Mobilnych systemów nawigacji jest całkiem sporo. Jednak te najbardziej znane wyraźnie się wyróżniają, takie jak Google Maps, Apple Maps, Mapy.cz, a także Waze. Jeśli planujesz wyjechać gdzieś zimą, nawet jeśli znasz kierunek na pamięć, warto wcześniej sprawdzić, czy na Twojej trasie nie wydarzy się coś niezwykłego, co Cię zaskoczy. Jednak nie wszystkie aplikacje muszą koniecznie o tym informować.
Szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy na drodze grozi ryzyko pokrycia się warstwą śniegu, a co gorsza nieprzewidywalnego oblodzenia, warto skorzystać z nawigacji nawet wtedy, gdy znamy trasę w najdrobniejszych szczegółach . Powód jest dość prosty – nawigacja może Ci powiedzieć, jakie są warunki na trasie, czy możesz ominąć korki (lub jak je ominąć) i czy doszło do wypadku drogowego.
Ale to wszystko ma jeden problem, a mianowicie relacjonowanie danego zdarzenia w odpowiednim czasie. W przypadku tych mniejszych, znajdujących się zwykle na nie do końca głównych drogach, zwykle okaże się, że ani Mapy Google, ani Apple czy Seznam nie informują Cię o niczym. Ale jest też Waze i to właśnie Waze powinien być integralnym partnerem podczas Twoich zimowych podróży. A dzieje się tak z jednego bardzo prostego powodu – dzięki szerokiej i świadomej społeczności.
Waze przoduje
Chociaż prawdopodobnie więcej użytkowników korzysta z Map Google, zwykle robią to tylko pasywnie. Waze opiera się jednak na społeczności aktywnych użytkowników, którzy zgłaszają praktycznie każdą nieprawidłowości, jakie napotykają podczas swoich podróży. Nawet w przypadku kilkutygodniowego zamknięcia „duże” aplikacje zaprowadzą Cię w ślepy zaułek, podczas gdy dzięki Waze wiesz, że droga na pewno nie prowadzi tutaj. I mimo że Google kupił izraelskie Waze i wchodzi w zakres jego usług.
Jeden przykład dla wszystkich. Jak widać w galerii pod tym akapitem, żadna z dużych aplikacji nie wspomina ani słowa o pokazanej migawce. Waze natomiast informuje także, jak długo będzie trwało zamknięcie. I jak widać, wydarzenie zostało dodane do aplikacji miesiąc temu, podczas którego największe tytuły jeszcze nie odpowiedziały.
Jednocześnie zgłaszanie czegokolwiek w Waze jest niezwykle łatwe. Wystarczy mieć zaplanowaną trasę, a w prawym dolnym rogu interfejsu pojawi się pomarańczowa ikona. Kiedy pasażer go dotknie, bo oczywiście jedziesz, może od razu zgłosić konwój, policję, wypadek, ale też niebezpieczeństwo, może poinformować Cię o aktualnym oblodzeniu itp. Żaden inny system nawigacji tak po prostu nie ma i wyraźnie obsługiwane.
Wskazówki dotyczące bezpiecznej jazdy zimą
Przygotuj swój pojazd na sezon zimowy
Posiadanie opon zimowych to oczywistość, mamy na myśli wystarczającą ilość płynu niezamarzającego do spryskiwaczy, łańcuchów śniegowych w bagażniku, miotły i oczywiście skrobaczki do usuwania lodu z szyb.
Usuń szron i śnieg
Nie licz na to, że lód na szybach zniknie, gdy odjedziesz. Nawet jeśli większość kierowców odmraża przednią szybę, często zapomina np. o lusterkach wstecznych czy reflektorach. W takim przypadku narażają się na znaczne ryzyko. W pierwszym przypadku nie wiedzą, że ktoś je mija, w drugim przypadku nie są tak widoczni na drodze. Być może nie przeszkadza ci śnieg na dachu, ale inni kierowcy, którzy będą go dmuchać, nie będą cię za to lubić.
Jedź zgodnie z warunkami drogowymi
Droga hamowania na oblodzonej drodze jest dwukrotnie większa niż na suchej. Dlatego hamuj odpowiednio wcześnie i zachowaj odpowiednią odległość od pojazdów poprzedzających. Problemem są mosty, które często są oblodzone w porównaniu z resztą drogi. Dlatego jedź po nich trochę ostrożniej. Wskazane ograniczenia prędkości dotyczą wówczas dróg suchych, a nie pokrytych śniegiem i lodem. Tam, gdzie jest 90, na pewno nie musisz tak dużo jeździć. Zmieniaj pas ostrożnie, zwłaszcza jeśli na śniegu są koleiny.
