Zamknij reklame

Być może pamiętacie sprawę związaną z usunięciem Fortnite z App Store za naruszenie jego zasad. Zaraz potem rozpoczęła się karuzela spraw sądowych, w których Apple udowodnił swoje prawa, a Epic Games z kolei udowodniło dyskryminację. Dowiedzieliśmy się tutaj między innymi, dlaczego iMessage nie jest dostępny na Androidzie. Ale czy to ma znaczenie? 

Apple wypuściło iMessage, czyli komunikator internetowy, w 2011 roku. Zaraz potem oczywiście wewnętrznie zapadła decyzja, czy uruchomić go poza swoimi platformami. Ostatecznie tak się nie stało i są one wyłącznym przywilejem użytkowników Apple’a. Jak jednak na to patrzy użytkownik urządzenia konkurencji, czyli zazwyczaj posiadacz urządzenia z systemem operacyjnym Android? Po prostu się o nas nie troszczy.

USA to specyficzny rynek 

Apple mógł stworzyć największą platformę do przesyłania wiadomości na świecie, ale jego głód pieniędzy na to nie pozwolił. Rzeczywiście, iMessage mógł teraz dominować, ale utknął tylko na platformach firmowych, a światem rządzi WhatsApp na Facebooku. Na sytuację trzeba jednak popatrzeć z innego punktu widzenia, czyli rynku krajowego, czyli amerykańskiego.

Apple nie chciał wypuszczać iMessage na Androida, ponieważ ludzie musieliby po prostu kupić tani telefon, a nie wydawać na iPhone'y. To właśnie w iMessage dostrzegł wielką moc zamknięcia w swoim ekosystemie swojej owcy, która ze względu na tę funkcjonalność ponownie kupi iPhone'a. Ale jego strategia może zadziałać tylko w jego ojczyźnie. Według serwisu Rynek.us w 2021 roku nadal miał 58% udział swojej platformy wśród użytkowników w wieku 18–24 lata, 35% udział w grupie wiekowej 54–47 lata i 54% powyżej 49 lat na rynku krajowym.

smartfon z Androidem i iOS

Udział jest zatem bardzo równy, a iMessage może pomóc w tym, aby liczby nie zmieniły się drastycznie w ciągu najbliższych kilku lat. Jest to jednak trend zupełnie odwrotny w porównaniu do reszty świata. Nie jest jednak zaskoczeniem, że Apple najsilniejsze jest u siebie. Jeśli jednak spojrzymy na sytuację globalną, udział w rynku Androida vs. iOS jest dość przytłaczający, ponieważ system operacyjny Google jest tu reprezentowany przez 2022% do 71,8 roku.

android-vs-ios-market-sh

iMessages nie są dla nas ważne 

Właściciele urządzeń z Androidem nie korzystają z iMessage, ponieważ nie mogą. Korzystają więc z alternatyw, takich jak aplikacje producentów swoich telefonów (zwłaszcza do SMS-ów), czy oczywiście platform komunikacyjnych, takich jak WhatsApp, Messenger, Viber i inne. Podobnie jest u nas, co wyraźnie stawia posiadaczy iPhone’ów w niekorzystnej sytuacji.

Jeśli wyślesz wiadomość na Androidzie w aplikacji Wiadomości, zostanie ona wysłana jako SMS. Jeśli zrobisz to na iPhonie, wiadomość zostanie wysłana jako iMessage. Jeśli właściciel Androida wyśle ​​wiadomość na iPhone'a, zostanie ona wysłana jako SMS. Ale SMS-ów jest coraz mniej, większość ludzi ma do czynienia z usługami czatowymi, którymi przecież są także Wiadomości Apple. Ze względu na wyraźne ograniczenia nawet właściciele iPhone'ów często korzystają z WhatsApp i innych, aby móc wygodnie komunikować się ze wszystkimi „androidami”. Pewnie nawet się to nie zmieni, bo Apple nawet nie chce tego zmieniać. Może nawet zamiast przyjmować standard RCS, woli zalecać wszystkim zakup iPhone'a.

Jeśli więc spojrzymy na sytuację z punktu widzenia użytkownika iPhone'a, może on korzystać z iMessage ze wszystkimi innymi właścicielami iPhone'a, ale nadal komunikuje się z właścicielami telefonów z Androidem za pośrednictwem innych platform. Androidy mają łatwiej, bo automatycznie sięgają bezpośrednio po platformę komunikacyjną. Oczywiście zależy to od tego, w jakiej bańce się żyje. Amerykanie mają to pół na pół i rzeczywiście iMessage może i ma tam swoją moc, ale tutaj na pewno nie trafia w sedno i zdecydowanie nie jest to funkcja, która powinna przekonać z tego powodu posiadaczy iPhone'ów do zakupu telefonu nowej generacji. W tym celu Apple ma na nas inne wpływy. 

.