Zamknij reklame

Już trzeci dzień nowi posiadacze iPhone'a X odkrywają nowości, jakie przygotował dla nich Apple w swoim nowym flagowcu. Jest ich całkiem sporo, do tego stopnia, że ​​firma zdecydowała się na zrobienie krótkiego film instruktażowy, który reprezentuje wszystkie nowości i zmiany w działaniu i funkcjonowaniu telefonu. W największym stopniu na te zmiany wpłynął brak fizycznego przycisku Home i wycięcia w górnej części ekranu. To on spowodował, że jedna z najczęściej używanych funkcji, którą większość posiadaczy włącza w swoim nowym telefonie, przestała być widoczna – procent naładowania baterii.

W widoku podstawowym graficzny wskaźnik stanu baterii wyświetlany jest w prawym górnym rogu wyświetlacza. Nie ma jednak wystarczająco dużo miejsca, aby zobaczyć zarówno obraz baterii, jak i procentową wartość jej pojemności. Aby go wyświetlić, użytkownik musi albo otworzyć centrum sterowania, albo zajrzeć bezpośrednio do ustawień, co jest rozwiązaniem raczej niefortunnym i uciążliwym. Oprócz tych dwóch metod dokładny stan naładowania akumulatora można określić kilkoma innymi.

Albo możesz zapytać o to asystenta Siri, który następnie poda Ci dokładną wartość, albo wyświetli się ona, jeśli podłączysz telefon do źródła ładowania. Brak tego wskaźnika jest dość irytujący dla tych, którzy są do tego przyzwyczajeni, i dziwne jest, że Apple nie przesuwa jednej ikony z prawego do lewego rogu ekranu. Wtedy zmieściłby się tam wyświetlacz procentowy. Innym rozwiązaniem, które może nie być trudne do wdrożenia, jest zamiana ikony baterii na wartość procentową. Być może ktoś w Apple o tym pomyśli i podobne rozwiązanie zobaczymy w jednej z przyszłych aktualizacji. Na razie musimy zadowolić się graficzną reprezentacją.

Źródło: 9to5mac

.