Zamknij reklame

Dziś Apple może poszczycić się tym, że jest najcenniejszą firmą na świecie, której wartość przekracza 3 biliony dolarów. To niesamowita liczba będąca efektem kilkuletniego wysiłku i pracy, jaką gigant wkłada w swoje produkty i usługi. Jednak i w tym przypadku możemy zauważyć ciekawe różnice. Choć zdecydowana większość fanów Apple’a za najważniejszego dyrektora generalnego (CEO) uważa ojca firmy, Steve’a Jobsa, prawdziwa zmiana nastąpiła dopiero za czasów jego następcy, Tima Cooka. Jak stopniowo zmieniała się wartość firmy?

Wartość Apple stale rośnie

Steve Jobs zapisał się w historii firmy jako wizjoner i mistrz reklamy, dzięki czemu udało mu się zapewnić firmie sukces, z którym boryka się ona do dziś. Z pewnością nikt nie może mu odmówić osiągnięć i produktów, w które był bezpośrednio zaangażowany i potrafił popchnąć całą branżę do przodu w znaczącym kierunku. Świetnym etui może być na przykład pierwszy iPhone. Spowodowało to znaczącą rewolucję w dziedzinie smartfonów. Jeśli następnie spojrzymy nieco głębiej w historię, możemy natknąć się na okres, gdy Apple było na skraju bankructwa.

sklep apple fb unsplash

W połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku założyciele Steve Wozniak i Steve Jobs opuścili firmę, gdy w firmie powoli zaczęło się pogarszać. Zwrot nastąpił dopiero w 1996 roku, kiedy Apple kupił firmę NeXT, którą zresztą założył Jobs już po jego odejściu. Zatem ojciec Apple’a ponownie objął stery i postanowił wprowadzić istotne zmiany. Oferta została zauważalnie „okrojona”, a firma zaczęła skupiać się wyłącznie na swoich najpopularniejszych produktach. Nawet tego sukcesu nie można odmówić Jobsowi.

Od początku tego tysiąclecia wartość ta stale rośnie. Przykładowo w 2002 roku było to 5,16 miliarda dolarów, zresztą wzrost został zatrzymany w 2008 roku, kiedy to wartość rok do roku spadła o 56% (ze 174 miliardów do niecałych 76 miliardów). Tak czy inaczej, z powodu choroby Steve Jobs był zmuszony zrezygnować ze stanowiska dyrektora generalnego i przekazać stery swojemu następcy, na którego wybrał znanego już Tima Cooka. W tym roku 2011 wartość ta wzrosła do 377,51 miliardów dolarów, Apple znajdowało się wówczas na drugim miejscu w rankingu najcenniejszych firm świata, tuż za międzynarodowym koncernem wydobywczym ExxonMobil skupiającym się na ropie i gazie ziemnym. W tym stanie Jobs przekazał swoją firmę Cookowi.

Era Tima Cooka

Po tym, jak Tim Cook objął wyimaginowane stery, wartość firmy ponownie wzrosła – stosunkowo powoli, ale niezawodnie. Przykładowo w 2015 roku wartość ta wyniosła 583,61 miliarda dolarów, a w 2018 roku już 746,07 miliarda dolarów. Jednak kolejny rok był punktem zwrotnym i dosłownie napisał historię na nowo. Dzięki wzrostowi o 72,59% rok do roku Apple przekroczył niewyobrażalny próg 1,287 biliona dolarów i stał się pierwszą firmą wartą bilion dolarów w USA. Człowiekiem na jego miejscu jest chyba Tim Cook, który udało mu się powtórzyć sukces jeszcze kilka razy, gdy już w następnym roku wartość wzrosła do 2,255 biliona dolarów. Co gorsza, już na początku tego roku (2022) przyszedł kolejny sukces. Wiadomość, że gigant z Cupertino przekroczył niewyobrażalną granicę 3 bilionów dolarów, obiegła świat.

Praca Tima Cooka
Tima Cooka i Steve’a Jobsa

Krytyka Cooka pod kątem wzrostu wartości

Krytyka wobec obecnego reżysera Tima Cooka jest obecnie dość często spotykana wśród fanów Apple. Obecne kierownictwo Apple zmaga się zatem z opiniami, że firma zmieniła się zauważalnie i opuściła w przeszłości swoją wizjonerską pozycję trendsettera. Z drugiej strony Cookowi udało się zrobić coś, czego nikt wcześniej nie zrobił – w niewyobrażalny sposób zwiększyć kapitalizację rynkową, czyli wartość firmy. Z tego powodu jasne jest, że gigant nie będzie już podejmował ryzykownych kroków. Zbudowała niezwykle silną bazę wiernych fanów i posiada miano prestiżowej firmy. I dlatego woli wybrać bezpieczniejsze podejście, które zapewni mu coraz większy zysk. Kto według Was był lepszym reżyserem? Steve Jobs czy Tim Cook?

.