Jedną z nowych funkcji nowego OS X Yosemite jest tak zwany „tryb ciemny”, który po prostu zmienia jasnoszary kolor paska menu i stacji dokującej na bardzo ciemnoszary. Wielu długoletnich użytkowników komputerów Mac prosiło o tę funkcję i Apple wysłuchał ich w tym roku.
Włączasz tę funkcję w Preferencjach systemowych w sekcji Ogólne. Zmiana zacznie obowiązywać natychmiast po zaznaczeniu opcji - pasek menu, dok i okno dialogowe Spotlight zostaną przyciemnione, a czcionka zmieni kolor na biały. Jednocześnie pozostaną półprzezroczyste tak jak w pierwotnej oprawie.
Standardowe ikony systemowe na pasku menu, takie jak siła sygnału Wi-Fi lub stan baterii, stają się białe, ale ikony aplikacji innych firm mają ciemnoszary odcień. Ten obecny brak nie jest estetyczny i będziemy musieli poczekać, aż programiści dodadzą także nowe ikony dla trybu ciemnego.
Ci, którzy chcieliby, aby ich system był jeszcze bardziej kompatybilny z trybem ciemnym, mogą zmienić wygląd kolorów OS X. Domyślnym ustawieniem jest kolor niebieski, z opcją grafitu, który dobrze komponuje się z ciemnym tłem (patrz obrazek początkowy ).
„jednak ikony aplikacji innych firm mają ciemnoszary odcień. Ta obecna wada nie ma efektu estetycznego” – tak naprawdę cały „tryb ciemny” nie ma wrażenia estetycznego, delikatnie mówiąc, ale pełni rolę ostatniego elementu systemu, jak jakiś dziwny, niespójny konglomerat. Jeśli okno aplikacji nie ściemnia się, to w ogóle nie rozumiem, co mieli na myśli pisząc te bzdury... to znaczy poza tym, że w pewnych sytuacjach może to produkować komiczne rzeczy, jak pisanie na siedmiu tłach: https://dl.dropboxusercontent.com/u/200161/scr/appledesign.png
Od soboty jem jogurt i jestem dość nakręcony, to jakieś klopsiki, wtedy maksymalizacja okien jest jakoś inna, w arkuszach kontrolnych widzę tylko szare ramki z czarną obwódką, każda aplikacja uruchamia się po minucie i tak się składa, że w ogóle się nie zaczyna...no trochę się tego wstydzę...
Sam byłem trochę zaniepokojony funkcjonalnością nowego systemu ze względu na przeczytane komentarze. Opóźnienia animacji itp. faktycznie się pojawiły, ale po wyłączeniu przezroczystości wszystko chodzi jak w zegarku. Nawet aplikacje uruchamiają się szybciej niż na Mavericku, co jest świetne w przypadku MBP 13″ z początku 2011 roku. Jedynym problemem od początku był Safari, który w niewytłumaczalny sposób utknął w momencie, gdy miała się załadować jakakolwiek usługa Google, ale w tajemniczy sposób zadziałał. Może spróbowałbym czystej instalacji (oczywiście z kopią zapasową).
Chcę zapytać, co masz na myśli, mówiąc o wyłączeniu przezroczystości, mam MPB 13″ z początku 2011 roku, ale po zainstalowaniu Yosemite płaczę z powodu zarobków, dość często wyrzuca mnie, że nie mam już pamięci i całkowicie się zacięło... :-/ Nigdy mi się to nie zdarzyło na Mavericku...
Preferencje systemowe -> Dostępność -> Monitor -> Zmniejsz przezroczystość
Dokładnie tak jak napisał Honza. Ciekawi mnie też to, że Mac nawet w pracy jest zmarznięty i nie zachowuje się jak stara aktorka. Nie zdarzyło mi się to przez ostatni rok z Maverickiem (zwykle wystarczyło wideo HD, edycja większego dokumentu w Photoshopie, a wiatr wiał jak szalony), więc dla mnie przeważają prawdziwe pozytywy. A swoją drogą nie wiem ile masz pamięci, ja mam 16 GB w komputerze i nie mam najmniejszego problemu.
W systemie OS X nie ma maksymalizacji okna, tak jak ma to miejsce w systemie Windows. Jeśli chodzi o kliknięcie zielonego przycisku „sygnalizacja świetlna”, który teraz przełącza do aplikacji pełnoekranowej, pierwotną funkcjonalność można wywołać przytrzymując klawisz Alt/Option lub jeszcze łatwiej, klikając dwukrotnie w dowolnym miejscu na górze okna.
Dzięki! Nie znałem sztuczki z podwójnym kliknięciem w nagłówku okna.
Miałem ten sam problem. Sformatowałem dysk, wykonałem czystą instalację i wszystko wróciło do normy…. energiczny :D
Oto zadowolenie. Jest tak rześki i świeży, a mimo to działa równie dobrze. Cześć
Tak świeże, świeże, trochę śmierdzące, ale poza tym dobre. Maniacy z iPhone'ami na pewno nie będą mieli nic przeciwko, w Starbucks jest dobrze, super na twarzy. Ach!
