Zamknij reklame

Obecnie najbardziej oczekiwanym produktem Apple jest nie tyle iPhone 15, co jego pierwszy sprzęt do konsumpcji treści AR/VR. Mówiło się o tym od 7 długich lat i w tym roku wreszcie powinniśmy go zobaczyć. Jednak niewielu z nas tak naprawdę wie, do czego tak naprawdę użylibyśmy tego produktu.  

Z samej zasady budowy zestawu słuchawkowego, czy szerzej niektórych inteligentnych okularów, wynika, że ​​nie będziemy ich nosić w kieszeni, jak iPhone'y, ani na rękach, jak Apple Watch. Produkt zostanie zamontowany na naszych oczach i bezpośrednio przekaże nam świat, prawdopodobnie w rzeczywistości rozszerzonej. Jeśli jednak nie ma znaczenia, jak głębokie mamy kieszenie, a zegarek zależy jedynie od odpowiedniego doboru rozmiaru paska, to tutaj będzie to lekki problem. 

Mark Gurman z Bloomberga ponownie podzielił się informacjami na temat tego, co faktycznie będzie w stanie zrobić podobne inteligentne rozwiązanie Apple. Według niego Apple ma specjalny zespół XDG, który bada technologię wyświetlaczy nowej generacji, sztuczną inteligencję i możliwości nadchodzącego zestawu słuchawkowego, który pomoże użytkownikom z wadami wzroku.

Apple dąży do tego, aby wszyscy mogli korzystać ze swoich produktów. Niezależnie od tego, czy jest to komputer Mac, iPhone czy Apple Watch, mają one specjalne funkcje ułatwień dostępu, dzięki którym mogą z nich korzystać nawet osoby niewidome. To, za co możesz zapłacić gdzie indziej, jest tutaj bezpłatne (przynajmniej w ramach ceny zakupu produktu). Poza tym to już na takim poziomie, że niewidomi sami potrafią umiejętnie i intuicyjnie korzystać z produktów Apple bazując wyłącznie na dotyku i odpowiedniej reakcji, to samo dotyczy osób mających pewne problemy ze słuchem czy motoryką.

Więcej pytań niż odpowiedzi 

Wszystkie dostępne raporty na temat gogli AR/VR firmy Apple wskazują, że będzie ono wyposażone w kilkanaście kamer, z których kilka posłuży do mapowania otoczenia użytkownika noszącego produkt. Może zatem wyświetlać dodatkowe informacje wizualne osobom z pewnymi wadami wzroku, a także na przykład wydawać instrukcje dźwiękowe niewidomym.

Mógłby oferować ukierunkowane funkcje dla osób cierpiących na takie choroby, jak zwyrodnienie plamki żółtej (poważna choroba wpływająca na obszary ostrego widzenia narządu oka) i wiele innych. Ale może być z tym problem. Na zwyrodnienie plamki żółtej cierpi około 30 milionów ludzi na świecie, a ilu z nich faktycznie kupi tak drogi zestaw słuchawkowy Apple? Poza tym trzeba będzie tutaj odpowiedzieć na pytania dotyczące komfortu, gdy prawdopodobnie nie będziesz chciał nosić takiego produktu „na nosie” przez cały dzień.

Problemem może być też to, że każdy ma inny stopień ewentualnej choroby czy niedoskonałości wzroku i bardzo trudno będzie dostroić wszystko pod każdego użytkownika, aby uzyskać efekt pierwszorzędny. Apple z pewnością postara się, aby jego zestaw słuchawkowy również podlegał certyfikacji jako wyrób medyczny. Jednak nawet tutaj może wystąpić długa runda zatwierdzeń, co może opóźnić wejście produktu na rynek o około rok.  

.