Zamknij reklame

Steve Jobs dorastał w Kalifornii jako adoptowane dziecko rodziców z klasy średniej. Ojczym Paul Jobs pracował jako mechanik, a jego wychowanie miało wiele wspólnego z perfekcjonizmem Jobsa i filozoficznym podejściem do projektowania produktów Apple.

„Paul Jobs był pomocną osobą i świetnym mechanikiem, który nauczył Steve’a robić naprawdę fajne rzeczy” – powiedział w programie stacji biograf Jobsa, Walter Isaacson CBS "60 minut". Podczas tworzenia książki Isaacson przeprowadził z Jobsem ponad czterdzieści wywiadów, podczas których poznał szczegóły z dzieciństwa Jobsa.

Isaacson wspomina, jak kiedyś Steve Jobs pomagał swojemu ojcu w budowie ogrodzenia w ich rodzinnym domu w Mountain View. „Trzeba sprawić, aby tył płotu, którego nikt nie widzi, wyglądał równie dobrze jak przód” Paul Jobs doradzał swojemu synowi. „Nawet jeśli nikt tego nie zobaczy, będziesz o tym wiedział i będzie to dowód, że zależy Ci na perfekcyjnym wykonywaniu wszystkich zadań”. Steve nadal trzymał się tej kluczowej idei.

Kiedy wówczas na czele firmy Apple Steve Jobs pracował nad rozwojem komputera Macintosh, położył duży nacisk na to, aby każdy szczegół nowego komputera był po prostu piękny – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. „Spójrz na te układy pamięci. W końcu są brzydkie” Żalił się. Kiedy w oczach Jobsa komputer wreszcie osiągnął doskonałość, Steve poprosił inżynierów zaangażowanych w jego budowę, aby podpisali się pod każdym z nich. „Prawdziwi artyści podpisują swoje prace” powiedział im. „Nikt nigdy nie musiał ich widzieć, ale członkowie zespołu wiedzieli, że ich podpisy są w środku, tak samo jak wiedzieli, że płytki drukowane w komputerze są umieszczone w najpiękniejszy sposób”. stwierdził Isaacson.

Po tym, jak Jobs tymczasowo opuścił firmę z Cupertino w 1985 roku, założył własną firmę komputerową NeXT, którą później kupił Apple. Nawet tutaj zachował swoje wysokie standardy. „Musiał się upewnić, że nawet śruby wewnątrz maszyn miały drogi osprzęt” – Mówi Isaacson. „Posunął się nawet do tego, że wnętrze wykończono w matowej czerni, mimo że był to obszar widoczny tylko dla mechanika”. Filozofia Jobsa nie polegała na konieczności wywierania wrażenia na innych. Chciał być w 100% odpowiedzialny za jakość swojej pracy.

„Kiedy jesteś stolarzem pracującym nad piękną komodą, nie kładziesz na jej tył kawałka sklejki, nawet jeśli tył dotyka ściany i nikt tego nie widzi”. Jobs powiedział w wywiadzie dla magazynu Playboy w 1985 roku. – Wiedziałbyś, że tam jest, więc lepiej użyj ładnego kawałka drewna na tył. Aby móc spokojnie spać w nocy, trzeba wszędzie i w każdych okolicznościach zachować estetykę i jakość pracy.” Pierwszym wzorem perfekcjonizmu Jobsa był jego ojczym Paul. „Uwielbiał wszystko naprawiać” powiedział o nim Isaacsonowi.

.