Zamknij reklame

Ubiegłoroczny iPhone 14 Pro przyniósł zupełnie nowy element Dynamic Island i związaną z nim funkcjonalność iOS w postaci aktywności na żywo. Musieliśmy więc na nie poczekać trochę dłużej, zanim Apple udostępnił je deweloperom. I nawet teraz ich wsparcie nie jest znane. W pewnym stopniu winny jest także obecny „brak zainteresowania” Apple’a. 

Nie ma wątpliwości, że iPhone X był największą ewolucją iPhone'a od czasu jego pierwszej wersji. Wniósł sporo nowości, z czego najważniejszym był bezramkowy wyświetlacz i oczywiście jego wycięcie z Face ID. Zmniejszenie notcha w iPhonie 13 nie było wielką zmianą, ale Dynamic Island to już inna historia, nawet biorąc pod uwagę, że Apple zaszczepił na nim wiele ciekawych funkcji bazujących na iOS. Ale nawet teraz nadal cierpi na brak zainteresowania ze strony programistów, a właściwie samego Apple. Ale może wkrótce się to zmieni.

Przepisy mogą działać 

15 lutego 2018 roku, pięć miesięcy po wprowadzeniu iPhone’a X, Apple wydał jasne wytyczne dla twórców aplikacji na iOS. Wszystkie nowe aplikacje trafiające do App Store od początku kwietnia musiały obsługiwać wyświetlacz iPhone'a X. Oznaczało to, że każdy tytuł musiał dostosować się nie tylko do większego wyświetlacza, ale także do jego wycięcia. Jeśli aplikacja nie spełnia tego warunku, po prostu nie trafi do App Store, ponieważ proces zatwierdzania ją odrzuci. 

Apple o tym deweloperze powiadomiony wysyłając e-mail. Wspomniał także, jakie innowacje niesie ze sobą iOS 11, takie jak Core ML, SiriKit i ARKit. Regulacja ta miała także pomóc samemu App Store, aby jego zawartość ewoluowała i nie dezaktualizowała się. Oczywiście Apple zareagowało na to, aby posiadacze iPhone'a X mieli jak najlepsze doświadczenia z użytkowania i nie musieli korzystać z okrojonych wizualnie aplikacji. Twórcy zaakceptowali to i nie sprzeciwiali się temu w żaden sposób.

Regulamin iOS 11

Dynamic Island to duża zmiana, ale może nie aż tak duża. Przecież jeśli chodzi o jego obecność, powinien on mniej przeszkadzać użytkownikowi niż wycięcie, a przede wszystkim proporcje wyświetlaczy nie zostały w żaden sposób zmienione, dzięki czemu nawet na iPhonie 14 Pro, aplikacje nie są wyświetlane z żadnymi czarnymi paskami. Być może z tego właśnie powodu Apple pozwala, aby sytuacja toczyła się swobodnie i nie wywiera presji na programistów, aby przyjęli Dynamic Island. No cóż, przynajmniej na razie, bo bez problemu może ponownie wystawić podobny komunikat. Prawdą jest jednak, że wiele tytułów, zwłaszcza gier, nie korzysta z Dynamic Island.

Kiedy Apple przedstawił nam Dynamic Island, był to wyraźny efekt WOW. Wyglądało to prosto, efektownie i świetnie. Teraz jednak nadal można powiedzieć, że wykorzystanie nie spełniło oczekiwań. Prawdopodobnie nawet się to nie zmieni, dopóki Apple nie wprowadzi innych modeli iPhone'a, które będą je zawierać, dzięki czemu programiści w końcu będą mogli lepiej zintegrować to ze swoimi tytułami. 

.