macOS High Sierra zasługuje na swoją nazwę. To macOS Sierra na sterydach, unowocześniający podstawy systemu operacyjnego, takie jak system plików, protokoły wideo i graficzne. Zaktualizowano jednak także niektóre podstawowe aplikacje.
W ostatnich latach Apple był krytykowany za to, że nie skupiał się na spójności i niezawodności w celu dostarczania co roku ciekawego nowego oprogramowania. macOS High Sierra w dalszym ciągu wprowadza ciekawe nowości, jednak tym razem chodzi bardziej o głębsze zmiany systemowe, które na pierwszy rzut oka nie są widoczne, ale które przynajmniej potencjalnie mają fundamentalne znaczenie dla przyszłości platformy.
Należą do nich przejście na Apple File System, obsługa wideo HEVC, Metal 2 i narzędzia do pracy z wirtualną rzeczywistością. Druga grupa bardziej przyjaznych dla użytkownika nowości obejmuje ulepszenia aplikacji Safari, Mail, Zdjęcia itp.
System plików Apple
O nowym systemie plików Apple pod skrótem APFS pisaliśmy już kilka razy na Jablíčkářu. Wprowadzono był na zeszłorocznej konferencji deweloperskiej, w marcu pierwsza faza przejścia Apple na nią nadeszła w postaci iOS 10.3, a teraz pojawi się także na komputerach Mac.
System plików określa strukturę i parametry przechowywania i pracy z danymi na dysku, dlatego jest jedną z najbardziej podstawowych części systemu operacyjnego. Maci korzystają z HFS+ od 1985 roku, a Apple pracuje nad jego następcą od co najmniej dziesięciu lat.
Główne cechy nowego APFS obejmują wyższą wydajność nowoczesnej pamięci masowej, wydajniejszą pracę z przestrzenią oraz wyższe bezpieczeństwo w zakresie szyfrowania i niezawodności. Więcej informacji jest dostępnych we wcześniej opublikowanym artykule.
HEVC
HEVC to skrót od High Efficiency Video Coding. Format ten jest również znany jako x265 lub H.265. Jest to nowy standard formatu wideo zatwierdzony w 2013 roku i mający na celu głównie znaczne ograniczenie przepływu danych (czyli ze względu na rozmiar pliku) przy jednoczesnym zachowaniu jakości obrazu poprzedniego (i obecnie najbardziej rozpowszechnionego) standardu H.264.
Wideo w kodeku H.265 zajmuje do 40 procent mniej miejsca niż wideo o porównywalnej jakości obrazu w kodeku H.264. Oznacza to nie tylko mniej wymaganego miejsca na dysku, ale także lepszą transmisję wideo w Internecie.
HEVC ma możliwość nawet podniesienia jakości obrazu, ponieważ umożliwia większy zakres dynamiki (różnica między najciemniejszymi i najjaśniejszymi miejscami) i gamę (zakres kolorów) oraz obsługuje wideo 8K UHD o rozdzielczości 8192 × 4320 pikseli. Obsługa akceleracji sprzętowej rozszerza wówczas możliwości pracy z wideo ze względu na niższe wymagania dotyczące wydajności komputera.
Metal 2
Metal to przyspieszany sprzętowo interfejs do aplikacji programistycznych, czyli technologia umożliwiająca bardziej efektywne wykorzystanie wydajności grafiki. Apple wprowadziło go na WWDC w 2014 roku jako część iOS 8, a jego druga główna wersja pojawia się w systemie macOS High Sierra. Zapewnia dalszą poprawę wydajności i wsparcie uczenia maszynowego w rozpoznawaniu mowy i wizji komputerowej (wydobywanie informacji z przechwyconego obrazu). Metal 2 w połączeniu z protokołem transferu Thunderbolt 3 umożliwia podłączenie zewnętrznej karty graficznej do komputera Mac.
Dzięki mocy, jaką jest w stanie wygenerować Metal 2, macOS High Sierra po raz pierwszy wspiera tworzenie oprogramowania rzeczywistości wirtualnej w połączeniu z nowym iMaca 5 tys, iMaca Pro lub z MacBookami Pro z Thunderbolt 3 i zewnętrzną kartą graficzną. W związku z pojawieniem się rozwiązań VR na komputerach Mac, Apple nawiązał współpracę z firmą Valve, która pracuje nad SteamVR dla systemu macOS i możliwością podłączenia HTC Vive do komputera Mac, a Unity i Epic pracują nad narzędziami programistycznymi dla systemu macOS. Final Cut Pro X otrzyma wsparcie dla pracy z wideo 360 stopni jeszcze w tym roku.
