Zamknij reklame

Wokół iPhone'a 14 panuje spore zamieszanie, biorąc pod uwagę minimalne innowacje w porównaniu z poprzednią generacją i wysoką cenę. Czy rzeczywiście istnieje powód, aby go zdobyć i kto to zrobi? Nie ma co się spierać, że w porównaniu z poprzednią generacją innowacji nie jest aż tak wiele, ale co z tymi, które ją poprzedzały? 

Gdy tylko Apple wprowadziło iPhone'a 6 Plus, był to dla mnie oczywisty wybór, biorąc pod uwagę większy wyświetlacz. Większemu modelowi pozostałem wierny nawet w przypadku iPhone’a 7 Plus, XS Max, a teraz 13 Pro Max. Nie wydaje mi się to skomplikowane, ale ponieważ zapewnia większy wyświetlacz, a tym samym wyświetla więcej treści, jest dla mnie wygodniejsze. Jednak moja druga połówka jest przeciwnego zdania i po prostu nie chce korzystać z tak dużego urządzenia. Po iPhone'ie 5 i 6S przerzuciła się na iPhone'a 11. 

Małe kroki ewolucyjne 

iPhone 11 był tym, który wciąż jest stosunkowo mocno przebity na swoim sprzęcie i obecnie jego zakup jest korzystny tylko ze względu na cenę, a nie specyfikację. Wygląd urządzenia może być dowolny, jeśli weźmie się pod uwagę, że przez większość czasu i tak patrzymy na wyświetlacz, więc w telefonie komórkowym to on jest najważniejszy, wszystko inne przychodzi później.

iPhone 12 był tym, który w bazowej linii dostał wyświetlacz Super Retina XDR, który dla Apple’a jest synonimem OLED. Tego po prostu nie da się porównać z wyświetlaczem Liquid Retina HD, czyli LCD w iPhonie 11. Ponadto Apple podniosło także rozdzielczość, jasność, współczynnik kontrastu i dodało HDR. Urządzenie jest mniejsze, węższe, cieńsze, lżejsze. Ponadto z każdą nową generacją wydajność i jakość aparatu będzie rosła, a do tego dodawane będą pewne drobnostki. 

Dwunasty dodał MagSafe i 5G, jednocześnie pracując nad wytrzymałością, trzynasty zmniejszył wycięcie, podniósł maksymalną jasność i radzi sobie z trybem filmowym i stylami fotograficznymi, czternasty ma silnik fotoniczny, połączenia satelitarne, wykrywanie wypadków drogowych, przedni aparat nauczył się automatycznego ustawiania ostrości. Jeśli spojrzysz na Apple Online Store i dokonasz porównania, ogólnie rzecz biorąc, różnice między poszczególnymi wersjami podstawowymi historycznie nie były zbyt duże, dlaczego więc obecna generacja jest tak krytykowana?

Inne preferencje 

Ponieważ iPhone 14 przyjechał do nas na testy, a mam go teraz przy sobie, mogę powiedzieć, że jest to świetny telefon z zaledwie kilkoma wadami. Ponieważ korzystam z modeli z wyższej półki, brakuje mi teleobiektywu, ale żonie to nie przeszkadza. Ponieważ używam 13 Pro Max, widać różnicę w wyższej częstotliwości wyświetlacza. Ale żony z iPhonem 11 też to nie obchodzi. To, że mam jakiś LiDAR, mogę kręcić w ProRAW i nagrywać w ProRes, nie ma dla mnie większego znaczenia, a co dopiero dla niej. Bardzo by mi się przydała Dynamic Island, bo mogę ją przymierzyć na testowanym iPhonie 14 Pro Max i widać w niej wizję przyszłości, ale znowu ma ona oryginalne duże wycięcie, które tak naprawdę nie ogranicza jej możliwości wykorzystania telefon w jakikolwiek sposób.

Jeśli posiadasz iPhone'a 13, nie ma najmniejszego sensu przechodzić na 12. Jeśli posiadasz iPhone'a 11, prawdopodobnie masz największy dylemat, bo w sumie nowości jest tutaj całkiem sporo. Jeśli jednak posiadasz iPhone'a 14 i praktycznie wszystko starsze, iPhone 12 będzie po prostu oczywistym wyborem. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy zadowalać się starszym pokoleniem w postaci trzynastu czy dwunastu osób, zwłaszcza biorąc pod uwagę jakość aparatów. Ultraszerokokątny nie popisuje się specjalnie, ale ten główny cały czas się udoskonala i widać to po wynikach. Moim zdaniem Apple nie odstąpił na bok i zaoferował swoim klientom dokładnie to, czego potrzebowali. Posiadacze XNUMX-tek kupią nawet XNUMX-tki, ale ci, którzy mają starszy model podstawowy, taki jak iPhone XNUMX, mają tutaj świetną nową generację, która zapewni im dokładnie to, czego oczekują. Wtedy nie ma sensu rozstrzygać ceny. Ale Apple nie jest winny sytuacji na świecie.

.