Przygotuj swoją drogę
Wpisz w nawigacji kierunek swojej podróży i przejrzyj wszystko. Z łatwością dowiesz się, czy są na nim jakieś zdarzenia. Jednocześnie sprawdzaj pogodę, aby nie zaskoczyła Cię zamieć i inne warunki pogodowe.
Świetnie 👍 Dziękuję bardzo i mogę to tylko potwierdzić: Waze to nr. 1!
Witam, u nas też zamknięcie na mapach, pewnie włączyliście mapę zimową, a nie ruch...
https://mapy.cz/dopravni?x=14.6818992&y=49.4153619&z=17&source=di&id=1273867
Spójrz. Dzięki
Zdecydowanie dam Waze
Korzystałem z map Google Garmin Mio TomTom Dynavix Sygic, ale najlepszy ze wszystkich jest Waze.
Mam zupełnie odwrotne doświadczenia i dużo podróżuję po całym świecie. Mapy Google to absolutny numer jeden, a z Waze (którego nazywam kolorowankami dla dzieci) korzystam dość rzadko. Jeśli następnie odwiedzisz nieco dalej od starej Europy, przekonasz się, że Waze jest prawie bezużyteczny. Na przykład w Turcji, Jordanii, ale także w USA. W Indonezji Waze nie pokazał mi nawet 20% dróg.
Do tej pory jeździłem z Waze tylko po Czechach, Słowacji, Austrii, Słowenii i Chorwacji i prowadzi doskonale lub stara się omijać korki bez żadnych problemów, a jeśli wjadę w korek, doskonale to zgłosi głos w korku, wstrzymaj się na 5 minut, może TomTom też może to zgłosić w ten sposób, ale na pewno Sygic ani mapy Google nie zgłoszą tego w ten sposób.
Cóż, jeśli Waze nie działa w Indonezji, to nawigacja jest bezużyteczna 😉
Porozumienie. Waze Real tylko w niektórych krajach i zazwyczaj w większych miastach. Inaczej nie będzie chwały. Nawet z punktu widzenia map offline i innych rzeczy Tomtom. Nigdy więcej Sygica.
Używam Sygic i jestem zadowolony, mogę go tylko polecić.
Zapłaciłem nawet za Sygic i w porównaniu do Waze Sygic nie raportuje głosowo np. radarów tylko wyświetla je na mapie.Jeśli chodzi o ruch Sygic raportuje tylko konwój, natomiast Waze i ilość minut w których przebywam konwoju, Sygic prowadzi mnie w znacznie bardziej skomplikowany sposób niż Waze, dlatego głosuję na Waze.
Dokładnie! Zapłaciłem za Sygic, ale jest on bezużyteczny w porównaniu z Waze. Nie zna pomiaru odcinka, zaznacza go jako radar, kamerę sygnalizacji świetlnej też, dzieli jedną autostradę na kilkukilometrowe odcinki według dużych zakrętów, zamiast zjeżdżać z autostrady melduje „trzymaj się prawej strony” ... Po prostu tragedia. A wszystko to wydarzyło się kilka lat temu wraz z pojawieniem się nowego zespołu programistów.
Kupiłem Sygic na całe życie i po roku użytkowania zaczął wyskakiwać komunikat, że kupisz funkcję premium, a więc bezużyteczną, według Waze jeżdżę po Niemczech, Austrii, Holandii i jestem zadowolony.
Mam już x app i „premium” od Sygic od wielu lat i dlatego wysłałem je tam, gdzie ich miejsce. Dość pierdolenia użytkowników
Mam w samochodzie wbudowany TomTom, ale nadal jeżdżę z Waze.
Używam tylko Garmina, który doskonale sprawdza się wszędzie na zewnątrz z roletami. CR też zaczyna nabierać tempa. Odkąd zaczął mnie ważyć, nie używam go do objazdów 😒
Wszystkie nawigacje (ale absolutnie wszystkie!) są już mobilne ze względu na swoją funkcjonalność. Znasz to? 😊
Gdyby tylko Waze zrobiło coś z przejrzystością swoich map! Nie znam najgłupszej i najbardziej zagmatwanej nawigacji! To tak naprawdę tylko dla tych, którzy jeżdżą na ślepo zgodnie z nawigacją. Ci, którzy wiedzą, jak jeździć zgodnie z mapą, po prostu irytują! Mapy.cz, a potem Google są zdecydowanie najbardziej szczegółowe. Waze może czasami wymyślić całkiem głupie trasy! Więc został już odinstalowany :-)
Waze świetnie. Tylko proszę to naprawić, droga hamowania wydłuża się dwukrotnie ze względu na lód na drodze. To naprawdę nieprawda.