Chyba wszyscy mówimy o czymś innym, prawda? Radzę Ci pozbyć się uprzedzeń i przejść z Windowsa na Yosemite. Wspaniale :-)
Nie, mówimy o tym samym. Właśnie przepłaciłem „dobroć”, przywracając dane z kopii zapasowej do Mavericks. Naprawdę zastanawiam się, skąd wywnioskowałeś, że używam Windowsa, że użytkownicy Apple'a śpiewają tylko ody do pochwał, a każdy, kto krytykuje, automatycznie ma coś innego? To są procesy myślowe, na które zwracam uwagę.
Jesteś naprawdę brzydki.. Nie znasz ironii? Irytują mnie też ludzie, którzy krytykują każdą nowość tylko po to, by być twardym, hardkorowym użytkownikiem Apple, który miał PowerBooka, zanim wysłałem swój pierwszy iMessage. Głowa człowieka. Cześć
Ja nie mam problemu z rozpoznaniem ironii, ale Ty pewnie masz problem z jej użyciem. Podobnie stwierdzenie „mieli PowerBooki, zanim wysłałem swój pierwszy iMessage” również nie ma żadnego sensu. Ale przynajmniej widzę, że swoim pierwszym postem trafiłem w sedno. Cześć.
Poddaję się. Trzymaj się Windowsa. Osobiście nie mam nic do nich, ja też przez jakiś czas byłem zamknięty w pokoju, grałem na steamie i w przerwie pouczałem cały świat, tak samo jak Ty. I zapewniam Cię – to minie z wiekiem (zwykle). Cześć
Cóż, może u mnie to przychodzi z wiekiem, ale masz to, stary. No cóż, wolałbym wycisnąć jeżyny i zainstalować Linuksa. Cześć.
byłoby miło, gdyby przełączał się automatycznie w zależności od czasu. prognoza pogody oraz wschody i zachody słońca. w ciągu dnia może być jasno, a po zachodzie słońca, który pokazuje pogodę, może jakoś zaciemnić się.
Porozumienie. W nocy czarny, w południe jasny. I oczywiście różowy rano, fioletowy rano i pomarańczowy po południu. Myślę, że obecnie Apple zdecydowanie zatrudniłoby Cię jako projektanta.
aplikacja f.lux działa podobnie, tyle że zmienia temperaturę barwową ekranu w nocy na żółty
wygląda na to, że działa :-) Po prostu nie mogę odblokować agentów w Finderze :-( czy ktoś wie jak pomóc? W przeciwnym razie pakiet Adobe działa dobrze, a ps działa...
Mnie osobiście denerwuje przesycenie całego systemu (np. folderów w wyszukiwarce), wszystko wydaje się bardzo jasne, przejrzyste, dla osób, które korzystają z komputera do pracy przez kilka godzin, jest to moim zdaniem niezadowalające. Zobaczę, może się przyzwyczaję... Jednak za każdym razem, gdy naciskam CMD+TAB, jestem zszokowany, jaka to brzydka ikona Mail.app, już próbowałem ją zastąpić , ale to nie działa, jeśli to zmienię, główna ikona pozostanie. Jeżeli ktoś ma jakąś radę to proszę o informację.
Już to rozgryzłem, wystarczy pobrać program LiteIcon i ikony. Mam już nienasycone foldery i inną ikonę Poczty. Świetnie.
Tak, świetnie… debuguj OS X jak widel. To idzie w dobrym kierunku.
Dokładnie. Kiedy zmieniłem ikony, od razu przypomniałem sobie, jak kilka lat temu debugowałem system Windows XP.
Spróbowałem więc czystej instalacji na moim MBP 13″ pod koniec 2011 r., 6 GB RAM i jedyne, co udało mi się osiągnąć, to nowe ustawienia i kopiowanie kopii zapasowych, ale po otwarciu iPhota, iTunes, Safari i poczty zostało mi około 120 MB pamięci, bez zmian , zacznę coś robić w iPhoto i to się zawiesza, po prostu próbuje nie działać... Nie daj Boże, kiedy otwieram Pixelmator lub coś w tym stylu, jest to koniec i pojawia się komunikat, że zabrakło mi pamięci. .. Nie wiem, czy robię coś źle, ale nigdy mi się to nie przydarzyło, aż do czasu instalacji Yosemite... Jestem naprawdę dość zawiedziony... :-/
...więc idź do sklepu i kup dysk SSD. Wtedy nawet 4 GB RAM-u wystarczy na Final Cut, Pixelmator i 16 zakładek w Safari. I oczywiście czysta instalacja rozwiązuje 95% problemów wspomnianych w dyskusji... Zobacz http://jablickar.cz/pomoc-mam-pomaly-mac/ Rozsądne minimum dla Yosemite w aluminiowym MacBooku Pro to 8 GB, ale cały system wykorzystuje szybką pracę dysków SSD, więc czas zainwestować i używać klasycznych dysków wyłącznie do tworzenia kopii zapasowych lub zapisywania filmów. Mamy rok 2014, a technologie i praktyki z ostatniego tysiąclecia już się nie sprawdzają. Rozwiązanie: SSD+ zainstaluj ponownie na czystym dysku.
Cóż, zainstalowałem Yosemite i byłem smutny: „Co powiedziałby na to Stewe Jobs?”
Wrzuciłem tam Maverika z powrotem i… w niego. iPhone od 5 to już bułka z masłem.
Takie jest moje zdanie i proszę, nikomu go nie narzucam.
Snow Leopard i iOS 5. Już nie idę. Nie, chyba że zmieni strategię.