Zamknij reklame

Kryptowaluty są z nami już od jakiegoś czasu, a ich popularność wydaje się stale rosnąć. Krypto samo w sobie oferuje mnóstwo możliwości. To nie tylko wirtualna waluta, ale jednocześnie okazja inwestycyjna i forma rozrywki. Niestety, świat kryptowalut przeżył obecnie ogromny kryzys. Ale może innym razem. Wręcz przeciwnie, spójrzmy na kilka znanych osobistości, które wierzą w kryptę i z dużym prawdopodobieństwem mają w niej pokaźną sumę pieniędzy.

Elon Musk

Kto inny powinien otworzyć tę listę, jak nie sam Elon Musk. Ten wizjoner technologii, założyciel Tesli, SpaceX i człowiek stojący za usługą płatności PayPal, jest znany w społeczności z powodowania kilku wahań cen kryptowalut. To dość interesujące, że często wystarczy jeden tweet Muska, a cena Bitcoina może gwałtownie spaść. W tym samym czasie w przeszłości przez świat kryptowalut obiegła wiadomość, że Tesla kupiła około 42 tys. Bitcoinów. Kwota ta była wówczas warta około 2,48 miliarda dolarów.

Właśnie na tej podstawie można stwierdzić, że Musk widzi pewien potencjał w kryptowalutach, a Bitcoin jest mu chyba najbliższy. Podsumowując, na podstawie tych informacji możemy liczyć na to, że sam założyciel Tesli i SpaceX posiada znaczną ilość kryptowalut.

Jack Dorsey

Na postępowe podejście do kryptowalut stawia znany Jack Dorsey, który notabene stoi na czele całego Twittera. Zaczął promować kryptowaluty już w 2017 roku. Jednak w 2018 roku Bitcoin stanął przed trudnym okresem i ludzie zaczęli poważnie kwestionować swoje inwestycje, a tym samym cały świat kryptowalut. W tej chwili jednak dał się słyszeć Dorsey, według którego Bitcoin jest przyszłością w ujęciu globalnej waluty. Rok później ogłosił nawet, że będzie inwestował kilka tysięcy dolarów tygodniowo w zakup wspomnianego Bitcoina.

Jack Dorsey
Dyrektor generalny Twittera Jack Dorsey

Mike Tyson

Jeśli nie interesujesz się zbytnio światem kryptowalut, czyli oglądasz go jedynie z daleka, prawdopodobnie nawet nie spodziewałbyś się, że światowej sławy bokser i ikona tego sportu, Mike Tyson, od czasów starożytnych wierzy w Bitcoin kiedy większość świata nawet nie wiedziała, co to jest. Tyson inwestuje w kryptowaluty już od jakiegoś czasu, a w 2015 roku wprowadził nawet swój własny „bankomat Bitcoin” wraz z projektem swojego kultowego tatuażu na twarzy. Jednak ta ikona boksu nie zatrzymuje się w krypcie i wyrusza w świat NFT. W zeszłym roku zaprezentował własną kolekcję tzw. NFT (niezamiennych tokenów), których wyprzedanie zajęło mniej niż godzinę. Niektóre obrazy były warte nawet około 5 Ethereum, co dziś równałoby się ponad 238 tysiącom koron – w tamtym czasie wartość Ethereum była jednak znacznie wyższa.

Jamie Dimon

Oczywiście nie każdy jest fanem tego zjawiska. Do godnych uwagi przeciwników należy bankier i miliarder Jamie Dimon, który jest także dyrektorem generalnym jednego z najważniejszych banków inwestycyjnych na świecie, JPMorgan Chase. Jest przeciwnikiem Bitcoina od 2015 roku, kiedy głęboko wierzył, że kryptowaluty stosunkowo szybko znikną. Tak się jednak nie stało i dlatego w 2017 roku Dimon otwarcie nazwał Bitcoina oszustwem, dodając jednocześnie, że gdyby jakikolwiek pracownik banku handlował Bitcoinami, zostałby natychmiast zwolniony.

Jamie Dimon o Bitcoinie

Jego historia w finale jest nieco ironiczna. Choć na pierwszy rzut oka Jamie Dimon sprawia wrażenie sympatycznego człowieka, Amerykanie mogą go znać głównie dzięki jego billboardom skierowanym przeciwko Bitcoinowi. Z drugiej strony bank JPMorgan nawet „w interesie klientów” kupował kryptowaluty za tanią kwotę, gdyż na ich wysokość miały wpływ wypowiedzi prezesa, dzięki czemu ta znana na całym świecie firma została oskarżona przez szwajcarską Komisję Nadzoru Rynku Finansowego (FINMA) prania pieniędzy. W 2019 roku bank uruchomił nawet własną kryptowalutę o nazwie JPM Coin.

Warren Buffet

Podobnego zdania, jak wspomniany Jamie Dimon, jest światowej sławy inwestor Warren Buffet. O kryptowalutach wypowiadał się dość jasno i jego zdaniem nie będzie to miało szczęśliwego zakończenia. Co gorsza, w 2019 roku dodał, że w szczególności Bitcoin wywołuje pewne rozczarowanie, co czyni go czystym hazardem. Niepokoi go przede wszystkim kilka punktów. Sam Bitcoin nic nie robi, w przeciwieństwie do akcji spółek, które za czymś stoją, a jednocześnie jest narzędziem do wszelkiego rodzaju oszustw i nielegalnych działań. Z tego punktu widzenia Buffet ma zdecydowanie rację.

.