Niezliczoną ilość razy mówiono, że iPhone X to najdroższy smartfon Apple. Jego cena różni się oczywiście w zależności od kraju – w niektórych przypadkach naprawdę znacząco – i część z Was może zastanawiać się, ile tak naprawdę trzeba zarabiać, aby móc kupić „dziesiątkę”.
Banku Szwajcarskiego UBS przyniósł ciekawy przegląd czasu, jaki muszą przepracować obywatele wybranych krajów świata, aby móc sobie pozwolić na najnowszego iPhone’a X. Spojrzenie na tabela jest naprawdę ciekawe: podczas gdy w Lagos w Nigerii osoba o średnich dochodach musi zarobić na iPhone'a X 133 długie dni, w Hongkongu jest to tylko dziewięć, a w Zurychu w Szwajcarii nawet niecałe pięć. Według tabeli przeciętny nowojorczyk zarabia na iPhone'ie X w 6,7 dnia, mieszkaniec Moskwy w 37,3 dnia.
iPhone X to oczywiście dla wielu osób niepotrzebny luksus, z którego niektórzy mogą nawet nie korzystać do maksimum. Według UBS najnowszy flagowiec wśród smartfonów Apple to jednak także produkt służący do porównywania kosztów życia w różnych krajach świata – w przeszłości np. hamburger z Mc Donald’s (tzw. Big Mac Index ) służyło jako podobny środek.
Pomimo początkowego zawstydzenia i negatywnych przewidywań, iPhone X zyskał całkiem sporą popularność i osiągnął zaskakujące sukcesy sprzedażowe – zdaniem Apple jego wyniki były lepsze od oczekiwań. Jedną z najczęściej wymienianych wad jest cena, która w niektórych krajach jest nieproporcjonalnie wysoka.
A w Czechach?
Przeciętne wynagrodzenie brutto 31 646, wynagrodzenie netto 23 860, rocznie 286 320, rok ma 250 dni roboczych, więc za dzień roboczy wynagrodzenie netto wynosi 1145,28. Na iPhonie X zarabia 33 913 CZK w 29,6 dnia roboczego.
No cóż, pewnie nie zauważyliście, że Czechy zostaną za Laosem i innymi krajami Afryki i Azji, zapewne gdzieś na samym końcu.
a przeciętny imigrant?
Nawet gdyby był o połowę tańszy, to i tak byłby zawyżony. Mam mocne podejrzenia, że za miliony sprzedanych egzemplarzy odpowiada niemiecki rząd, który bezpłatnie rozdaje je nielegalnym imigrantom. To znaczy, to nie jest tak naprawdę darmowe, to jest za pieniądze podatników.
artykuł jest napisany obszernie, powinno tam być, ile dni trzeba pracować, żeby móc kupić iph X, cena nie może rosnąć i żyć, fakt, że mieszkaniec Zurychu zarobił ją w 4.5 dni to ok, czyli ok. 8000,- dziennie, zarobki, które mi nie odpowiadają, nie zostaje mu z czego żyć, ale dla kogoś, kto nie wyrobi się w 30 dni, to nie ma znaczenia.
ale zarabiasz 8000 dziennie? Nie wiem