Zamknij reklame

Niewiele ponad tydzień pozostał do premiery nowego iPhone'a, oczekiwania są więcej niż wysokie. Niektórzy producenci akcesoriów otrzymali już od Apple specyfikacje lub prototypy nowego iPhone'a z wyprzedzeniem, aby móc na czas wprowadzić swoje produkty do sprzedaży. Użytkownikowi Apple udało się uzyskać ekskluzywny dostęp do pary etui, które zdradzają wiele na temat mniejszego, 4,7-calowego modelu telefonu Apple. Pochodzi z warsztatu renomowanego amerykańskiego producenta opakowań Ballistic, który już rozpoczął produkcję w dużych ilościach akcesoriów dostosowanych do nowych iPhone'ów, a także z wyprzedzeniem rozpoczął ich dystrybucję na całym świecie.

Powszechnie oczekuje się, że Apple wprowadzi w przyszłym tygodniu dwa nowe, większe modele iPhone'a. Rozmiar był prawie pewien, że będzie wynosił 4,7 cala i właśnie na te wymiary liczy się również okładka, którą odkryliśmy.

Według pierwszego porównania z iPhonem 5, większa przekątna nie wydaje się być tak drastyczną zmianą, jak początkowo oczekiwaliśmy. Nawet jeśli umieścimy telefon poprzedniej generacji w etui, wzrost rozmiarów nie wydaje się aż tak zauważalny. O tym przekonamy się jednak, gdy tylko spróbujemy teoretycznie sterować tak powiększonym ekranem. Jedną ręką trudno dosięgnąć przeciwległego górnego rogu, a jeśli zamierzacie kupić iPhone'a 6, możecie zacząć ćwiczyć kciuk.

Bardzo trudno byłoby też dotrzeć do górnej części telefonu, gdzie tradycyjnie znajdował się przycisk Power służący do włączania/wyłączania urządzenia. Dlatego Apple przeniósł go na prawą stronę urządzenia, co wydaje się dobrym posunięciem na tle konkurencji. (Przykładowo 5-calowy HTC One ma podobny przycisk na lewej krawędzi górnej części, a włączenie tego telefonu jedną ręką to niemal artystyczny wyczyn.) Nowy przycisk zasilania jest wyżej niż kciuk, który zwykle zostawiamy podczas korzystania z urządzenia, dzięki czemu ryzyko naciśnięcia go np. podczas rozmowy przez telefon jest zmniejszone.

Choć większy wyświetlacz niesie ze sobą niewątpliwe zalety, większość współczesnych smartfonów trudno nazwać kompaktowymi. Zwłaszcza jeśli lubisz nosić iPhone'a w kieszeni, prawdopodobnie nie docenisz nowych, większych modeli. Testowany przez nas pokrowiec był wyraźnie widoczny w mniejszych kieszeniach jeansów, a model 5,5-calowy wypadnie jeszcze gorzej.

Inne zmiany, które możemy zauważyć dzięki obudowie, to nowy profil telefonu. Apple porzucił ostre krawędzie w swoim nadchodzącym telefonie i zamiast tego zdecydował się na zaokrąglone krawędzie. Wydaje się, że jest to nieco wyraźniejsze niż np. iPod touch ostatniej generacji. Właśnie taki profil mogliśmy zobaczyć na kilku wyciekających zdjęciach rzekomego nowego iPhone'a.

Jeśli chodzi o złącza, ich rozmieszczenie jest mniej więcej takie samo. Na zdjęciach może wydawać się, że więcej zmian zaszło na spodzie, ale jest to w dużej mierze zasługa samej osłony. Dzieje się tak dlatego, że jest to gruby silikon, więc otwory w nim muszą być większe, aby prawidłowo połączyć Lightning i kabel audio. Wciąż jednak znajdziemy jedną ciekawostkę na dole osłony, a mianowicie brakujący otwór na mikrofon. Możliwe zatem, że w iPhonie 6 znajdziemy mikrofon i głośniki zjednoczone po prawej stronie na dole.

Możemy to zauważyć dzięki testowanym przez nas opakowaniom. Z całą pewnością znajdziemy je wszystkie dla modelu 5,5-calowego, jednak nie mieliśmy jeszcze okazji przymierzyć nakładki do tego większego iPhone'a. Krajowy nabywca tego akcesorium nakładki na model 4,7-calowy otrzymał wyjątkowo wcześnie (tj. ponad tydzień przed prezentacją), ale podobno na większe będzie musiał poczekać. Zapewniono nas jednak, że są już w drodze. Czy nam się to podoba, czy nie, Apple najwyraźniej rzeczywiście wprowadzi w najbliższy wtorek dwa większe iPhone'y 6s.

.