Zamknij reklame

Ceny starszych serii Macbooków, czy to nowych, czy też bazarowych, są ostatnio piekielnie niskie. I tak pewnego dnia nie mogłam się oprzeć takiej ofercie i kupiłem Macbooka Air za 26.500 CZK z VAT. Przyniosłem więc go do domu z uśmiechem na twarzy i nie mogłem się doczekać pierwszego uruchomienia.

Ale najpierw musiałem się temu przyjrzeć, jego smukłość (1,93 cm) po prostu mnie ujęła, a waga, która była oczywiście największym plusem, 1,36 kg jest prawie nie do poznania na plecach. I nawet nie mówię o tym, jak się ma to na kolanach, nie da się o tym rozmawiać, trzeba po prostu spróbować :) Krótko mówiąc, waga, cienkość i design po prostu mnie przekonały. Oczywiście podoba mi się też aluminiowa obudowa, ale to jest to, do czego jestem przyzwyczajony z mojego Macbooka Pro.

Tak więc przyszedł pierwszy rozruch MacOS, wszystko poszło dobrze, bez problemu. Kiedy już wszystko skonfigurowałem, oczywiście od razu poszedłem szukać w Internecie, ale wszystko mnie jakoś „gryzło”., na pewno nie spodziewałem się tak słabej wydajności po procesorze Intel Core 2 Duo 1,6 Ghz z 2 GB RAM. Pomyślałem więc, że może system indeksuje pliki, ale lepiej będzie zainstalować iStat Pro, żeby sprawdzić temp. Nie były one bardzo wysokie, około 60°C, ale procesor był całkowicie odciążony.

Kiedy się trochę rozejrzałem, tak zrobiłem stwierdziłem, że wentylator się nie kręci. Myślałem, że to musi być jakiś firmware lub błąd Leoparda, jednak po pobraniu wszystkich aktualizacji sytuacja się nie zmieniła. W końcu Google znalazło mi odpowiedź – był to wadliwy element i konieczna była reklamacja. I tak zrobiłem..

W firmie, w której kupiłem Macbooka Air, zrobili wszystko, co w ich mocy, aby mi pomóc i natychmiast wymienili mój laptop kawałek po kawałku. I tak z uśmiechem zaniosłem do domu kolejny kawałek. Tym razem zaraz po skonfigurowaniu Leoparda zajrzałem do iStat Pro i z wentylatorem wszystko było w porządku. Safari też mi się nie podobało, na pewno nie uważałem, że Macbook Air jest powolny, wręcz przeciwnie. Taki procesor z pewnością w nim wystarczy. Osobiście doceniłbym szybszy dysk twardy w Macbooku, 4200 obr/min to nie jest wygrana, ale do normalnej pracy też w zupełności wystarczy. Dla bardziej wymagających użytkowników rozwiąże to wersja z dyskiem SSD.

Miałbym jeszcze zastrzeżenie do klawiatury, która wydała mi się zauważalnie gorsza od tej z Macbooka Pro (z 8600GT), ale w przyszłości będę musiał się do tego przyzwyczaić, bo klawiatura jest prawdopodobnie taka sama w nowa seria Macbooków. Niepokoiła mnie też inna rzecz bardzo długie ładowanie. W internecie pojawiają się też doniesienia, że ​​ludzie potrafią ładować nawet do 9 godzin! Na szczęście dla mnie było to „tylko” około 4-5 godzin. Nie pasuje mi to zbyt dobrze na mobilnym laptopie.

Po chwili jednak pojawił się problem i znów był to mój znajomy, stary wentylator. Tym razem na pewno nie miałem problemu z tym, że się nie kręcił. Wręcz przeciwnie, czasami kręcił się na pełnych obrotach, pełnych 6200 obr/min! Muszę przyznać, że Macbook Air był naprawdę głośniejszy i nie podobało mi się to. Na przykład po prostu surfowałem po Internecie, bez wymagających operacji. Jednak ani on, ani procesor nie nagrzali się szczególnie, z pewnością nie miał powodu do takich prędkości. Ale nie przeszkadzałoby mi to tak bardzo, gdyby wentylator czasami kręcił się na pełnych obrotach, ale potem już nigdy nie chciał wracać do 2500 obr./min (prędkość domyślna, naprawdę cicha) i po prostu zawiesiła się na pełnej prędkości. Przestał być hałaśliwy może po pół godzinie!

Po chwili wygooglowałem, że takie zachowanie jest całkiem normalne w przypadku Macbooka Air, często się to zdarza, gdy podłączony jest zewnętrzny monitor. Nie udało mi się znaleźć prawdziwego powodu, dla którego kręci mi się do pełna, ale miałem wrażenie, że tak się dzieje za każdym razem, gdy podłączam iPhone'a. 

Tutaj by było powinno zostać w przyszłości rozwiązane przez jakieś oprogramowanie sprzętowe. Ale hałas naprawdę mi przeszkadza. Poza tym bardzo zależy mi na 2 portach USB, możliwość podłączenia zewnętrznego mikrofonu i gniazdo do podłączenia słuchawek nie jest w najlepszym miejscu. A ponieważ nie chciałem wydawać kolejnych 2 tys. na Superdrive i tuner Elgato (obecnie mam streaming telewizji przez LAN), zdecydowałem się sprzedać to aluminiowe coś.

Macbook Air to zdecydowanie laptop idealny. Mały, lekki, piękny. Nie ma wątpliwości. Ale cierpią na choroby wieku dziecięcego, na które trzeba się złapać. Nie mam co do tego wątpliwości Macbook Air drugiej generacji z kartą Nvidia 9400M będzie świetnym laptopem, ale będę musiał poczekać do kolejnego piątku, zanim znów stanie się dla mnie dostępny.

Swoją drogą, wczoraj w USA pojawiła się nowa linia Macbooków Air. Dzięki Nvidii 9400M naprawdę dużo zyskuje, bo odtwarzanie wideo będzie teraz kosztować nie tylko procesor, ale pomoże w tym nowa grafika.

.