Zamknij reklame

Nie jest już regułą, że design iPhone'ów zmienia się zasadniczo co dwa lata. Wraz z pojawieniem się iPhone'a 6 Apple przeszedł na wolniejszy trzyletni cykl, który w tym roku zakończy się po raz drugi. Mniej więcej widać więc, że tegoroczne modele iPhone'a przyniosą jedynie drobne zmiany konstrukcyjne, które będą polegać głównie na potrójnym aparacie. Ale spodziewamy się także zmiany w postaci przeniesienia logo nadgryzionego jabłka z górnej jednej trzeciej części pleców dokładnie na środek. Stanie się tak po raz pierwszy w historii iPhone'ów i choć posunięcie to może niektórym wydawać się niefortunne, ma kilka logicznych powodów.

Trochę przesadą będzie stwierdzenie, że zdecydowana większość przecieków czy renderów iPhone’a 11 jest błędna. Na pierwszy rzut oka jest to dość niekonwencjonalna zmiana konstrukcyjna, z której zapewne nieliczni by się cieszyli. Wszystko jednak zależy od przyzwyczajenia, a Apple ma kilka ważnych powodów, aby przenieść logo.

Pierwszym z nich jest oczywiście potrójny aparat, który zajmie nieco większy obszar niż podwójny aparat. Tym samym, gdyby utrzymano dotychczasowe położenie, logo znalazłoby się zbyt blisko całego modułu, co zaburzyłoby ogólną estetykę telefonu. Drugim powodem jest nowa funkcja ładowania zwrotnego, którą powinien posiadać iPhone 11. Dzięki temu możliwe będzie bezprzewodowe ładowanie np. AirPodsów z tyłu telefonu, a logo znajdujące się dokładnie na środku pleców będzie zatem stanowić centralny punkt, w którym umieścimy akcesoria do ładowania.

Ponadto, jeśli spojrzymy na inne produkty Apple, takie jak iPad, MacBook czy iPod, odkryjemy, że wszystkie mają logo umieszczone na środku tyłu. Tak było praktycznie od początku i w efekcie całkiem logiczne będzie, że Apple ujednolici design swoich produktów. Umieszczone pośrodku logo zawiera nawet oryginalne akcesoria do iPhone'ów, takie jak Smart Battery Case.

Ostatecznie pozostaje pytanie, jak Apple poradzi sobie z napisem „iPhone”, który znajduje się w dolnej jednej trzeciej części pleców. Z dostępnych informacji wynika, że ​​planuje go całkowicie usunąć. Ale w Europie telefony muszą jeszcze zostać homologowane, więc na razie możemy się jedynie domyślać, jak Apple sobie z tym poradzi. Więcej dowiemy się już w najbliższy wtorek, 10 września lub później, gdy telefony trafią do sprzedaży także na rynku czeskim.

Logo iPohne 11 na środku FB

Źródło: Twitter (Ben Geskin)

.