Zamknij reklame

Podczas wrześniowego wydarzenia Apple pokazało nam mnóstwo nowości sprzętowych. Tutaj mamy dwa nowe iPady, jeden nowy Apple Watch i serię iPhone'ów 13s, znowu w czterech różnych modelach. Jednocześnie firmie udało się to wszystko przekazać w niecałą godzinę i 20 minut i dodać informację o rozszerzeniu usługi Fitness+. Ale czy to rzeczywiście dużo czy mało? 

Przeklęte przecieki 

Każdy, kto był zaangażowany w całe wydarzenie jeszcze przed jego rozpoczęciem, mógł się domyślić, że rzeczywiście zobaczymy iPada 9. generacji. Było to zaskoczeniem tylko dla tych, którzy spodziewali się wyłącznie iPhone'ów i Apple Watcha. Jednak tego, że pojawi się także iPad mini, nawet jeśli bez niespodzianek pod względem funkcji, nie spodziewał się prawie nikt. Zaraz po szybkim wprowadzeniu należało się pochwalić.

Drugie zaskoczenie z pewnością wywołał Apple Watch Series 7. Nie dlatego, że się ich nie spodziewaliśmy, ale dlatego, że wcale nie wyglądają tak, jak się spodziewaliśmy. Z przecieków wynikało, że nie zobaczymy ich od razu (i mieli rację), ale jeśli chodzi o konstrukcję, to trafili w sedno. Owszem, mają większy wyświetlacz, ale jest on powiększony w zupełnie inny sposób, niż to pokazano.

Ale była też trzecia niespodzianka. Chociaż zmniejszenie wycięcia w iPhone'ach i rzeczywiście częstotliwość odświeżania 120 Hz były wśród nowości niemal pewnych, nikt nie spodziewał się funkcji filmowej. Nie ma znaczenia, czy korzystasz z trybu filmowego, czy nie i czy ProRes pozostawi Cię zimnym, tak jak ProRAW zrobił to w zeszłym roku. Rzecz w tym, że Apple wprowadza innowacje.

Choć nie mamy do czynienia z usunięciem złącza Lightning czy ultradźwiękowego czytnika linii papilarnych, gdy ten szczególnie może kogoś zamrozić, to z drugiej strony mamy mocne wydłużenie użyteczności iPhone'a jako takiego. To drugie z kolei jest o krok bliżej do definitywnego wyparcia innych jednofunkcyjnych urządzeń, których wciąż możesz do tego używać – czyli aparatu i aparatu.

Polityka cenowa 

Apple nie jest tanią marką. Nigdy nią nie była i nigdy nie będzie. Dlatego naprawdę miło jest widzieć, że jeśli się chce, można coś zdziałać za pomocą ceny. Aktualizacja iPada 9. generacji przyniosła wzrost pojemności do 64 GB, a jego cena nadal wynosi 9 CZK. Cała oferta iPhone'a 990 stała się wówczas tańsza. Gdzieś więcej, gdzieś mniej, ale było taniej. Cena modelu iPhone 13 mini, mimo że jest to zupełna nowość, ostatecznie spadła poniżej magicznego progu dwudziestu tysięcy. Tak, za największą pamięć największego iPhone'a 13 zapłacicie ponad 13 tys., ale nie to powinno być główną atrakcją dla klientów. Pójdą po dolne magazyny.

Jedyne, co może zamrozić, to cena iPada mini. 14 i pół tysiąca to moim zdaniem za dużo, zwłaszcza gdy blisko jest iPad Air, który w moich oczach jest zdecydowanym zwycięzcą dzięki większemu wyświetlaczowi. Jednocześnie nie ma między nimi tak wielu zmian. Ale gdyby cena była o co najmniej 1 CZK niższa, to mógłby być świetny los. W ten sposób możemy tylko czekać, czy zostanie zaakceptowany przez klientów i nie zostanie „znienawidzony” jak iPhone mini, na który nie powinniśmy czekać w przyszłym roku. Pytaniem pozostaje cena Apple Watch Series 500, choć można śmiało założyć, że utrzyma on cenę, jaką ma obecny Series 7. I to chyba jest fajne.

Osobiste podsumowanie 

Powyższy tekst jest moim osobistym poglądem i odzwierciedla wyłącznie moją opinię. Można się z nim zgodzić, można się mu sprzeciwić. Nie zmieni to jednak niczego w moim odbiorze wydarzenia, które po długiej serii raczej sprzecznych ze sobą, sprawiło mi przyjemność. Poniżej znajdziesz wypunktowaną listę najważniejszych faktów z wydarzenia, tak jak je odczuwam i jak na mnie wpływają. 

Największa niespodzianka: 

  • iPad mini 
  • Konstrukcja Apple Watch Series 7 
  • Funkcje filmowe na iPhonie 13 

Największe rozczarowanie: 

  • Apple Watch Series 7 jako całość
  • iPhone 13 Pro nie ma funkcji Always-On
  • Niezapowiedziane AirPods 3 

Największe oczekiwania: 

  • Umiejętności fotograficzne iPhone'a 13 Pro Max (makro) 
  • Płynność pracy dzięki wyświetlaczowi ProMotion w telefonie iPhone 13 Pro 
  • Dostępność Apple Watch Series 7 

Największe obawy: 

  • Waga iPhone'a 13 dla Maxa i niezwykle wyrazisty zestaw jego aparatów 
  • Sukces sprzedaży iPada mini 
  • Cena Apple Watch Series 7 
.