Zamknij reklame

Jaki będzie rok 2022 dla Apple, gdy go podsumujemy na koniec? Z pewnością interesujące, ale także całkowicie zapadające w pamięć. Choć mamy tu kilka oryginalnych dzieł (Apple Watch Ultra, Dynamic Island), większość z nich właśnie trafia do recyklingu – 13-calowy MacBook Pro, MacBook Air, iPhone 14, iPad Pro, Apple TV 4K oraz iPad 10. generacji, który pozostaje w pod pewnym względem umysł człowieka pozostaje niezmienny. 

Apple wprowadziło iPada 10. generacji, którego nie da się odróżnić od iPada Air. Oznacza to, że jest nowoczesny i ładny wizualnie, niezależnie od tego, czy podoba Ci się jego zestawienie kolorów, czy nie. Ale jest na tyle to samo, że Apple musiał gdzieś to ograniczyć. Tak naprawdę różnic między poszczególnymi modelami nie jest zbyt wiele, co może wyjść na korzyść nowości, ale z drugiej strony brakuje jej chyba tego, co najważniejsze – wydajności i wsparcia dla Apple Pencil drugiej generacji.

Błyskawica oczyszcza pole 

Widać, że powoli żegnamy się z Lightningiem, ale dlaczego Apple, skoro Apple robi to gdzieś dobrowolnie (Siri Remote), uparcie narzuca jego użycie gdzie indziej? Zatem iPad 10. generacji ma konstrukcję iPada Air 5. generacji z ostro ściętymi krawędziami, ale nie może pomieścić Apple Pencil 2. generacji, ponieważ nie zawiera magnesów ani nie można go naładować. Po prostu brakuje jego wsparcia, a nowość polega na zastosowaniu jego pierwszej generacji, która ma Lightning, mimo że iPad ma już USB-C. Dlaczego więc po prostu nie zaczekał tutaj i nie wypuścił Lightninga? Prawdopodobnie nikt też nie byłby na niego zły.

Tak, mamy tu jasne rozwiązanie w postaci dostępnej obniżki, ale czy naprawdę tak trudno byłoby pogrzebać pierwszą generację rysika Apple'a razem z 9. generacją iPada i wspierać tylko 2. generację nowości? Przecież nawet sam Apple by na tym zarobił, bo druga generacja też jest droższa, a to miałoby sens, biorąc pod uwagę cenę iPada, która jest daleka od „podstawowej” 9. generacji, czyli dokładnie 4 CZK.

Ale tutaj natrafiamy na to, co widzieliśmy także w przypadku iPhone'a 14 – kilka różnic. O ile iPhone 14 przyniósł zbyt mało ulepszeń w porównaniu do iPhone'ów 13, o tyle z iPadem 10. generacji, wręcz przeciwnie, Apple obniżył za mało w porównaniu do iPada Air 5. generacji. Jest wyraźnie gorsza wydajność i nieco gorszy wyświetlacz, ale jeśli nie liczyć obsługi akcesoriów i Bluetooth 5.2, to tyle. Urządzenia te są na tyle podobne, że Apple musiał je jakoś rozróżnić, skoro nowy iPad i Apple Pencil pierwszej generacji wpadają do sektora „tanich”, a iPad Air z Apple Pencil 2. generacji do wyższego.

A co z użytkownikiem? 

Wieloletni fan Apple może kręcić głową, bo po prostu nie rozumie działań Apple, ale przeciętnego użytkownika może to nie obchodzić. Kupując nowego iPada, kupuje z nim także Apple Pencil i automatycznie otrzymuje niezbędną obniżkę. Po prostu traktuje to jako fakt. Jeśli ma już Apple Pencil, kupi adapter osobno i będzie zadowolony, że nie musi inwestować w zupełnie nowy Pencil, skoro kupił tylko iPada. Nawet jeśli istnieją pewne kroki, których z pewnych powodów nie rozumiemy, musimy myśleć, że Apple po prostu je dobrze przemyślał. Z pewnością nie byłoby takim problemem zapewnienie obsługi drugiego Pencila nowemu iPadowi. Ale po co miałby to robić, skoro potrzebujesz jego wsparcia, to po prostu kup droższego iPada Air.

.