Kilka dni temu wypuścił serwer TechCrunch ciekawy artykuł na temat „iPhone potrzebuje nowej klawiatury”. Klawiatura QWERTY, którą iPhone ma od pierwszej generacji i która przeszła jedynie minimalne zmiany, opiera się na ponad 140-letniej zasadzie zaprojektowanej dla maszyn do pisania. Ówczesny układ klawiszy wynikał z tego, że klawisze nie krzyżowały się, a tym samym nie zacinały, ale mimo to układ został zaprojektowany tak pomysłowo i pod kątem wygody pisania, że nie został przekroczony do dziś. Ten sam rozkład widzimy we wszystkich komputerach, pomimo znacznego postępu technologicznego od czasów maszyn do pisania.
Klawiatura iPhone'a wykorzystuje ten sam układ QWERTY, co poprzednie telefony BlackBerry w formie fizycznej. Klawiatura cyfrowa oferuje jednak więcej niż proste wprowadzanie znaków. Przykładem jest autokorekta, która koryguje literówki powstałe w wyniku nieprecyzyjnego manewrowania na stosunkowo małych klawiszach. Ale czy to nie wystarczy w dzisiejszych czasach?
Kilka lat temu pojawiła się innowacyjna metoda wprowadzania tekstu o nazwie Swype. Zamiast wpisywać pojedyncze litery, użytkownik tworzy pojedyncze słowa, po prostu przesuwając palcem po literach, których chce użyć. Słownik predykcyjny zajmie się resztą, odgadując, jakie słowo masz na myśli, na podstawie ruchu palca. Tą metodą można osiągnąć prędkość około 40 słów na minutę, wszak dzięki niej rekordzista najszybszego pisania na telefonie komórkowym osiągnął swój wynik. Swype, obecnie należący do Nuance, jest dostępny na Androida, Symbiana i Meego, a także bardzo dobrze rozumie język czeski.
Na przykład BlackBerry wybrał inną alternatywę w swoim najnowszym systemie operacyjnym BB10. Zmień klawiaturę przewiduje poszczególne słowa zgodnie ze składnią i wyświetla przewidywane słowa nad klawiszami zawierającymi dodatkowe litery przewidywanego słowa. Przeciągnij palcem, aby potwierdzić podpowiedź. Jednak ta metoda jest raczej uzupełniająca i użytkownicy mogą z łatwością pisać w sposób, do którego są przyzwyczajeni.
Programiści z Kanady, którzy opracowali Minuum, wpadli na zupełnie nową koncepcję. Opiera się to również na układzie QWERTY, ale mieści wszystkie litery w jednej linii i zamiast uderzać w określone litery, naciskasz strefy, w których znajduje się dana litera. Ponownie słownik predykcyjny zajmie się resztą. Zaletą tej klawiatury jest nie tylko jej szybkość, ale także to, że zajmuje bardzo mało miejsca.
[do action=”citation”]Prawie każdy zna i używa klawiatury komputera, dlatego klawiatura iPhone’a ma taki sam układ jak w laptopie.[/do]
Dlaczego więc nie możemy cieszyć się podobnymi innowacjami na iPhonie? Przede wszystkim musisz zrozumieć filozofię iPhone'a. Celem Apple jest posiadanie takiego systemu mobilnego, który jak największa masa ludzi będzie w stanie zrozumieć nawet bez instrukcji. Osiąga to za pomocą pewnego rodzaju skeuomorfizmu. Ale nie ten, który sprawia, że w iOS widzimy sztuczną skórę i len. Ale częściowo naśladując rzeczy fizyczne, które dana osoba już zna i potrafi używać. Świetnym przykładem jest klawiatura. Prawie każdy zna i używa klawiatury komputera, dlatego klawiatura iPhone'a ma taki sam układ jak w laptopie, a nie dwanaście przycisków numerycznych z literami ułożonymi alfabetycznie, jak miało to miejsce w klasycznych telefonach.
[youtube id=niV2KCkKmRw szerokość=”600″ wysokość=”350″]
I właśnie z tego powodu, poza dodaniem Emoji jako nowego „standardu” emotikonów na klawiaturze, niewiele się zmieniło. Mówiąc dokładniej, w przypadku niektórych języków Apple umożliwiło wprowadzanie głosowe. Czy to oznacza, że przez najbliższe kilka lat nic nie powinno się zmienić? Nie. Wśród telefonów z najwyższej półki iPhone nadal ma jeden z najmniejszych rozmiarów ekranu. Oznacza to, że ma też najwęższą klawiaturę, co wymaga bardzo precyzyjnych palców. Istnieje możliwość pisania poziomego, ale wymaga to użycia obu rąk.
