także operatorem wirtualnym.

Na początek warto wyjaśnić, czym właściwie jest operator wirtualny, czyli MVNO (Mobile Virtual Network Operator). Operator tego typu nie posiada licencji ani własnej infrastruktury i jest powiązany wyłącznie z klientem końcowym. Krótko mówiąc, operatorzy wirtualni wynajmują część sieci od zwykłego operatora, a następnie świadczą usługi klientom po korzystnych cenach.

Whitney Bluestein przytoczył szereg czynników, które skłoniły go do powyższych założeń, m.in. niedawno złożony wniosek patentowy. Według Bluesteina Apple najpierw zaoferuje pakiety danych dla swojego iPada, a następnie doda także kompletną usługę dla swojego iPhone'a. Wszystkie zakupy danych, połączenia i SMS-y można wykonywać za pomocą konta iTunes.
Oczywiście wszystko powyższe byłoby świetne. Apple ma bodaj najwyższy odsetek zadowolonych klientów we wszystkich swoich segmentach i gdyby miał wejść w usługi mobilne, z pewnością nie byłoby tu inaczej. Problem jednak w tym, że dopóki nie potwierdzi tego samo kierownictwo Apple, wirtualny operator Apple pozostanie tylko jedną z wielu plotek.

Źródło: iDownloadblog.com

Telewizor zaprojektowany dla Apple TV (3/5)

Bang & Olufsen, duński producent elektroniki użytkowej premium, wprowadził na rynek dwa nowe telewizory w wersjach 32” i 40” o rozdzielczości 1080p. Telewizor charakteryzuje się minimalistycznym designem typowym dla produktów Apple, oferuje 5 wejść HDMI i jedno złącze USB. Najciekawsze dla fanów Apple jest jednak to, że zawiera w tylnej części specjalną przestrzeń przeznaczoną specjalnie dla Apple TV. W pakiecie znajduje się również kontroler, który może sterować samym Apple TV. Produkty Bang & Olufsen z pewnością nie należą do najtańszych, za wspomniany telewizor V1 zapłacimy 2 funtów, czyli 000 funtów za wersję 2-calową.

Źródło: CultOfMac.com

Apple pracuje nad dotykiem (3/5)

Wyświetlacze reagujące na dotyk należą do najbardziej oczekiwanych osiągnięć technologicznych najbliższej przyszłości. Już w tym roku na targach MWC 2012 w Barcelonie firma Senseg zaprezentowała wyświetlacz, który wprawdzie nadal miał gładką powierzchnię, ale dzięki polom elektrycznym o innym charakterze i natężeniu. Apple z pewnością pracuje nad swoim „dotykowym” wyświetlaczem, bo opatentował jeden ze swoich pomysłów.

System haptyczny będzie w stanie zdeformować wyświetlacz iDevice tak, że użytkownik będzie mógł wyczuć pod palcem przycisk, strzałkę czy nawet mapy, które dosłownie wyskakiwałyby na wyświetlaczu. Jeśli nawet to nie brzmi wystarczająco „fajnie”, patent Apple identyfikuje elastyczne wyświetlacze OLED jako jedną z możliwych technologii w dziedzinie dotyku.

źródło: 9To5Mac.com, PatentlyApple.com

Udział iPhone'a wśród wszystkich telefonów komórkowych wynosi 8,8%. Mimo to porusza rynkiem i zbiera 73% światowych zysków (3/5)

Światowy rynek telefonów komórkowych szybko rośnie i większość zysków trafia do Apple, mimo że iPhone stanowi jedynie stosunkowo niewielką mniejszość rynku. Według analityka Horace’a Dediu zyski ze sprzedaży wszystkich telefonów komórkowych jeszcze przed premierą iPhone’a 4 wynosiły poniżej 6 miliardów dolarów na kwartał. Jednak w ciągu ostatnich dwóch lat zyski wzrosły z 5,3 miliarda dolarów w kwartałach 2010 r. do ponad 14,4 miliarda dolarów w ostatnim kwartale. Pieniądze z boomu zakupowego trafiają niemal wyłącznie do Apple.

Obok Apple’a, któremu przypada 73% zysków ze sprzedaży wszystkich telefonów komórkowych, dużym graczem, który potrafi zauważalnie poruszyć rynek, jest jedynie Samsung. W 2007 roku, kiedy Apple wprowadziło na rynek swojego pierwszego iPhone'a, liderem na rynku była Nokia, ale inni producenci, tacy jak Samsung, Sony Ericsson, LG, HTC i RIM, odnotowali zyski. Teraz Nokia odnotowała stratę w wysokości 1,2 miliarda dolarów za ostatni kwartał, a dawni faworyci na rynku HTC i RIM również tracą wiele ze swojej dawnej świetności.

Źródło: AppleInsider.com

Ujawniono przyczynę samozapłonu w zeszłym roku iPhone'a (4/5)

W listopadzie ubiegłego roku spore zainteresowanie wzbudziła wiadomość o samozapłonie iPhone'a 4 na pokładzie samolotu, który właśnie wylądował w Sydney. Teraz serwer ZDNet.com.au pisze o ciekawych wnioskach, do jakich doszli urzędnicy australijskiego rządu prowadzący śledztwo. Mówi się, że „zabłąkana” śruba przebiła akumulator, powodując jego przegrzanie, a także zwarcie elektryczne. Wszystko było spowodowane nieudanym procesem produkcyjnym. Śruba, która spowodowała problem, pochodziła z obszaru w pobliżu 30-pinowego złącza.

Podczas zeszłorocznego zdarzenia z iPhone'a wydobywał się gęsty dym, a urządzenie emitowało czerwoną poświatę. Nikt nie odniósł obrażeń, ale incydent uwypuklił potencjalne zagrożenia, jakie stwarzają na pokładzie samolotu urządzenia wyposażone w mocne baterie litowe.

Źródło: MacRumors.com

Szef AT&T żałuje, że oferuje nieograniczoną transmisję danych, obawia się iMessage (4/5)

Dyrektor generalny amerykańskiego operatora AT&T, Randall Stephenson, wygłosił interesujące oświadczenia na Światowej Konferencji Instytutu Milken, w tym przyznał się do błędu w oferowaniu klientom planów z nieograniczoną liczbą danych. Stephenson ujawnił, że AT&T w ogóle nie powinna była składać takich ofert, poza udoskonaleniem usługi iMessage, która zmniejsza przychody z SMS-ów i MMS-ów.

„Żałuję tylko jednego – sposobu, w jaki na początku ustaliliśmy politykę cenową. Bo jak to ustaliliśmy? Zapłać trzydzieści dolarów i zdobądź to, czego potrzebujesz. Stephenson powiedział podczas środowej konferencji. „I jest to model bardzo zmienny, ponieważ za każdy dodatkowy megabajt zużywany w tej sieci muszę płacić” – dodał. – kontynuował prezes AT&T, który przyznał także, że martwi go moc protokołu iMessage, z którego korzysta Apple w swoich urządzeniach i przez który spada liczba SMS-ów wysyłanych przez sieci operatorów. „Budzę się w nocy i zastanawiam się, co może pokrzyżować nasz biznesplan. iMessage są dobrym przykładem, ponieważ jeśli używasz iMessage, nie korzystasz z żadnej z naszych usług tekstowych. To niszczy nasze zarobki.”

Źródło: CultOfMac.com

Autorski: Ondřej Holzman, Michal Žďánský, Michal Marek, Daniel Hruška

.