Zamknij reklame

Chyba zgodzimy się, że gdy widzimy funkcjonalność Dynamic Island, to po prostu nam się podoba. Nie mamy więc na myśli tego, jak to wygląda, ale raczej, jak działa. Jednak jego podstawowym ograniczeniem jest to, że jest nadal bardzo słabo wykorzystywany, więc po pierwsze, ale po drugie, jest również dość rozpraszający. I to jest problem. 

Wiemy, dlaczego twórcy nie opanowali jeszcze w pełni tego elementu. Apple nie udostępniło jeszcze deweloperom narzędzi, aby w pełni spersonalizować go nawet swoimi rozwiązaniami, bo czekamy na iOS 16.1 (tak też zrobili, ale nie mogą jeszcze aktualizować swoich tytułów). Na razie ten element skupia się tylko na wybranych aplikacjach natywnych na iOS 16 i tych tytułach, które w jakiś sposób działają typowo z dźwiękiem i nawigacją. Przy okazji, obsługiwane aplikacje znajdziesz w naszym poprzednim artykule tutaj. Teraz wolelibyśmy skupić się na tym, że chociaż jest to element, który da się lubić, tak samo rozprasza.

Entuzjazm vs. absolutne zło 

Zależy to oczywiście od rodzaju użytkownika trzymającego iPhone'a 14 Pro i 14 Pro Max. Już ze względu na pseudonim Pro można by pomyśleć, że z większym prawdopodobieństwem trafi on w ręce profesjonalistów i doświadczonych użytkowników, ale nie jest to warunek. Oczywiście każdy może go kupić, niezależnie od przypadku użycia. To kompletna katastrofa dla minimalistów.

Aktywując nowego iPhone'a 14 Pro, masz pewność, że przez cały dzień będziesz testował aplikacje współpracujące z Dynamic Island. Spróbujecie też jak się zachowuje po dotknięciu i przytrzymaniu, będziecie zaskoczeni jak wyświetla dwie aplikacje i jak prezentuje animację Face ID. Jednak z czasem ten entuzjazm słabnie. Być może wynika to z dotychczasowego niewielkiego wsparcia ze strony twórców, a może nawet z faktu, że to, co mogą teraz zrobić, w zasadzie wystarczy i zaczynasz obawiać się tego, co nadejdzie.

Opcje zerowania 

Z tego powodu Dynamic Island ma naprawdę duży potencjał i to może być poważnym problemem. Może wyświetlać dwie aplikacje, pomiędzy którymi można łatwo przełączać się bez konieczności wykonywania wielu zadań jednocześnie. Ale im więcej aplikacji je otrzyma, tym więcej aplikacji będzie chciało się w nim wyświetlać, a tym samym interfejs użytkownika stanie się bardziej zaśmiecony przy wyświetlaniu różnych procesów, co może nie każdemu się spodobać. Weź pod uwagę, że będziesz mieć pięć różnych aplikacji, które będą chciały być na nim wyświetlane. W jaki sposób ustalane są rankingi i preferencje?

Nie ma tutaj ustawienia, które określałoby, którą aplikację wpuścisz do Dynamic Island, a której nie, być może podobnie jak w przypadku powiadomień, w tym z różnymi opcjami wyświetlania. Nie ma też możliwości jego wyłączenia, więc pozostaje statyczny i o niczym nie powiadamia. Jeśli tego nie doświadczyłeś, z pewnością drapiesz się po głowie, zastanawiając się, dlaczego ktokolwiek miałby chcieć to zrobić. Ale z czasem zrozumiesz. Dla niektórych może to być element nowy i całkowicie niezbędny, ale dla innych może to być zupełne zło, które przytłacza ich niepotrzebnymi informacjami i tylko dezorientuje. 

Przyszłe aktualizacje 

To pierwsze modele iPhone'a, które ją posiadają, i pierwsza wersja iOS, która ją obsługuje. Można zatem założyć, że gdy tylko programiści uzyskają do niego dostęp i zaczną z niego korzystać, jego zachowanie będzie musiało zostać w jakiś sposób ograniczone przez użytkownika. Więc teraz wydaje mi się to logiczne, ale jeśli Apple nie zrobi tego w jakiejś dziesiątej aktualizacji przed premierą iPhone'a 15, to będzie wielka sprawa.  

.