Jeśli Apple nie chce zwiększać przekątnej, mógłby zaproponować alternatywną klawiaturę. Nie zastąpiłoby to istniejącego, a jedynie rozszerzyłoby jego możliwości, czego zwykły użytkownik mógłby nawet nie zauważyć. Nie sądzę, że Apple udostępniłoby SDK dla klawiatury takiej jak Android, raczej samodzielnie wdrożyłoby alternatywy w całym systemie.
A którą z metod ostatecznie wdrożyłby Apple? Jeśli chciałby polegać na metodzie strony trzeciej, oferowany jest Swype firmy Nuance. Apple już współpracuje z tą firmą, ich technologia dba o rozpoznawanie słów mówionych dla Siri. Apple rozszerzyłoby zatem jedynie istniejącą współpracę. Minuum jest mniej prawdopodobne, gdyby Apple chciał skorzystać z ich technologii, przejęcie prawdopodobnie już by miało miejsce.
Wiele oczekuje się od iOS 7, który Apple zaprezentuje prawdopodobnie 10 czerwca na WWDC 2013, a nowa funkcja klawiatury z pewnością byłaby mile widziana. Z drugiej strony nie sądzę, że jednym z największych problemów iPhone'a jest wprowadzanie tekstu. Dlatego uważam za pilne wezwanie lepszej klawiatury Natashy Lomas z TechCrunch za przesadę. Niemniej jednak chętnie przyjmę alternatywę.
Jeśli zastanawiasz się, jak taki Swype działałby na iPhonie, możesz pobrać aplikację Wprowadzanie ścieżki (jest też wersja Lite wolny). Możesz spróbować sam, przynajmniej pisząc angielskie słowa (czeski nie jest obsługiwany), o ile szybsza byłaby dla Ciebie ta metoda pisania.
Nauczyłem się pisać na klawiaturze iPhone'a, być może nawet szybciej niż na MacBooku i przy minimalnej liczbie błędów. Nie sądzę, że wymaga to większych innowacji, a jeśli tak, niech dadzą nam możliwość ich wyłączenia.)
osobiście mam nadzieję, że jedyną innowacją, która wpłynie na klawiaturę będzie zmiana wyglądu (należy to do zmiany wyglądu iOS7) Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych klawiatur na urządzenia mobilne, jest prosta i skuteczna <- moja subiektywna opinia
cóż, mam głównie nadzieję, że zwiększą klucze w wyborach. Jakoś muszę zapomnieć o dorosłej męskiej części populacji. Sytuacja, gdy pod palcem mieszczą się cztery litery, nie jest idealna.
cóż, to problem wielu klawiatur, czasem nawet fizycznych :/
Kup więc iPada mini. Jak chcesz go powiększyć? Nie pasowałoby tam.
Mam 34 lata i 172 cm wzrostu, czyli olbrzym, żyję głową, ale wydajność klawiatury spada, zwłaszcza gdy nie ma odpoczynku od pisania
Napiszę też coś na ten temat: mam 196 cm i 110 kg i nie mam problemu z pisaniem na telefonie
do Robina M. i inoxxs3
Całkowicie się z tym zgadzam, piszę na klawiaturze wielokrotnie szybciej niż na komputerze, nawet ze znakami diakrytycznymi.
Po co Apple miałby zmieniać coś, co działa niezawodnie przez 140 lat? Nie ma ani Androida, ani WP na klawiaturze iPhone'a. Wszyscy uważają, że Apple powinien coś zmienić, ale dlaczego? Sprawdzone od lat środowisko iOS jest na tyle doskonałe, że po prostu nie trzeba go w żaden sposób zmieniać... To nie jest jak Android, gdzie środowisko cały czas się zmienia wraz z nową, główną wersją...
Nie podoba mi się klawiatura w iPadzie. Jeśli chcę napisać przecinek, muszę przełączyć klawiaturę :-(… na Androidzie mam ją obok spacji.
zgadzam się z przecinkiem, ale poza tym klawiatura jest świetna. Jedyne, co by mi się przydało, to kilka klawiszy (np. obok spacji), gdzie użytkownik mógłby wybrać to, co mu najbardziej odpowiada. (Chciałbym też zmienić klucz „.com” na „.cz” – jeśli to możliwe, to nie wiem gdzie?)
Wystarczy przytrzymać palec na .com przez około sekundę... I możesz wybrać cz, or...