Wiadomości w Safari, zdjęciach i poczcie
Spośród aplikacji na macOS największą aktualizację przeszła aplikacja Zdjęcia wraz z pojawieniem się High Sierra. Ma nowy pasek boczny z narzędziami do przeglądania i zarządzania albumami, edycja obejmuje nowe narzędzia, takie jak „Krzywe” do szczegółowej regulacji kolorów i kontrastu oraz „Kolor selektywny” do dokonywania korekt w wybranym zakresie kolorów. Można pracować z Live Photos, korzystając z efektów takich jak płynne przejście lub długi czas naświetlania, a sekcja „Wspomnienia” wybiera zdjęcia i filmy i automatycznie tworzy z nich kolekcje i historie. Zdjęcia obsługują teraz także edycję za pośrednictwem aplikacji innych firm, dzięki czemu Photoshop lub Pixelmator można uruchomić bezpośrednio w aplikacji, gdzie również wprowadzone zmiany zostaną zapisane.
Safari bardziej dba o wygodę użytkownika, automatycznie blokując automatyczne uruchamianie odtwarzania wideo i audio oraz możliwość automatycznego otwierania artykułów w czytniku. Umożliwia nawet zapisanie indywidualnych ustawień blokowania treści i automatycznego odtwarzania wideo, użycia czytnika i powiększenia strony dla poszczególnych witryn. Nowa wersja przeglądarki Apple poszerza także dbałość o prywatność użytkowników, wykorzystując uczenie maszynowe do identyfikacji i zapobiegania śledzeniu użytkowników przez reklamodawców.
Mail ma ulepszone wyszukiwanie, które wyświetla najbardziej trafne wyniki na górze listy. Program Notes nauczył się tworzyć proste tabele i ustalać priorytety notatek za pomocą pinezek. Siri natomiast zyskała bardziej naturalny i wyrazisty głos, a w połączeniu z Apple Music poznaje gust muzyczny użytkownika, na co następnie reaguje, tworząc playlisty.
Udostępnianie plików w iCloud, które umożliwia udostępnianie dowolnego pliku zapisanego na iCloud Drive i współpracę przy jego edycji, z pewnością wielu osobom przypadnie do gustu. W tym samym czasie Apple wprowadziło plany rodzinne dotyczące miejsca na dysku iCloud, gdzie można dokupić 200 GB, a nawet 2 TB, z których następnie może korzystać cała rodzina.
Żadnych wielkich wiadomości. Musimy po prostu co roku wypuszczać nową wersję pod nową nazwą. Prawdopodobnie są one dość „wysokie” w Apple.
Więc albo nie widziałeś Keynote, albo nawet nie przeczytałeś artykułu. Ten Keynote był chyba najlepszy od śmierci Steve'a i pokazał, że Apple w końcu się obudził i znów zaczął podejmować właściwe decyzje.
Ok
Może i najlepszy, ale poza tym dość słaby z mojego subiektywnego punktu widzenia. Początek od „nowości” odnośnie tvOS nie postawił poprzeczki zbyt wysoko, a potem kontynuowano demonstracją kilku renderów tzw. profesjonalnego iMaca (witaj Apple – cywilizowany świat liczy na cudę) i głośnika , przeplatany nowym systemem operacyjnym, który jako główną funkcję wprowadzi blokowanie wideo w przeglądarce oraz nowym iOS, w którym jedną trzecią ekranu zajmą teraz tytuły w stylu muzycznym... Celowo trochę przesadzam i podobają mi się pewne rzeczy, takie jak podejście iOS na iPadzie do pulpitu (lepszy podział ekranu, wielozadaniowość, wielokrotny wybór, przeciąganie i upuszczanie), ale to wystarczy? Z całej myśli przewodniej poczułem pewnego rodzaju pustkę (albo „przez rok nic nie zrobiliśmy, ale chociaż pokażemy wam obraz tego, co chcielibyśmy zrobić w przyszłości”), o której mówiono z wielkim zainteresowaniem, do tego stopnia, że niektórzy prezenterzy, w tym doświadczony Craig. Przez nadmierne podekscytowanie Federighiego prawie zapomnieli o treści :-) Z pewnością wiele rzeczy działo się pod maską (wystarczy spojrzeć na inne prezentacje), ale jeśli Miałem się ograniczyć z punktu widzenia programisty do punktu widzenia powiedzmy zwykłego użytkownika, a potem ponad 100 XNUMX. pracownicy nie pokazali aż tak wielu wyników (nawet w kontekście tego, że jest to przede wszystkim konferencja deweloperska). Drobne aktualizacje procesorów i pamięci masowej były robione, o których nawet się nie mówiło. Ale prawdą jest, że wydaje się, że coś zaczyna się dziać, więc może już nie zasną... O ileż lepsze byłoby wrażenie przemówienia, gdyby pokazali „powtórkę” i tak przy okazji będzie natychmiast dostępny w sklepie Apple. Moim zdaniem byłby to styl „starego Apple”.
