Jeden użytkownik witryny dyskusyjnej Quora chciałem poznać najbardziej zapadające w pamięć doświadczenia ludzi związane ze pracą ze Stevem Jobsem. Były pracownik Apple, Guy Kawasaki, który był głównym ewangelistą firmy, w odpowiedzi opowiedział, jak Jobs wpłynął na jego pogląd na uczciwość:
***
Któregoś dnia Steve Jobs przyszedł do mojego gabinetu z mężczyzną, którego nie znałem. Nie zadał sobie trudu, aby mi ją przedstawić, zamiast tego zapytał: „Co sądzisz o firmie o nazwie Knoware?”
Powiedziałem mu, że jego produkty są mierne, nieciekawe i prymitywne – nic obiecującego dla Macintosha. Ta firma nie była dla nas istotna. Po tej inwektywie Steve powiedział do mnie: „Chciałbym przedstawić dyrektora zarządzającego Knoware, Archiego McGilla”.
Dziękuję, Steve.
A oto podsumowanie: zdałem test IQ Steve'a Jobsa. Gdybym mówił miłe rzeczy o kiepskim oprogramowaniu, Steve pomyślałby, że nie mam pojęcia, a to było posunięciem ograniczającym lub kończącym karierę.
Praca w Jobs nie była ani łatwa, ani przyjemna. Wymagał perfekcji i utrzymywał cię na szczycie swoich możliwości – w przeciwnym razie byłbyś skończony. Nie zamieniłabym doświadczenia pracy u niego na żadną inną pracę, jaką kiedykolwiek wykonywałam.
To doświadczenie nauczyło mnie, że powinienem mówić prawdę i mniej przejmować się konsekwencjami z trzech powodów:
- Prawdomówność jest sprawdzianem Twojego charakteru i inteligencji. Potrzebujesz siły, aby mówić prawdę i inteligencji, aby rozeznać, co jest prawdą.
- Ludzie pragną prawdy, więc mówienie ludziom, że ich produkt jest dobry tylko po to, by nabrać pozytywnego nastawienia, nie pomoże im go ulepszyć.
- Prawda jest tylko jedna, więc bycie uczciwym ułatwia zachowanie konsekwencji. Jeśli nie jesteś szczery, musisz uważać na to, co powiedziałeś.
Jakie krótkie :-(