Zamknij reklame

Być może nawet nie zauważyłeś i na pewno nie będziemy na ciebie za to źli. Apple zaoferowało kilka planów dla swojej platformy do strumieniowego przesyłania muzyki Apple Music, wśród których był plan głosowy. Ogłosił to 18 października 2021 r., a teraz go wyciął. Odpowiada za to kilka czynników, które nie stawiają go w dobrym świetle. 

Plan Apple Music Voice był kompatybilny z każdym urządzeniem obsługującym Siri, które mogło odtwarzać muzykę z platformy. Oznacza to, że do tych urządzeń należą iPhone, iPad, Mac, Apple TV, HomePod, CarPlay, a nawet AirPods. Zapewniał pełny dostęp do katalogu Apple Music, ale pod wieloma warunkami. Dzięki niemu możesz poprosić Siri o odtworzenie dowolnego utworu z Twojej biblioteki lub dowolnej z dostępnych list odtwarzania lub stacji radiowych. Wybór utworów nie był w żaden sposób ograniczony.

Nie można było jednak z nim korzystać z interfejsu graficznego Apple Music – ani w iOS, ani w macOS, czy gdziekolwiek indziej, a dostęp do całego katalogu trzeba było tylko i wyłącznie za pomocą Siri. Jeśli więc chciałeś odtworzyć najnowszy utwór danego artysty, zamiast poruszać się po interfejsie użytkownika w aplikacji Muzyka na iPhonie, musiałeś zadzwonić do Siri i przekazać jej swoją prośbę. Plan ten nie przewidywał nawet słuchania dźwięku przestrzennego Dolby Atmos, muzyki bezstratnej, oglądania teledysków czy – logicznie rzecz biorąc – tekstów piosenek.

mpv-shot0044

Za to wszystko Apple chciał 5 dolarów miesięcznie. Logicznie rzecz biorąc, miał ograniczoną dystrybucję, która była również uzależniona od dostępności Siri. Plan głosowy był więc dostępny w Australii, Austrii, Kanadzie, Chinach kontynentalnych, Francji, Niemczech, Hongkongu, Indiach, Irlandii, Włoszech, Japonii, Meksyku, Nowej Zelandii, Hiszpanii, Tajwanie, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, ale nie tutaj. Ta próba Apple’a spopularyzowania swojego asystenta głosowego i w ogóle sterowania czymś wyłącznie za pomocą głosu, w przypadku muzyki, po raz drugi nie powiodła się. 

iPod Shuffle wyraźnie pokazał, dokąd ścieżka nie prowadzi 

Plan głosowy nie był przeznaczony głównie dla iPhone'ów ani komputerów Mac, ale dla HomePodów. Jednak Apple próbował sterować urządzeniem muzycznym za pomocą głosu już w 2009 roku, kiedy wprowadził na rynek iPoda Shuffle trzeciej generacji. Ale ciekawy produkt nie odniósł sukcesu, bo o elektronice wtedy i teraz ludzie po prostu nie chcą rozmawiać. Następca pojawił się w 3 roku, który miał już z powrotem przyciski sprzętowe. Teraz Apple próbował wielokrotnie i kończyło się niepowodzeniem. Jeśli jednak śmierć iPoda jako taka może kogoś zasmucić, to Voice Plan z pewnością nie będzie nikomu obojętny. 

Jego zakończenie to wstyd, zwłaszcza z punktu widzenia tego, że Apple chciało w nim spopularyzować Siri. O sztucznej inteligencji słyszymy codziennie i zamiast społeczeństwo stara się ją udoskonalać, wydaje się, że panuje odwrotny trend. 

.