Zamknij reklame

Specyfikacje papieru są dla nas zawrotne. Zwłaszcza chińskie marki rywalizują o to, która z nich przyniesie bardziej imponujące wyniki. Prezentowany obecnie OnePlus 12 miażdży wszelkie tabele, łącznie ze specyfikacją iPhone'a. Hodowców jabłek i tak to nie obchodzi, bo papier wytrzyma wszystko. 

Firma OnePlus zaprezentowała swojego topowego flagowca, model 12. Od razu jest różnica, bo zrobiła to tylko na rodzimym rynku. Ma ona trafić do światowej, ale dopiero na początku przyszłego roku. Kiedy jednak spojrzymy na specyfikację, jest to zdecydowanie bestia wśród smartfonów, ale bezkonkurencyjna. Tutaj mamy Apple i jego popularne na całym świecie iPhone'y, a następnie Samsung, który jest stałym elementem rynku telefonów komórkowych i najlepiej sprzedającą się marką wszechczasów. 

W przypadku iPhone'ów widzimy, że nie potrzebują najlepszej technologii, aby być najpopularniejszymi telefonami. Z kolei w przypadku Samsunga widać, że nawet on nie posuwa się do przodu pod względem specyfikacji i nadal jest najlepiej sprzedającą się marką. Dlatego też, żeby Chiny odniosły sukces globalny, muszą spróbować przesunąć je do potęgi, czyli specyfikacji papieru, a OnePlus 12 to udaje się, bo żartobliwie wpycha do kieszeni nie tylko iPhone'y, ale i Samsungi (w w przypadku RAM-u, nawet w sumie). Wtedy, gdy własne nazwisko nie wystarczy, łączy się je w pewnym obszarze z czymś bardziej znanym. To aparaty, przy których współpracy współpracowała marka Hasselblad.

Po prostu nie 

Bateria o pojemności 5 mAh nie należy do największych, nawet w tanich Androidach mamy aż 400 mAh. Ale tym, co OnePlus próbuje przyciągnąć w dziedzinie ładowania, jest prędkość ładowania przewodowego. To jest 6W. Nie jest najszybszy, ale robi wrażenie, nawet biorąc pod uwagę, że Apple całkowicie ignoruje ten trend, a Samsung w pewnym sensie go unika, bo kiedy już wcześniej włączył się w pogoń za najszybszym ładowaniem, szybko się wycofał i nie chwali się prędkościami . Idąc za przykładem Apple'a, on również tutaj priorytetowo traktuje żywotność baterii.

Potem jest wyświetlacz. Maksymalna jasność OnePlus 12 sięga wartości 4 nitów. Tutaj jednak zarówno Apple, jak i Samsung są już zaangażowane i regularnie podają jasność swoich wyświetlaczy. Pod tym względem OnePlus pomalował swoje spodnie, ale pytanie, na ile faktycznie możemy wykorzystać tak ekstremalną jasność? Nie ma to znaczenia, ważne, żeby mieć jak największą liczbę, a taki właśnie ma OnePlus. 

A potem jest RAM. Obecnie zbliżamy się do poziomu 24 GB, chociaż według plotek przyszłoroczne smartfony do gier będą wyposażone w aż do 32 GB pamięci RAM. Ale czy potrzeba aż tyle pamięci? Nie dla iOS, dlatego nawet iPhone 15 Pro ma tylko 8 GB RAM-u, ale Android traktuje to nieco inaczej. Chodzi jednak o optymalizację, bo nawet taki Samsung Galaxy S23 Ultra tak naprawdę oferuje „tylko” 12 GB. Czyli OnePlus 12 ma raz tyle. 

OnePlus 12 będzie przez jakiś czas królem specyfikacji, a premiera serii Galaxy S24 w styczniu prawdopodobnie tego nie zmieni. Ale czy będzie to telefon, który zostanie zapamiętany w przyszłości? Prawdopodobnie nie. 

.