Zamknij reklame

System operacyjny macOS opiera się na prostocie i przejrzystości. Dzięki temu cieszy się także dużą popularnością wśród użytkowników. Krótko mówiąc, Apple stawia na udany minimalizm funkcjonalny, który ostatecznie się sprawdza. Oczywiście ważną rolę odgrywa także ogólna optymalizacja sprzętu i oprogramowania, którą moglibyśmy określić jako element składowy produktów Apple. Pomimo tych zalet możemy jednak doszukać się szczególnych niedociągnięć, które użytkownikom konkurencyjnych systemów mogą wydawać się absurdalne. Jednym z nich jest także szczególny mankament związany z kontrolą dźwięku w systemie macOS.

Sterowanie odtwarzaniem z klawiatury

Jak wspomnieliśmy powyżej, Apple w swoich komputerach Mac stawia na ogólną prostotę. Wskazuje na to także układ samej klawiatury, przy czym zatrzymamy się na chwilę. Ważną rolę odgrywają tzw. klawisze funkcyjne ułatwiające obsługę systemu operacyjnego. Dzięki temu użytkownicy mogą błyskawicznie ustawić np. poziom podświetlenia wyświetlacza, głośność dźwięku, aktywować Mission Control i Siri czy przejść w tryb Nie przeszkadzać. Jednocześnie znajdują się tu także trzy przyciski służące do sterowania odtwarzaniem multimediów. W tym przypadku dostępny jest klawisz umożliwiający wstrzymanie/odtwarzanie, przeskoczenie do przodu lub odwrotnie.

Przycisk pauzy/odtwarzania to świetny drobiazg, który zauważalnie może uprzyjemnić codzienne użytkowanie. Użytkownicy Apple mogą np. w jednej chwili wstrzymać odtwarzanie muzyki, podcastu czy filmu, bez konieczności przechodzenia do samej aplikacji i tam rozwiązywać sterowanie. Świetnie prezentuje się na papierze i niewątpliwie należy do tych niezwykle praktycznych drobiazgów. Niestety w praktyce może nie być już tak wesoło. Jeśli masz otwartych wiele aplikacji lub okien przeglądarki, które mogą być źródłem dźwięku, ten prosty przycisk może być dość mylący.

złącza macbooka port fb unsplash.com

Od czasu do czasu zdarza się, że np. słuchając muzyki ze Spotify, klikniesz klawisz pauzy/odtwarzania, ale spowoduje to uruchomienie wideo z YouTube. W naszym przykładzie użyliśmy tych dwóch konkretnych aplikacji. Ale w praktyce może to być wszystko. Jeśli masz w przeglądarce uruchomione jednocześnie aplikacje takie jak Muzyka, Spotify, Podcasty i YouTube, jesteś o krok od znalezienia się w takiej samej sytuacji.

Potencjalne rozwiązanie

Apple mogłoby dość łatwo zaradzić temu absurdalnemu mankamentowi. Jako potencjalne rozwiązanie zaproponowano, że podczas odtwarzania dowolnych multimediów przycisk reaguje tylko na aktualnie odtwarzane źródło. Dzięki temu możliwe byłoby uniknięcie przedstawionych sytuacji, w których użytkownik zamiast ciszy napotkałby dwa źródła odtwarzania. W praktyce wyglądałoby to całkiem prosto – cokolwiek gra, po naciśnięciu klawisza następuje niezbędna pauza.

To, czy w ogóle i kiedy doczekamy się wdrożenia takiego rozwiązania, niestety wciąż nie wiadomo. O takiej zmianie na razie nie ma mowy – na forach dyskusyjnych Apple od czasu do czasu pojawiają się jedynie wzmianki od samych użytkowników, których ten brak niepokoi. Niestety system operacyjny macOS nieco szwankuje w obszarze dźwięku. Nie oferuje nawet miksera głośności do indywidualnego sterowania dla każdej aplikacji, ani nie może natywnie nagrywać dźwięku z mikrofonu i systemu jednocześnie, co wręcz przeciwnie, jest opcją oczywistą dla konkurencyjnych Windowsów przez lata.

.