To on był główną gwiazdą dzisiejszego przemówienia nowy 12-calowy MacBook, ale Apple nie zapomniało także o poprzedniej serii. Zarówno MacBook Air, jak i MacBook Pro z wyświetlaczami Retina otrzymały szybsze procesory, porty Thunderbolt 2, a ten ostatni otrzymał także nowy gładzik Force Touch.
Zarówno 13-, jak i 5-calowy MacBook Air oraz 7-calowy MacBook Pro z wyświetlaczem Retina otrzymały szybsze chipy od Intela. To piąta generacja procesorów i2 i iXNUMX. Thunderbolt XNUMX jest teraz dostępny także dla wszystkich wymienionych maszyn.
6000-calowy MacBook Pro Retina otrzymał następnie dwukrotnie szybszą pamięć flash i nową kartę graficzną Intel HD Graphics XNUMX. Następnie zapożyczył jedną nową funkcję z MacBooka – gładzik Force Touch.
W nowej wersji gładzika Apple zbudował reakcję dotykową, a jednocześnie będzie kontrolował siłę naciśnięcia gładzika i odpowiednio uruchamiane będą różne akcje.
Ulepszone MacBooki Air i MacBook Pro z wyświetlaczem Retina są dostępne od dziś. Cennik pozostaje taki sam. Oprócz szczegółów sprzętu Apple zmienił także cenę, wszystkie szczegóły znajdziesz w osobny post.
A 15-calowy MacBook Pro?
na szczęście najwyższego typu Macbooka 15” kupiłem we wrześniu za 62.5 tys., teraz jest to 77 tys. – to masakra.
W grudniu iPhone 6 64 GB za 21120 24390 NOK, a teraz to XNUMX XNUMX NOK
uch... jest gorąco.
Dawno nie przyglądałem się nowym MacBookom, ale cena zdecydowanie nie jest taka sama. wszystko wzrosło o 4 tysiące. Macbook pro 13 retina 256 gb kosztował 39900, kiedy ostatni raz pamiętam, a teraz kosztuje 45000 24. Air był za 27.5, a teraz jest za XNUMX? No cóż, u mnie to te same ceny :D
Nie 45, ale 46… Wjechał na 6 tys.… To masakra. I to właśnie o nim myślałem. Już nie myślę. 128 GB to niewykorzystanie mało, 256 GB de facto też... A płacenie za to 46 tys. to naprawdę nie jest.
Ważnym elementem cenotwórczym jest kurs dolara, który nie rozwija się dla nas dobrze w stosunku do euro/korony :(…
Tak, wiem, że to tyle. Tak czy inaczej te ceny są okropne :-/
Problem w tym, że nawet jeśli zmieni się na lepsze, ceny nie ulegną zmianie. :-)
Głupota - każdy Żyd, który sprzedaje rzeczy zza granicy, wymyśla pretekst do podwyżki cen - skoro wczoraj mogli zrobić Air za 26 tys. - to czemu nie dzisiaj?? Hmm
Po prostu APPLE w Czechach wierzy, że idiotów będzie wystarczająco dużo, którzy jak zawsze podskoczą im do gadania. Dzisiejszy KN był zdecydowanie najgorszy jaki widziałem. Phil widział, że cisza na korytarzu też go przerażała…
Chcę te tapety
Nie wiem, dlaczego od razu nie zadzwonili do nowego MacBooka Air. Jeśli chodzi o uwagę, bo jest to nowy produkt w portfolio, a nie stary, znajomy klimat? W końcu tak naprawdę zakopują Powietrze powoli, ale skutecznie. Teraz narobili trochę bałaganu w tym portfolio, powinni nadać mu chociaż jakiś pseudonim. Ale poza tym podoba mi się z wyjątkiem jednego portu i nieświecącego jabłka, ale wolę pozostać przy Pro, wydaje mi się, że pęknie przy pierwszym dotknięciu :)
Cena na pewno nie pozostała ta sama, wczoraj wieczorem oglądałem Macbooka Air 13″ ze zniżką studencką – kosztował około 26 tys., dziś zaktualizowany Air za 29 tys. z tą samą zniżką…
Naprawiono: Apple rzeczywiście znacznie podniosło ceny we wszystkich modelach z wyjątkiem MacBooka Pro 13 bez siatkówki.
Kupiłem monitor Apple za 27 000 CZK, teraz kosztuje 32 000 CZK...
Z mojego punktu widzenia wszystko poszło w górę o 3... Czytałem na 9to5Mac, że to samo wydarzyło się na przykład w Australii, na pewno będzie więcej krajów... Nie wiem, co robi Apple, ale nie wydaje mi się to normalne. Podnieść z dnia na dzień cenę wszystkich produktów, a nie tylko nowych, o trzy tysiące? iPhone 6 16 GB za 21 tys.? No cóż, mimo że mój właśnie podniósł wartość o trzy tysiące, to będzie się lepiej sprzedawał...
Trochę dziwne, prawda? iPady są nadal tak samo drogie, a iPhone stał się droższy? Prawdopodobnie nie jest to EUR ani USD, a może się mylę?:O
Dopiero 13-calowy rMBP otrzymał nowy gładzik.
15-calowy rMBP jest dokładnie taki sam, jak był, tylko ma wyższą cenę 250 euro
Czy myślisz, że MBP 15″ zostanie zmodernizowany do wakacji?
Podwyżka cen jest nieprzyjemna, ale co w tym dziwnego? O ile pamiętam, Apple długo utrzymywał ceny w Rosji, a potem je zmieniał, gdy było już nie do zniesienia (i to nie raz). Tutaj również kurs ulega ciągłym zmianom, a nowe produkty są po prostu sposobem na ingerencję w niego w mniej naturalny sposób. Ze starymi tego nie zrobił, bo różnica była nadal akceptowalna. Gdyby kurs wymiany zmienił się zasadniczo, zmieniłby ceny nawet w ramach obecnego zestawu produktów, w ten sposób po prostu pozostawiłby to nowemu zestawowi. Po prostu pech, co?