Zamknij reklame

Dziś Apple należy do najpopularniejszych firm na świecie ze stosunkowo udanymi produktami. Bez wątpienia największą popularnością cieszą się jego iPhone’y Apple, które uznawane są za jedne z najlepszych na rynku. W pewnym sensie możemy też znaleźć w nich szereg niedociągnięć. W ostatnich latach firmę Apple obwiniano również za to, że nie starała się tak bardzo wprowadzać żadnych innowacji. To też ma w pewnym sensie sens. Apple zalicza się do najcenniejszych firm na świecie, co sprawia, że ​​bezpieczniej jest dla niego postawić na bezpieczną stronę i nie za bardzo eksperymentować. Pytanie jednak brzmi, czy takie podejście jest prawidłowe.

Patrząc na obecny rozwój rynku telefonów komórkowych, wywiązała się dość interesująca dyskusja. Aby to opanować, całkiem możliwe, że dany producent ma odwagę i nie boi się zagłębiać w nowości. Ale jak wspomnieliśmy powyżej, Apple przyjmuje nieco inne podejście i raczej polega na tym, o czym wie, że działa. Wręcz przeciwnie, czeka na odpowiednią okazję.

Apple'owi brakuje odwagi

Pięknie widać to na dość konkretnym przykładzie – rynku telefonów elastycznych. W związku z Apple pojawiło się już niezliczona ilość różnych spekulacji i przecieków, które omawiały rozwój elastycznego iPhone'a. Póki co jednak czegoś takiego nie widzieliśmy, a żadne bardziej wiarygodne źródło, na przykład w postaci szanowanych analityków, nie przekazało bardziej szczegółowych informacji. Wręcz przeciwnie, w tym przypadku południowokoreański Samsung postawił na zupełnie inny zabieg i praktycznie pokazał całemu światu, czego potrzeba, aby zdominować rynek. Choć Samsung to znany na całym świecie gigant technologiczny, nie bał się zaryzykować i dosłownie rzucił się w wir możliwości, o którą nikt inny się nie ubiegał. Przecież właśnie dlatego doczekaliśmy się czwartej generacji elastycznych telefonów – Galaxy Z Flip 4 i Galaxy Z Fold 4 – które przesuwają granice tego segmentu o krok dalej.

W międzyczasie Apple wciąż jednak boryka się z jednym i tym samym problemem, a mianowicie notchem, podczas gdy konkurencyjny Samsung dosłownie podbił cały rynek telefonów elastycznych. Początkowo spodziewano się, że Apple zareaguje na ten trend dopiero wtedy, gdy złapią wszystkie muchy tych telefonów. Teraz jednak opinia publiczna zaczyna się odwracać i ludzie zadają sobie pytanie, czy Apple wręcz przeciwnie, zmarnował swoją szansę, czy może jest już za późno na wejście w świat elastycznych telefonów. Co najmniej jedno z tego wynika jasno. Samsung z pewnością może poszczycić się dziesiątkami przetestowanych prototypów, know-how, cennym doświadczeniem, a przede wszystkim ugruntowaną już marką, natomiast z gigantem z Cupertino nie mamy pojęcia, czego tak naprawdę możemy się po nim spodziewać.

Koncepcja elastycznego iPhone'a
Wcześniejsza koncepcja elastycznego iPhone'a

Nowości dla iPhone'a

Ponadto podejście to niekoniecznie dotyczy tylko rynku telefonów elastycznych i odwrotnie. Generalnie można powiedzieć, że do wspomnianej już kontroli nad rynkiem trzeba po prostu mieć odwagę. Ten sam, który miał Apple, kiedy pojawił się pierwszy iPhone, kiedy świat mógł na nowo nauczyć się sterowania palcami za pomocą ekranu dotykowego. Dokładnie w ten sam sposób robi to teraz Samsung – ucząc swoich użytkowników korzystania z telefonów elastycznych i odkrywając ich główne zalety.

Pytaniem jest zatem, jak Apple zareaguje na cały rozwój i czym będzie się chwalił swoim fanom. Jednocześnie nie jest jasne, czy telefony elastyczne mają przed sobą pomyślną przyszłość, czy wręcz przeciwnie – przedwczesną utratę popularności. Ale jak wspomnieliśmy powyżej, Samsung wyraźnie pokazuje nam pod tym względem, że jego telefony z serii Galaxy Z z roku na rok zyskują coraz większe zainteresowanie. Czy wierzycie w telefony elastyczne, czy uważacie, że nie mają one przyszłości?

.