Przez ostatnie trzy dni nie mówiło się o niczym innym, jak o rzekomo znalezionym iPhonie HD (4G). Początkowo wszystko wydawało się jasne, a z niektórych źródeł okazało się, że jest to po prostu fałszywy iPhone. Ale serwer Gizmodo nie poddał się i znalazł dowody na to, że jest to prawdziwy iPhone HD (4G).
Jak to się wszystko zaczęło? Inżynier oprogramowania z Apple poszedł do baru, wypił kilka piw i wyszedł. Ale zapomniał swojego iPhone'a HD przy barze. Znalazł go jakiś szczęściarz, o którym podobno pytał przy barze, czy to jego telefon. Czekał nawet, żeby zobaczyć, czy ktoś po niego wróci (ahem). Nikt go nie chciał, więc poszedł z nim do domu. Opublikował w Internecie niewyraźne zdjęcia tego nieznanego iPhone'a i wybuchła dyskusja na temat autentyczności.
Zasnęliśmy z poczuciem, że to tylko kopia, więc to nie może być nowy iPhone? Wymienna bateria? Niekompletny projekt? Tani, boczny regulator głośności? Nie ma mowy, tu nie ma iPhone’a, pomyśleliśmy przed pójściem spać.
Ale Gizmodo ujawniło zdjęcie iPada, które wyciekło tuż przed występem. A między innymi można tam zobaczyć telefon, który do złudzenia przypomina niedawno znalezionego iPhone’a HD. Wydawca serwisu Gizmodo zapłacił znalazcy 5.000 dolarów i przyjrzał się bliżej iPhone'owi. Opisaliśmy już Wam to we wczorajszym artykule, czego można się spodziewać po nowym iPhonie i co potwierdziło się w znalezionym telefonie.
Dziś Apple wysłał nawet oficjalne pismo do Gizmodo z prośbą o zwrot tego telefonu. Potwierdzasz autentyczność znalezionego telefonu jako iPhone HD?
Ale cała ta historia jest co najmniej dość dziwna. Po pierwsze, jak już pisałem, w ogóle nie rozpoznaję Apple w projekcie. Był to jednak prototyp testowy, więc nie ma problemu z doprecyzowaniem projektu, stworzeniem kompletnego projektu i dopracowaniem całej koncepcji. Czy jednak taki scenariusz jest realny? Kto wie..
Drugi scenariusz jest taki, że jest to kolejny kontrolowany wyciek z Apple. Ogromna reklama Apple, to znowu temat numer jeden na głównych serwerach. Co sądzisz o całym tym wydarzeniu? Czy to naprawdę telefon, który trafi do sprzedaży?
Wierzę, że tylko trumber byłby w stanie połknąć takie bachory. Koncepcja projektu różniłaby się zauważalnie od wszystkiego, a Apple nigdy tego nie robi!!!
Wręcz przeciwnie, uważam, że to świetny sposób na przetestowanie reakcji ludzi na nową koncepcję. Jeśli reakcje będą negatywne, zawsze można powiedzieć, że było to fałszerstwo i odrzucić całą koncepcję.
Cóż, jest już trochę za późno na odrzucenie tej koncepcji. Telefon musi być już prawie, a raczej całkowicie skończony, na 2 miesiące przed wystawą.
Po co miałby tworzyć nowe urządzenie? Jeśli projekt mu się nie spodoba, zmieni go, „odwaga” pozostanie ta sama.
Wątpię, czy Apple wyprodukowałoby zupełnie nowy telefon w dwa miesiące, gdyby „upuścił” ten. ;)
Bardzo wątpię, żeby to był naprawdę nowy iPhone. Już ze względu na metodę nabycia. Wierzę tylko, że Apple zrobił to celowo, bo zgodnie z zasadami tej firmy nikt nie mógł tego tak po prostu stracić. I nawet gdyby nie był to nowy iPhone, Apple mógł to zrobić celowo. Nawet jeśli nie był to oryginał, tysiące dyskusji na temat nowego iPhone'a rozpoczęło się i Apple może świętować. List wywołuje jeszcze większą dyskusję, czego chcieć więcej? :)
Podoba mi się ten projekt i na pewno kupię go zamiast 3GS :)
Mi też się podoba, ramka dodaje (moim zdaniem :-)) wytrzymałości, chcę tylko żeby była z jednego kawałka, bo są takie wycięcia, to wygląda jakby była z jednego kawałka.-/
Tak czy inaczej, historia jest niezła, myślę, że Apple zrobiło niezłą reklamę. :-)
Moim zdaniem projekt jest dość nieudany, mocno wierzę, że to tylko jedna z kilku wersji przedfinalnych...
Niezbyt przywiązuję wagę do projektu. Doceniam prosty tył do pisania na płaskim bloku, mniejsze gabaryty (choć nie waga) niż w kieszeni. Myślę, że pomoże to Apple pozyskać więcej klientów biznesowych.
Ha ha!! Jak wszyscy twierdzą, że to nie może być iPhone, ale 2 modele wyglądają dokładnie tak! :D :D
Proszę nic nie pisać.