Zamknij reklame

Apple cieszy się całkiem sporą rzeszą wiernych fanów. Przez lata swojej pracy udało mu się zdobyć solidną reputację i stworzyć wokół siebie dużą rzeszę oddanych miłośników jabłek, którzy po prostu nie mogą zrezygnować ze swoich produktów Apple. Ale to nie znaczy, że wszystko jest całkowicie bezbłędne. Niestety, trafiamy też na produkty, które nie cieszą się już tak dużą popularnością, a wręcz przeciwnie, spotykają się z dość ostrą falą krytyki. Doskonałym przykładem jest wirtualny asystent Siri.

Kiedy po raz pierwszy zaprezentowano Siri, świat był podekscytowany jej możliwościami i potencjałem. W ten sposób Apple mógł błyskawicznie zyskać przychylność ludzi, właśnie poprzez dodanie asystenta, który umożliwia sterowanie urządzeniami za pomocą instrukcji głosowych. Jednak z biegiem czasu entuzjazm zaczął stopniowo słabnąć, aż dotarliśmy do obecnego etapu, na którym nie słychać zbyt wiele pochwał dla Siri. Apple po prostu przespał czas i dał się wyprzedzić (w ekstremalny sposób) konkurencji. I jak dotąd nic z tym nie zrobił.

Siri w poważnych tarapatach

Choć krytyka wobec Siri trwa już od dłuższego czasu, to w ostatnich miesiącach, kiedy nastąpił zasadniczy rozkwit sztucznej inteligencji, znacząco się nasiliła. To wina organizacji OpenAI, która wymyśliła swojego chatbota ChatGPT, który może poszczycić się dość niespotykanymi dotąd możliwościami. Nic więc dziwnego, że na ten rozwój szybko zareagowali inni giganci technologiczni, na czele z Microsoftem i Googlem. Wręcz przeciwnie, nie mamy żadnych innych informacji na temat Siri i na razie wygląda na to, że po prostu nie ma nadchodzących zmian. Krótko mówiąc, Apple porusza się ze stosunkowo niespotykaną dotąd szybkością. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile pochwał otrzymała Siri wiele lat temu.

Zatem zasadniczym pytaniem jest, jak to w ogóle możliwe, że coś takiego się dzieje. Dlaczego Apple nie może reagować na trendy i popychać Siri do przodu? Z dostępnych informacji wynika, że ​​winą jest przede wszystkim nie w pełni sprawny zespół pracujący nad Siri. Apple straciło w ostatnich latach kilku ważnych inżynierów i pracowników. Można więc powiedzieć, że zespół jest pod tym względem niestabilny, co logicznie wynika z tego, że nie jest w najlepszej sytuacji, aby energicznie rozwijać oprogramowanie. Z informacji The Information wynika, że ​​trzech ważnych inżynierów odeszło z Apple i przeniosło się do Google, ponieważ uważają, że tam będą mogli lepiej zastosować swoją wiedzę do pracy nad dużymi modelami językowymi (LLM), które są kluczowe dla rozwiązań takich jak Google Bard czy ChatGPT .

siri_ios14_fb

Nawet pracownicy mają problemy z Siri

Co gorsza, Siri jest krytykowana nie tylko przez samych użytkowników, ale także bezpośrednio przez pracowników firmy z Cupertino. Pod tym względem opinie są oczywiście mieszane, ale ogólnie można powiedzieć, że o ile jedni są rozczarowani Siri, o tyle inni uważają brak funkcji i możliwości za komiczny. Dlatego wielu z nich jest też zdania, że ​​Apple prawdopodobnie nigdy nie dokona tak znaczącego przełomu w dziedzinie sztucznej inteligencji, jak dokonała tego organizacja OpenAI ze swoim chatbotem ChatGPT. Pytaniem zatem jest, jak rozwinie się cała sytuacja wokół wirtualnego asystenta Apple’a i czy doczekamy się postępu, o który postulują od kilku lat użytkownicy Apple’a. Ale na razie w tej okolicy panuje duża cisza.

.