Zamknij reklame

Apple stale pracuje nad swoimi systemami operacyjnymi, ulepszając je poprzez aktualizacje. Co roku możemy spodziewać się nowych wersji zawierających wiele ciekawych nowości, a także drobnych aktualizacji, które naprawiają znane problemy, błędy bezpieczeństwa lub same optymalizują/wprowadzają niektóre funkcje. Cały proces aktualizacji jest dla Apple dość wyrafinowany i prosty – gdy tylko wypuści nową wersję, jest ona udostępniana niemal natychmiast wszystkim użytkownikom Apple, jeśli mają obsługiwane urządzenie. Niemniej jednak w tym kierunku znaleźlibyśmy segment, w którym proces aktualizacji jest znacznie opóźniony. Jakie wieści mogą Apple zadowolić miłośników jabłek?

Centrum aktualizacji akcesoriów

Niewątpliwie Apple nie można zarzucić prostoty w procesie aktualizacji systemów operacyjnych. Niestety dotyczy to tylko tych głównych, czyli iOS, iPadOS, watchOS, macOS i tvOS. W dalszej kolejności jednak nadal istnieją produkty, w przypadku których sytuacja jest znacznie gorsza. Mówimy oczywiście o aktualizacjach AirTags i AirPods. Za każdym razem, gdy gigant z Cupertino wypuszcza aktualizację oprogramowania, wszystko dzieje się w zagmatwany sposób, a użytkownik praktycznie nie ma żadnego przeglądu całego procesu. Na przykład wprowadzono teraz aktualizację AirTags, o czym Apple poinformował w komunikacie prasowym – ale nie powiadomił bezpośrednio samych użytkowników.

Podobnie jest w przypadku wspomnianych bezprzewodowych słuchawek Apple AirPods. Dla nich od czasu do czasu będzie wydawana aktualizacja oprogramowania sprzętowego, ale sami użytkownicy Apple powoli nie mają możliwości się o tym dowiedzieć. Fani informują wówczas o tych zmianach i to wyłącznie na podstawie porównania oznaczeń oprogramowania z poprzednią wersją. Teoretycznie cały problem można by elegancko rozwiązać, wprowadzając pewną formę centrum aktualizacji akcesoriów, za pomocą którego można by aktualizować te produkty. Jednocześnie Apple mógłby cały ten proces, w który użytkownicy nie mają praktycznie wglądu, doprowadzić do wspomnianej formy, którą doskonale znamy z tradycyjnych systemów operacyjnych.

mpv-shot0075

Czy taka zmiana jest konieczna?

Z drugiej strony musimy zdać sobie sprawę z dość ważnej rzeczy. Aktualizacji AirTags i AirPods nie można porównywać z systemami operacyjnymi. O ile w tym drugim przypadku Apple prezentuje nowe funkcje i w określony sposób rozwija swoje oprogramowanie, o tyle w przypadku wspomnianych produktów często po prostu poprawia błędy lub poprawia funkcjonalność, nie zmieniając w żaden sposób sposobu użytkowania. Z tego punktu widzenia logiczne jest, że użytkownicy Apple nie muszą nawet wiedzieć o podobnych zmianach w postaci aktualizacji. Choć forma centrum aktualizacji mogłaby zadowolić koneserów, którzy z pewnością doceniliby napływ dodatkowych szczegółowych informacji, to dla większości użytkowników stałaby się solą w oku. Ludzie mogliby wtedy pominąć aktualizacje i nie chcieliby marnować czasu. Cały ten problem nie jest do końca jednoznaczny i na pewno nie ma dobrej odpowiedzi. Po której stronie wolisz stanąć?

.