Zamknij reklame

Gdzie koniec tych kultowych kolorów, tak typowych dla Apple? Wcześniej była to głównie biel, która obecnie utrzymuje się jedynie na akcesoriach takich jak adaptery, kable i AirPods, natomiast zniknęła z głównych produktów. W końcu to dlatego, że jest to kolor typowy raczej dla plastiku. Ale teraz powoli żegnamy srebro, kosmiczną szarość, a co za tym idzie złoto. A nawet na Apple Watch. 

Srebro jest oczywiście typowe dla produktów aluminiowych i kojarzy się z produktami Apple od czasu pojawienia się jednoczęściowych MacBooków. Był obecny nie tylko na iPhone'ach, iPadach, ale także na Apple Watchu. Ale w obecnej serii 7 już tego nie ma. Tak więc najbardziej uniwersalny kolor, odpowiedni do każdej sytuacji, kończy się i zostaje zastąpiony przez gwiazdową biel. Ale gwiaździste oznacza tutaj raczej kość słoniową, co może nie do końca przypaść do gustu wielu użytkownikom.

Tutaj mamy kosmiczną szarość. Kolor typowy dla iPhone'a 5 i nowszych, nie wyłączając oczywiście Apple Watcha. I tak, z tym też się pożegnaliśmy i zastąpiliśmy je ciemnym atramentem. Ale nie jest ani czarny, ani niebieski. Złoty wariant kolorystyczny, znany od iPhone'a 5S, opuścił także aluminiowe portfolio Apple Watch Series 7. W tym przypadku jednak bez oczywistej wymiany - nie pojawił się ani słoneczny żółty, ani rozjaśniony słońcem kolor. Zamiast tego mamy trio w zupełnie różnych wersjach kolorystycznych.

Klasyczne kolory 

W 2015 roku, kiedy Apple wprowadziło pierwszy zegarek Apple Watch, naprawdę myślano o nim jak o zegarku. Jeśli rozejrzeć się po rynku tych klasycznych czasomierzy, najczęściej znajdziemy stal, tytan (a właściwie srebro w obu przypadkach), złoto (bardziej przypominające pozłacanie) oraz różowe złoto lub czerń w przypadku kopert z powłoką PVD. Jeśli nie mówimy o Apple Watchu z prawdziwego złota, ceramiki premium i prawdziwej stali, które i tak nie były oficjalnie dostępne w naszym kraju, to wspomniane zestawienia kolorystyczne całkiem skutecznie imitowały modele aluminiowe.

Apple-Watch-FB

Te kolory towarzyszyły nam już dość długo, bo aż do zeszłego roku, kiedy Apple zaprezentowało Series 6 w czerwonym (PRODUCT)RED i niebieskim etui. W tym pierwszym przypadku zrozumiałe jest wyraźne skupienie się na działalności charytatywnej i wsparciu różnych funduszy zdrowotnych, ale niebieski? Do czego miał nawiązywać kolor niebieski? Tak, niebieskie tarcze są popularne w klasycznych zegarkach, ale nie tak bardzo w ich przypadku. W tym roku Apple umieścił na nim dosłowną koronę.

Zielony jak Rolex 

Zieleń jest ikoniczna dla producenta zegarków z koroną w logo, czyli firmy Rolex. Ale znowu mówimy tutaj o kolorze tarczy, a nie o kolorze koperty. Dlaczego więc Apple przeszło na te kolory? Być może właśnie dlatego, że nie trzeba go już porównywać do klasycznych zegarków. Przecież wyprzedził ich już dawno temu, bo Apple Watch to przecież najlepiej sprzedający się zegarek na świecie. Pora więc, żeby poszły własną drogą i to w oryginalny sposób, bez niepotrzebnego przeciągania piłki po nodze w stwierdzeniu, że to „zegarek”.

W kraju dostępne są już modele stalowe, które praktycznie różnią się od aluminiowych jedynie materiałem, a które przecież są w coraz bardziej ustalonych kolorach, czyli tych typowych - srebrnym, złotym i grafitowo-szarym (choć nie kosmicznym). , ale przynajmniej nadal szary). Apple mogło zatem pozwolić sobie na jeszcze większe rozdzielenie obu serii, nadając aluminiowej wersji przyjemniejsze i mniej rzucające się w oczy, lifestylowe kolory, a staruszkom oferując stateczną stalową wersję. I to jest dobre.

Dobrze, że wreszcie pojawiło się kolorowe Apple, a nie dokładnie czyste, ale i tak dość nudne, które przez ostatnią dekadę obawiało się tych kolorów. Świadczy o tym nie tylko seria Apple Watch, w iPhone'ach, ale także w iPadach i iMacach. Zobaczymy, co zobaczymy w poniedziałek z MacBookiem Pro, jeśli będzie miał odwagę wnieść odrobinę tej kolorowej radości również do tego sektora pracy.

.