Dzisiejszy czas jest bardzo pracowity i wszystko trzeba zrobić teraz. Długopisy powoli, ale systematycznie zaczynają zanikać, a ich miejsce zajmują klawiatury komputerów i laptopów. Kto by pomyślał, że dziś podpisami będziemy zarządzać na gładziku naszego MacBooka? Prawdopodobnie nikt. Zresztą zapewne nikomu z nas nie uda się zatrzymać postępu technologicznego, zatem trzeba iść z duchem czasu, a to wcale nie jest złe. W dzisiejszych czasach coraz częściej stosuje się podpisy elektroniczne, gdy np. instytucja przesyła Ci plik PDF, w którym możesz go podpisać elektronicznie. Jak podpisać taki plik PDF, przyjrzymy się temu w dzisiejszym poradniku.
Jak podpisać plik PDF za pomocą gładzika?
- Otwórzmy się plik PDF, który musimy podpisać (upewnij się, że jest otwarty w aplikacji Zapowiedź)
- Po otwarciu pliku PDF kliknij ikonę ołówki w okręgu, który znajduje się w prawej górnej części okna
- Następnie zostaną wyświetlone modyfikacje, które możemy wykonać w pliku PDF
- Klikamy ikona podpisu, czyli siódmy od lewej
- Po kliknięciu tej ikony pojawi się kolejne okno z tym, które jest w nim pokazane obszar gładzika
- Gdy będziemy gotowi do podpisania, wystarczy nacisnąć przycisk Kliknij tutaj, aby rozpocząć
- Po kliknięciu tej opcji wystarczy zalogować się na gładziku MacBooka (palcem lub rysikiem)
- Jeśli chcesz wyjść z trybu podpisywania, naciśnij dowolny klawisz na klawiaturze
- Jeśli jesteś zadowolony ze swojego podpisu, naciśnij Gotowe. Jeśli chcesz powtórzyć podpis, naciśnij przycisk Kasować i ponownie postępuj w ten sam sposób
- Podpis jest następnie zapisywany i kiedykolwiek będziesz chciał go użyć w przyszłości, wystarczy otworzyć ikonę podpisu, kliknąć na jeden z zapisanych podpisów i wstawić go do umowy lub czegokolwiek innego, czego potrzebujesz do podpisania elektronicznego.
Niestety na koniec muszę podzielić się jedną informacją z własnego doświadczenia – posiadam MacBooka Pro 2017 i zdarzyło mi się jakieś dwa razy, że gładzik do składania podpisu nie zareagował. Ale wszystko, co musiałem zrobić, to zrestartować MacBooka. Potem wszystko działało jak w zegarku.
Zatem taki podpis na nic wam się w Europie nie przyda. Właściwie jest to równoznaczne z umieszczeniem imienia i nazwiska nad „podpisem”. Na pewno nie podpisałbym umowy na produkt droższy od bułki. W Europie mamy bardziej wyrafinowane metody, ponieważ podpisujemy się certyfikatem. Należy zmodyfikować instrukcję lub przynajmniej nie podawać, że można ją stosować do umów lub że jest to podpis elektroniczny (choć tak naprawdę jest to podpis elektroniczny, ale to także ww. imię i nazwisko), w ramach tego pojęcia ogólnie rzecz biorąc, wolałbym zobaczyć podpis z certyfikatem.
każdy to rozumie... IMHO powyższy opis zastępuje jedynie konieczność wydrukowania, podpisania i zeskanowania dokumentu. Jeśli komunikujesz się z instytucjami, które nadal działają w oparciu o podpisywanie dokumentu papierowego (O2, banki, dostawcy energii, władze państwowe itp.), powyższa procedura jest przydatna, a odpowiedni dokument może być oczywiście opatrzony certyfikatem, lub wiadomość e-mail może być podpisana certyfikatem lub można skorzystać z usług Data box... I tak, zgadzam się, w kontekście certyfikatów zwykle używa się terminu „podpis elektroniczny” i należy to raczej odnieść do jako „podpis cyfrowy” lub coś podobnego