Zamknij reklame

Steve Wozniak, współzałożyciel i były pracownik Apple, był wywiad czasopismo Bloomberg. W wywiadzie usłyszano kilka ciekawych informacji, głównie związanych z filmem Steve Jobs, który właśnie trafia do kin. Nie zabrakło jednak także innych tematów, na które z pewnością warto było zwrócić uwagę.

Woźniak przede wszystkim stwierdził, że w filmie nie dzieje się praktycznie nic Steve Jobs, tak naprawdę nie miało miejsca. Jedna z najbardziej wciągających scen filmu, będąca jednocześnie częścią zwiastuna, przedstawia m.in. starcie Jobsa z Woźniakiem. Zdaniem Woza to czysta fantazja, a jego aktor Seth Rogen mówi tu rzeczy, których sam nigdy by nie powiedział. Mimo to Woz pochwalił film i próbował wytłumaczyć, że w filmie nie chodzi o fakty, ale o osobowości. To jest portret, nie fotografia, jak kilkukrotnie przypominali scenarzysta Aaron Sorkin czy reżyser Danny Boyle. „To wspaniały film. Gdyby Steve Jobs produkował filmy, miałyby taką jakość” – powiedział 65-letni Woźniak.

Woźniak zetknął się także z wypowiedziami Tima Cooka film jest oportunistyczny i nie przedstawia Steve'a Jobsa takim, jakim był. Współzałożyciel Apple odpowiedział, że film stosunkowo wiernie opisuje młodszego siebie Jobsa. A co z tym, czy film jest oportunistyczny? „Wszystko, co dzieje się w biznesie, jest oportunistyczne. (…) Te filmy cofają się w czasie. (…) Niektórych z tych osób, np. Tima Cooka, nie było wówczas w pobliżu”.

Woźniak stwierdził również, że podczas filmu czuł się, jakby oglądał prawdziwego Steve'a Jobsa. Pytanie jednak, czy słowa pochwały Woźniaka można traktować całkowicie poważnie i czy można je uznać za niezależną opinię. Woz pracował nad filmem jako płatny konsultant i podobno spędzał wiele godzin na rozmowach ze scenarzystą Aaronem Sorkinem.

Ale jak już zostało powiedziane we wstępie, Steve Woźniak z reporterem Bloomberga nie mówił tylko o filmie, który wejdzie do kin w USA 23 października i przyniósł niemal rekordowe przychody w pierwszy weekend wyświetlania w zaledwie kilku kinach. Woz został także zapytany o swoje poglądy na temat obecnego Apple. Reakcje były dość pozytywne, a Woźniak skomentował, że Apple nadal jest innowatorem, ale tworzenie nowych kategorii produktów nie wystarczy.

„Tempo innowacyjności w Apple jest wysokie. (…) Ale dochodzimy do momentu, w którym produkt taki jak telefon osiąga swój szczyt, a celem jest upewnienie się, że działa jak najlepiej” – mówi Woźniak.

Następnie opowiedział o możliwym samochodzie Apple, mówiąc, że miałby on ogromny potencjał. Według niego Apple może stworzyć samochód, który będzie równie dobry, a nawet lepszy od jego ukochanej Tesli. „Jestem niezwykle optymistycznie nastawiony do Apple Car. (…) Jak może rozwijać się taka firma jak Apple, największa firma na świecie? Muszą zrobić coś dużego finansowo, a samochody wkrótce przejdą ogromną zmianę. ”

Mężczyzna, który stał ze Stevem Jobsem przy narodzinach Apple, zdradził także, że Jobs rozmawiał z nim o możliwości powrotu do firmy pod koniec życia. Ale Woźniak nie tolerował czegoś takiego. „Niedługo przed śmiercią Steve Jobs zapytał mnie, czy chcę wrócić do Apple. Powiedziałam mu, że nie, że kocham życie, jakie teraz prowadzę.

Źródło: Bloomberg
.