Chyba też tak to widzę
Plusem lub minusem raz w roku zmienia się portfolio HW (teraz proszę nie szukać przykładu produktu, w którym tak się nie dzieje), w tym roku zbierane są rzeczy, które byłyby warte wydania wersji głównej, więc zostanie wydany. Tak, nowe Safari i Mail można zaktualizować nawet do wersji 10.12, ale nowe FS, Metal... chyba warto wydzielić na nową wersję, prawda?
To opinia. Zgadzam się z tym, ale moim zdaniem byłoby znacznie lepiej, gdyby wypuszczali nowy system operacyjny jako dyski, a nie co roku. Chociaż jest coraz lepiej, poprzednie wersje (Yosemite, El Capitan...) były dość błędne.
Nie wiem, ostatnie 6 odstępów między 7 wersjami (Lion do High Sierra) to rok. Wcześniej 1x 6 miesięcy (Gepard – Puma, 2x plus minus rok (Puma – Jaguar – Pantera), 1x półtora roku (Pantera – Tygrys) i 3x to było 2 lata i więcej (Tygrys – Lampart – Śnieżny Lew – Lion).Nie biorę tego w związku ze zmianą HW (jak pisałem powyżej), ale tak czy inaczej, rok to najczęściej wybierany czas zmiany (8x na 13 aktualizacji systemu, 8 na 12 jeśli będę bardzo zły i nie będę liczyć 10.0 na 10.1 :-) ).
Jeśli chodzi o stabilność - cóż, wszyscy chcielibyśmy (jestem użytkownikiem Linuksa, więc napiszę to niezależnie od systemu operacyjnego), aby „stabilna” wersja rzeczywiście wyszła bez znaczących błędów. Ale prawda jest taka, że tylko naprawdę masowe testy (zrozumienie użycia przez zwykłych użytkowników) ujawnią dużą część błędów. Poza tym te systemy (ogólnie SW) są ogromne w porównaniu do 20 lat temu.
cóż, to prawda, cóż... Mnie osobiście to nie obchodzi. Jestem osobą, która używała wersji beta i nie przeszkadzały mi żadne błędy.
Trzeba jednak przyznać, że stabilność i jakość systemu operacyjnego Apple'a jest na zupełnie innym poziomie (jakby lepszym) niż Mrkvo$oft. Nawiasem mówiąc, jestem także użytkownikiem Linuksa i niestety niedawno powiedziałem innemu użytkownikowi Linuksa, że Linux jest naprawdę zły na komputerze stacjonarnym. Jasne, jest darmowy i działa, ale naprawdę denerwuje mnie, gdy uruchamiam laptopa nie wiadomo skąd, a wyświetlacz się nie włącza lub Wi-Fi nie działa. W tym wszystkim Apple po prostu przoduje.
U mnie na pulpicie działa więc całkiem OK, są błędy, ale nic krytycznego. Paradoksalnie, obsługiwany system operacyjny na moim laptopie (Dell E6420) nie działał zbyt dobrze, natomiast Debian lub Fedora OK, a Sierra na MBP 2010 OK.
Jak będzie działać aktualizacja kompilacji Sierra? Mam na myśli w kontekście zmiany systemu plików. Przed aktualizacją konieczne będzie wykonanie całkowitej kopii zapasowej komputera Mac na Time Machine (co i tak robię), czy dysk zostanie sformatowany, a instalator przywróci wszystko z TM? Czy ktokolwiek ma jakiś pomysł? Dzięki.
Powinno to nastąpić automatycznie podczas aktualizacji.
Wciąż te same jaskrawe ikony jak z cyrku – design niczym tanie chińskie zabawki.