Przełączyć klawiaturę, aby pisać myślniki? Dlaczego? Wystarczy, że wykonasz sprytny gest na znaku, w którym chcesz napisać myślnik lub haczyk – przesuń literę w górę, a kreska lub haczyk będzie gotowy (działa tylko na iPadzie). Na iPhonie, gdy chcę „ah”, najpierw naciskam „a”, a następnie znak „‚” (przecinek). To samo z haczykiem :)
Ja też uważam, że nie ma co zmieniać, kombinacja "a" + hak jest chyba najszybsza z możliwych. Dość denerwuje mnie przecinek w zdaniu, gdzie muszę ciągle przełączać. Chciałbym mieć opcję klawiszy obok spacji. Inaczej satysfakcja.
Zgadzam się też z klawiaturą i klawiaturą..Miałem kiedyś HTC Desire HD i tam był to luksus..Dodatkowo strzałki do poruszania się po tekście..Piszę QWERTY na 5, bo QWERTZ jakoś nie działa nie odpowiada mi, więc kiedy potrzebuję haczyka lub klawiatury, muszę zmienić klawiaturę. To samo dotyczy myślnika lub kropki w tekście..
Ale z drugiej strony teraz mam mnóstwo innych opcji i funkcji, których wcześniej nie miałem.. Chodzi o potrzeby i kompromisy oraz o to, czy ktoś chce tolerować jakąś zmianę na rzecz czegoś innego, czy też będzie na ślepo powtarzał, że jest nie ma przecinka nie ma przecinka i tyle.. :D Jestem maksymalnie usatysfakcjonowany.. Pogodziłem się z faktem, że coś mogę, a czegoś nie mogę i jestem maksymalnie usatysfakcjonowany.. Ale ja' w każdym razie z radością przyjmę ulepszenia.. :)
Klawiatura iPhone'a jest w porządku. Jedyne co wymaga zmiany to głupia autokorekta. I może jakoś dodać przecinek do podstawowego układu.
Mam Swype na Samsungu = to szaleństwo. Klawiatura Apple świetnie nadaje się do pisania = nie zmieniaj się! Może po prostu dodaj klawiaturę z symbolami/kursorami + usuwanie ponawiania cofania.
Po prostu dotknij swojego iPhone'a, a pojawi się tam menu. :)
Tego nie wiedziałem, znowu coś nowego. Dzięki
Wolałbym, żeby alternatywnie można było włączyć klasyczną klawiaturę numeryczną multitap z T9... Obecna qwerty nadaje się tylko do pisania obiema rękami, inaczej strasznie zwalnia... Na multitap z T9 na klawiaturze HTC Desire, pisałem DUŻO szybciej jedną ręką niż obiema rękami na iPhonie. Ale nigdy tego nie zrozumiem, to dla mnie jasne ;-)
Wypróbuj aplikację do dyktowania smoków. Jeśli dasz jej trochę czasu, nauczy się cię rozumieć i całkiem niezawodnie przetłumaczy mowę na tekst pisany. I nie ma już potrzeby niczego rozwiązywać.
Pierwszy raz słyszę o Minuum. Wydaje mi się to przydatne. Czy ktoś znalazł aplikację, w której mógłby to wypróbować?
Klawiatura ma również niezły rozmiar jak na iPada mini (używam jej głównie, gdy ją znajdę)
Automatyczne uzupełnianie słów nie jest dla mnie najlepsze. Ile razy piszę słowo, zanim pojawi się propozycja słowa, która wstawiając spację lub znak interpunkcyjny zastępuje (np. zastępuje je gotowaniem) zupełnie inne słowo.
Nie wspominając o katastrofalnych możliwościach poprawiania literówek. Wolę skreślić całość, niż gonić za tą szaloną lupą (też nie rozumiem poprawiania literówek, po co za trzecim razem rozumieją, że nie chcę nic usuwać, tylko usuwać - usuwanie vs. usuwanie) i pisać od nowa ( jak teraz). Użycie wielkich i małych liter również nie jest wielkim problemem - dlaczego pisząc „vs.” Mi po dwóch znakach oferuje „VŠ.” Nie mówiąc już o wielkich literach po sekwencji „.”” (patrz Mi i O w poprzednim zdaniu)
Btw zmian nie może być zbyt wiele, ale głupie rzeczy należy usunąć
Szczerze mówiąc, byłem także użytkownikiem Androida (Galaxy Ace, Nexus S) i nie korzystałem z żadnej opcji rozbudowy, a na iPhonie też nie korzystam z przewidywania tekstu. Wystarczy klasyczna klawiatura i jestem zadowolony. To, co lubię i używam do podpisywania itp., to skróty.